wertto ty wlasnie udowodniles ze ja mam racje i ze ty nie masz bladego pojęcia o czym mowisz.
wert pisze:Pisałeś, że pompki może sobie robić codziennie, więc myśl człowieku co piszesz i wyrażaj się precyzyjnie. Uważasz też, że jak zrobi 6 serii pompek w każdej po 50 to nie będzie potrzebował regeneracji?
chlopie zaraz zaczniesz wymyslac co bedzie jak bedzie robil 10 serii po 100 pompek ?? zastanow sie co ty piszesz......
od kiedy robi sie 6 serii po 50 pompek ?? zwlaszcza na mase?? Z tego co wiem to robienie masy polega na cwiczeniu mozliwie jak największym cięzarem przy 10- gora 12 ruchach tak zeby mięsien zmęczyc a nie spalic...
mlynooo pisze:dlatego napisalem zeby zamienil pompki na cos innego w treningu na klatke piersiowa, poniewaz jezeli chce zwiekszyc mase miesniową to pompki sa kiepskim cwiczeniem na rozwoj masy.
czyli pompki jako rozgrzewka jak najbardziej, ale pompki jako cwiczenie typowe na mase raczej kiepski, zwlaszcza dla 16 latka ktory jest bardzo lekki.
wert pisze:Trenując pompki rozwiniesz mięśnie (a co za tym pojęciem idzie - masę), ale nie jest to typowe ćwieczenie na to ukierunkowane, gdyż ciężko przetrenować nim mięsień na tyle, aby zmusić go do wzrostu, więc stosowane jest przeważnie na rozgrzewkę, ale i tak większość osób w tym ja, woli zastosować poprostu mniejszy ciężar na ławce..
wlasnie potwierdziles to co ja napisalem o pompkach więc sie zastanow?? skoro pompkami jest ciezko przetrenowac miesien to po co je robic na mase??? chlopie wez ty sie zaswanow co piszesz !!
wert pisze:Mi się wydaje, że to ty nigdy nie zrobiłeś więcej jak 10 pompek i ich kilku porządnych serii.
dla twojej wiadomosci mam prawie trzy lata stazu z sportach walki i moge sie zalozyc ze w zyciu zrobilem więcej pompek od ciebie!!! I gdyby pompki byly tak zayebistym cwiczeniem na mase to ja i kazdy kto treuje sporty walki mialby klate jak pudzian, ale tak nie jest. bo dla twojej wiedzy gdy organizm przyzwyczai sie do wagi to jedyne co mozesz zyskac na robieniu pompek to kondycja, rzeźba i wytrzymałosc.
wert pisze:Teoretykiem jesteś tutaj ty, bo jest to typowe podejście osób które zaczynają trenować, nigdy nie chodziły na siłownię i nie trafiły pod opiekę wykwalifikowanego trenera
i kto tu jest teraz teoretykiem ?? bueheheh. to ze kupiles sobie karnet na silownie nie oznacza ze trafiles pod opieke wykfalifikowanego trenera. Także skoncz gadac te swoje teorie.