Strona 3 z 5

: 28.12.2009 22:58:59
autor: Driver
gwarancja zazwyczaj mowi o tym ze zakupiony towar jest wolny od wad, a nikt nie da Ci napinacza gdy go polamiesz na trasie. SegatiV zgadza sie czy jestem w bledzie?

: 29.12.2009 00:10:55
autor: SegatiV
Gwarancja nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych spowodowanych czynnikami zewnętrznymi, w razie wad fabrycznych w ramach gwarancji element uszkodzony zostaje wymieniany na nowy. W przypadku uszkodzenia z winy użytkownika, istnieje możliwość zakupu części zamiennych.



Wszelkie pytania proszę kierować na adres:

info@weeze.pl

: 29.12.2009 11:55:58
autor: ACextreme
Cena, jak za taki produkt nie jest wysoka. To, ze nas Polakow w wiekszosci na to nie stac, nie oznacza ze jest drogie :wink: .
W UK to chlopaki zobacza i jaka bedzie reakcja? "Ok, zamiast bluzy napinacz w tym tygodniu kupie" :lol:

: 29.12.2009 12:42:31
autor: Holezm
ACextreme E tam, to nie jest kwestia stać, czy nie. Jeśli chodzi o napinacz to okej fajna sprawa, projekt. Ale komu tak na prawdę w naszym kraju potrzebny jest napinacz który waży 66g? Chodzi mi aspekt praktyczny, obniżysz sobie wagę roweru powiedzmy o te 120g, ale tracisz na wytrzymałości. Nie powiesz mi, że wasz napinacz dorównuje wytrzymałością e13? Myślę, że więcej straci ktoś komu strzeli napinacz od kamienia, niż osoba która ma rower cięższy o 100g. Wagę można obniżyć w prostszy sposób, nie ingerując w wytrzymałość komponentów, zresztą jeśli twój rower będzie ważył 15 kg, nie znaczy wcale, że będzie szybszy od tego który waży 17, ale lans w sumie jest(+10pkt). Z karbonowymi kierami też miał być szał wyszedł nie wypał jak na razie. Nie wiem chłopaki jak dla mnie powinniście wypuścić na nasz rynek coś bardziej trwałego i trochę tańszego. Czekam teraz na pełny objazd.
pzdr

: 29.12.2009 13:04:51
autor: bamix71
Holezm..."komu tak naprawdę w naszym kraju potrzebny jest napinacz któey waży 66g?"
...prosta odpowiedz!Mi...i jeszcze pare osób się znajdzie!nie chcesz to nie kupuj!
...lans?!wiadomo że tak...

: 29.12.2009 13:08:53
autor: Holezm
bamix71 No to wytłumacz mi po co ci karbonowy napinacz ważący 66g?

: 29.12.2009 13:13:11
autor: Steel2
Co do trwałości nie mamy zastrzeżeń. Carbon w pył bynajmniej się nie rozsypuje a i nie pęka od pierwszego lepszego kamienia. Kierownice carbonowe mają się świetnie, tak samo jak i ramy, wózki przerzutek i wiele innych elementów bardziej narażonych na uderzenia niż napinacz.

Nie przewidujemy produkcji napinaczy z niższej półki. Oferta z czasem zostanie poszerzona o napinacz współpracujący z przerzutką przednią kierowany do zwolenników enduro ( nie muszę chyba dodawać, że bardzo lekki ).

Komu jest potrzebne, to sprawa indywidualna, znam wiele fajnych rowerów, gdzie nie ma już możliwości odchudzania, a właściciel mimo to ma nadal ochotę zbić wagę.

: 29.12.2009 13:15:38
autor: wfl
Holezm Panie, popatrz pan troche szerzej.
Po pierwsze nikt nie mówił, że będzie sprzedawany tylko w Polsce ( a podejrzewam, że znajdzie sobie wielu nabywców za granicą, gdzie nie jest to wydatek typu "oszczędzam pół roku na napinacz").
Po drugie, wydaje mi się, że jest to idealny napinacz do four crossu, gdzie będzie mniej narażony na uszkodzenia :) .

: 29.12.2009 13:17:44
autor: bamix71
Holezm...bo to fajna "biżuteria" rowerowa więc warto coś takiego mieć!
mam rowerek fr-enduro więc taki napinacz da radę...

