Ankieta DHZ - podyskutujmy..

karolinadh
Posty: 90
Rejestracja: 21.02.2008 20:01:38
Kontakt:

Post autor: karolinadh »

Nie wiem czemu co po niektórzy czepiają sie Grześka Zielińskiego. Mimo że miał straszna glebe w Fort Wiliam to jeszcze sie pozbierał i dojechał jako 79. On i tak ma największy dorobek z wszystkich Polaków na arenie miedzynarodowej.
Steel2, skoro nie jestes zawodnikiem to tym bardziej nie masz pojecia o tym jak to jest startowac w zawodach. Ciągle kogos oceniasz i krytykujesz, wyluzuj troche
http://karola.pinkbike.com/
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Srejsd ze sponsorami to dość dobrze w TIA to było poruszone. Ludzie wewnatrz sportu nie zachowuja sie powaznie wiec sponsorzy nie wiedza czy moga na nich polegac, były rózne problemy i na razie z finansowego pkt widzenia to sport nie jest amatorski moze kilka lat (i to mowa o pucharach swiata i moze nps i norba ) bo reszta pucharów to tez raczej małobudzetowe sprawy.
Ale mysle, ze i kasa lana w sport bedzie wieksza z czasem boom mamy na dh teraz, na ss podobnie to coraz wiecej oczu na mtb grawitacyjne patrzy to trzeba korzystac.

A co do róznic to jest tez róznica w podejsciu do danego kraju. UK czy Francja wybija tyle talentów bo dzieciaki od małego zacznaja na bmx, a od 12 roku zycia masz kategorie dh juz. Francuzi maja dla młodych zawody gdzie łacza XC, DH i jakas 3 dyscypline zeby szukac predyspozycji u zawodników,. jest powazny trening.

A co do samego Grześka ja zawsze uwazalęm, ze gdyby nie kontuzje to chłopak miałby szanse sie na jakis sponsoring załapac (nie mówie tu o syndicate ale chociazby teamy takie w jakich jezdza nasi południowi sasiedzi) i krecic regularnie niezłe wyniki.
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Heh żałośni jesteście, widać czytanie ze zrozumieniem, to trudna sprawa. To, że nie startuję już, z racji wieku, pracy i całej masy innych "przeszkód" nie znaczy, że nie umiem ocenić. Byłem, widziałem jak jechał, i to osobiście. i widziałem jak jechali inni. Bardzo proszę nie porównujcie nawet bo tam nie było co porównywać. Był kontuzjowany ok, to jego problem, mógł nie startować. Nie wnikam w jego życiorys, kłopoty zdrowotne, uczuciowe, sprzętowe, jego dorobek czy inne sprawy. Oceniam jego start, który widziałem. Jak by Hill tak pojechał, to tez bym powiedział, że się skompromitował.

Nie oceniam go też jako zawodnika, oceniam jego konkretny start, w konkretnej stawce zawodników na konkretnej trasie. Czy to tak trudno zrozumieć ? Nie widziałem jego innych zawodach PŚ.

snizy > byłeś ? Widziałeś ? Nie ? To po co się udzielasz ? Ja byłem i widziałem. Więc może zanim coś napiszesz to się zastanów, czy ktoś nie ma podstaw by tak napisać.

Spaced> pracuję w dużej firmie, na dość dobrym stanowisku ( oczywiście kosztem życie prywatnego niestety ). I współdecydowałem o sponsoringu. Przy takim zachowaniu zawodników i kibiców nikt poważny nie pomyśli nawet o sponsoringu. Żadna poważna firma nie chce być kojarzona z okrzykami typu "ogień z d ... " itp
O sponsoringu nie decyduje młodzież, tylko ludzie starsi, których takie zachowanie po prostu odstrasza.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Steel2 w takim razie Hill sie skompromitował w pucharze australi w tym roku bo miał defekt przerzutki, a to sie dla ciebie nie liczy. 57 miejsce wtedy Peata to tez kompromitacja bo mu urwało siodło.
Steel wez sobie do słownika zajzyj pod hasło kompromitacja prosze cie bo masz chyba inna definicje od ogólnie przyjetej.
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