: 29.12.2009 13:21:24
autor: Holezm
bamix71 Super argumentacja. Aczkolwiek masz hajs spoko.
wfl Ja nie mówię o osobach których nie stać na napinacz. Bardziej o przedział cenowy/ jakość w tej cenie jest srs+ .
Steel2 A można wiedzieć jakie testy przeprowadziliście? Zamontowaliście go w rowerze i tyle, czy jakieś testy wytrzymałościowe na uderzenia mechaniczne?

: 29.12.2009 13:39:07
autor: Steel2
Holezm - zamontowanie w rowerze było tylko ostatnim elementem, który miał potwierdzić wcześniejsze doświadczenia i obliczenia. Dzięki uprzejmości opiekunów laboratoriów akademickich mogliśmy przeprowadzić pełne testy wytrzymałościowe.

: 29.12.2009 13:40:09
autor: bamix71
Holezm...ja tam nikomu do portfela nie zaglądam...jak masz w miarę fajny rowerek to można go ciekawie "wykończyć" jakiś karbonowy napinacz,śruby alu i Ti,jakiś fajny top-cap...itp

: 29.12.2009 14:08:40
autor: Zaborowski1
Holezm jezeli nie chcesz to nie kupuj. Ja sie np. w te napinacze bede zapopatrywał bo jezeli odchudzasz rower to urywa sie na czym sie da , a tutaj troche tych gram cennych poleci w dół.

: 29.12.2009 14:13:02
autor: ACextreme
Holezm pisze:Nie powiesz mi, że wasz napinacz dorównuje wytrzymałością e13?
To ja mam z tym projektem cos wspolnego? Super, Steel2 - czekam na % z zyskow!

Ten napinacz jest praktycznie kazdemu tak potrzebny jak rowery za 15.000 -20.000zł... a jednak non stop widze takie na naszych trasach nie mowiac o innych krajach :wink:

: 29.12.2009 14:28:45
autor: fizik
ACextreme Rower za 15-20 k to zakup na kilka lat najczęściej z porządną gwarancją.

: 29.12.2009 14:53:42
autor: ACextreme
Czym jest 500zl wobec 15-20k?

Poza tym to jest choroba. Czasem ciezko w to uwierzyc, lecz sa bikerzy, dla ktorych perfekcyjny rower na najlepszych czesciach, tytanowych srobkach itp. to najwieksza tragedia... poniewaz nie moga juz nic w nim ulepszyc.
Na szczecie ja na to nie choruje.

: 29.12.2009 15:01:53
autor: fizik
Pytanie czy karbonowy napinacz to najlepsza część.

: 29.12.2009 15:08:01
autor: Schodek
Holezm napinacz potrzebny jest aby łańcuch nie spadał w trakcie pokonywania nierówności terenowych. Jego tak niska waga pokazuje tylko jak obecnie można projektować komponenty w rowerze...czyli lekko,ładnie i trwale.

Rozumiem że stosowanie kompozytów w F1 to twoim zdaniem jakaś fanaberia ??

jeśli ktoś składa wyczynowy rower do ścigania się w zawodach gdzie każda setna sekundy ma znaczenia to zbijanie masy maszyny jest jednym z elementów poprawy wyniku..jeśli Twoje podejście do tego tematu jest inne zakładasz napinacz innej firmy i cieszysz się chwilą...

To czy ten materiał wydoli w agresywnych odmianach grawitacyjnych zależy tylko i wyłącznie od tego ile kto ma szczęścia w życiu...znam takich co im E13 w pył się rozpadało i znam takich co latami się cieszą z posiadanych części..

.. a na marginesie to widzę tu jeszcze miejsce na małe zbijanie masy

Karbon nie pęka w pył tylko się rozwarstwia, więc nawet po solidnym ciosie istnieje spore prawdopodobieństwo że napinacz dowiezie zawodnika do mety bez większych komplikacji.

Cena tego napinacza jest bardzo normalna i nie wiem czym się tu przejmować ?? Kosztuje tyle ile powinien tak zaawansowany element, porównując do masówek to nawet jest tani !!

Cieszę się że się rozwijacie :) spokojnie zdobędziecie klientów w galaktyce

: 29.12.2009 15:30:53
autor: bamix71
Dla Mnie rower to zabawka...wszystko w miarę rozsądku...nie mam wylajtowanego roweru na maxa...
poczekam na inne komponenty Weeze!