2 małe drobiazgi:
1. Hill udowodnił co umie na arenie międzynarodowej
2. Nie było widać na trasie by Grzesu miał defekt ( fakt, stałem dość wysoko, ale jechał wolno w porównaniu do innych zawodników w tym samym miejscu ).
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
snizy43
Posty: 45
Rejestracja: 14.09.2004 10:09:52
Kontakt:

Post autor: snizy43 »

Steel2 pisze:Spaced> pracuję w dużej firmie, na dość dobrym stanowisku ( oczywiście kosztem życie prywatnego niestety ). I współdecydowałem o sponsoringu.
wow.. a kogo to obchodzi co ty robisz na codzien?? dla mnie mozesz byc babcią klozetową. do czego ty wogole zmierzasz ? chyba ktos tu nie pasuje... :shock:
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

snizy > skup się i przeczytaj dalszą część mojej wypowiedzi.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Srejsd
Posty: 93
Rejestracja: 22.07.2008 21:45:31
Kontakt:

Post autor: Srejsd »

no właśnie Steel2, nie wiesz czy to bylo przed glebą i nie wiesz jaki to był defekt ( defekt nie zawsze oznacza dziore w dętce), moze mu sie cos sypło w amortyzacji, hamulcach, moze przeszywał go ból...
a z resztą jeśli nawet jechał wolniej to co? chyba ma prawo jezdzic po pucharach i zdobywac doświadczenie i myśle ze walą go opinie takich ludzi jak ty.
Co do sponsoringu, poza tym ze moze to wyglądac niepowaznie to na dodatek jest to sport stosunkowo młody, małomedialny, cieżki do pokazania i przekazania np w TV.
Boli tylko to, że kilka-kilkanascie lat temu media interesowały sie tym chyba bardziej.
W piłce nożnej mamy kiboli, mamy też afery (pomijając korupcje na wyzszych szczeblach, to piłkarze tez swieci nie są), a jednak sport super popularny, czemu?
bo tani i "prosty". w piłe mogą grać biedne dziciaki ze slumsów w brazyli, jak i kazdy inny, pokazac to łatwo, zasady są proste, piłka okrągła a bramki dwie :)
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Srejsd ale wez pod uwage, ze znacznie drozsze moto tez ma w sobie wiecej kasy wiec koszt wejscia w sport nie koniecznie sponsorow odcina.
To co wspomniane było w TIA to skrajny przykład (typ podjechał ze swoja reklama nic nie płacac, na pickupie zaraz obok reklamy za która sponsor zapłacił) ale zawody w wielu miejscach dalej sa organizowane raczej przez młodych zapalenców niz powazne firmy i takich ludzi po prostu sponsorzy powaznie nie traktują. Wielu ludzi w DH boi sie tego jak diabeł wody swieconej bo nie chca zeby sport był mainstreamowy i nie lubia korporacji ale i tak watpie zeby poza zawodami ala puchary krajów i swiata była mocna spina. MXowi to raczej nie zaszkodziło.
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Dobra, uznajmy, że nie mam racji i dajcie spokój. Nie zmienię sposobu oceny tylko dlatego, że komuś się nie podoba. Wiem co widziałem + wynik wszystkim wiadomy. Myślę, że Grzesiu by się nie obraził za taką ocenę. No ale widać inni tak. Więc uznajmy, że nie mam racji.

Co do sponsoringu, to głównym problemem jest postrzeganie tego sportu przez pryzmat zachowania riderów i kibiców. Nie ma jak traktować takiego sportu, w obecnej postaci, poważnie ( od strony biznesowej, a sponsoring to biznes ). Sport jest bardzo medialny, owszem trudny do pokazania, ale cała otoczka tego sportu medialna już nie jest.
Znacznie mniej widowiskowe i medialne jest XC a sponsorzy są, relacje też.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Steel2 riderzy sami w sobie razem z kibicami sa bardziej przypałowi w paru innych sportach ex. które mi do glowy przychodza, a sponsoring jest ;) (bmx, skate np.) Kwestia organizacji zawodów jak mowilem
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Sponsoring w PL BMXa też leży, jak skate to nie wiem. Dlaczego XC jest sponsorowane w tak dużym stopniu a DH nie ? Koszty podobne. Widowiskowość DH większa, popularność chyba już też. Ale zachowanie razi.

Że tak powiem, zawodnicy są za mało "przypałowi" ( jak to określiłeś ) za to są odbierani jako chamscy. Hmm, nie wiem jak to ująć. Sponsorować można kogoś barwnego, ekstremalnego itp np. Szwed, albo chłodnego profesjonalistę ( np. Diabeł ( XC ) ) . W Dh jest za dużo chamstwa by nazwać to profesjonalnym podejściem, a zbyt mało i zbyt prymitywnie by nazwać "barwnym". Zresztą "barwne" postacie dobrze wypadają jedynie na tle profesjonalistów.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
bodzio2k
Posty: 1507
Rejestracja: 22.06.2004 15:58:24
Lokalizacja: Cracovia, Lesser Poland
Kontakt:

Post autor: bodzio2k »

nikom:
Można tzw. ignore mode zaimplemencić? :-D
No Pain No Game
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Steel2 mówimy o swiatowym poziomie. U nas sponsoring czegolwiek kuleje...
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

po pierwsze Steel2 jak cytujesz to podawaj pełny login bo mieszasz dwie różne osoby o podobnych loginach...

po drugie
Steel2 pisze:Co do sponsoringu, to głównym problemem jest postrzeganie tego sportu przez pryzmat zachowania riderów i kibiców. Nie ma jak traktować takiego sportu, w obecnej postaci, poważnie ( od strony biznesowej, a sponsoring to biznes ). Sport jest bardzo medialny, owszem trudny do pokazania, ale cała otoczka tego sportu medialna już nie jest.
Znacznie mniej widowiskowe i medialne jest XC a sponsorzy są, relacje też.
zgadzam się z tym w 100%, również jestem troszkę starszy niż większość użytkowników tego forum, jestem zawodowo ekonomistą (a tacy ludzie kalkuluja co się opłaca a co nie) i podzielam zdanie, ze żadna firma (nie rowerowa) nie wyłoży kasy na sponsoring DH z powodów które wymienił Steel2.
Mamy kilku profesjonalnych zawodników na poziomie... Joda, Perina, Gonzo, Zielu i kilku innych których nie wymieniłem ale cała reszta leży... totalny brak możliwości organizacyjnych (głownie z racji niskiego wieku - a wiadomo, że nikt nie potraktuje poważnie 16-18-sto latka).
Wiadomo, że super by było wypromować DH i bardzo bym chciał tego ale jestem realistą...
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Nie jest tak źle. Np XC czy szosa sobie radzi. Warto sie zastanowić dlaczego im się udaje a DH nie.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »


Nie jest tak źle. Np XC czy szosa sobie radzi. Warto sie zastanowić dlaczego im się udaje a DH nie.
odpowiedz, jest prosta - bo w XC i szosie jest masa starszych ludzi, którzy nie tylko mają zajawkę ale również posiadają możliwości ...
Przyjedz na maraton to zobaczysz 1000-2000 ludzi (w tym 30 -40 % po 30-stce), masa rodzin itd.. wtedy się opłaca postawić baner reklamowy i zapłacić hojnie za jego postawienie, a w DH 70% uczestników imprezy to młodzież w wieku 17 - 22 lata o dość skromnym budżecie który najczęściej ledwo starcza na uprawianie hobby. Brakuje ludzi po starszych - chociaż idzie ku lepszemu powoli (tj. po 25 - którzy już zarabiają i mają co wydawać), bo bez urazy ale 20-latkowi to ledwo na rower styknie i na piffko.
bodzio2k
Posty: 1507
Rejestracja: 22.06.2004 15:58:24
Lokalizacja: Cracovia, Lesser Poland
Kontakt:

Post autor: bodzio2k »

Szosa se radzi? Buahahahahaha. Jesteś ,,ekspert'' od siedmiu boleści. Nie ma żadnej polskiej grupy w II dywizji. :-D A Polaków w zawodowych grupach I dywizji jest... Jeden (Szmyd)? :-D
No Pain No Game
[url=http://theoldpricks.com/]The Old Pricks Racing Team[/url]
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

A rozmawiamy o wynikach czy o sponsoringu ? Wydaje mi się, że jednak o sponsoringu.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość