Zamiennik Judy Buttera

nukianuki0
Posty: 375
Rejestracja: 18.04.2012 08:12:27
Lokalizacja: P-ń
Kontakt:

Post autor: nukianuki0 »

Polecam to:
http://allegro.pl/silikonowy-zel-do-sto ... 44813.html
Daje na 100% mega poślizg i gluty też się nie robią :twisted:
Ron2013
Posty: 257
Rejestracja: 14.01.2013 13:33:50
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post autor: Ron2013 »

mówisz to z praktyki czy neta wyczytałeś? Bo ja mam odmienne doświadczenia ze stalą nierdzewną +aluminium - elektrozawory w wyspach zaworowych cholernie się potrafią blokować i to pomimo dawania smaru (tego co wyżej albo pasty miedzianej), mam nawet specjalne imbusy Wery tylko do tego celu.
Wyobraź sobie Kolego, że jest taka nauka jak materiałoznawstwo, czyli odpowiadając wprost z praktyki!

A co do utleniania to ani stal nierdzewna ani tytanowe stopy się nie utleniają.
Schokowafel
Posty: 407
Rejestracja: 27.08.2009 17:56:07
Kontakt:

Post autor: Schokowafel »

1. Loctite stosuje się do połączeń narażonych na ciągłe wstrząsy i zmiany naprężenia, lub śruby regulacyjne/ustalające. Wymagany w rowerze jest tylko w śrubach od zawieszenia i hamplach.

2. mostek, półki amora, pinch bolty korby tym bardziej isis albo howitzer, bolty piast, jarzma sztycy itp. powinny byc posmarowane. Gwint w śrubach jest samohamowny. Kiedy śruba jest nieposmarowana potrzeba znacznie większej siły obrotu do uzyskania danego momentu dociągnięcia. Smarując śruby mamy lepszą kontrole nad siłą i zazwyczaj zalecane jest to do pomiarów kluczem dynanometrycznym.

3. Zapiekanie wystepuje tylko między takimi samymi lub podobnymi materiałami. Głównie mozna spotkać w: sztycy, misek suportu, sterów, przedniej osi amora, boltów zawieszenia, przerzutki w haku.

4. Wazelina KOSMETYCZNA jest genialna do stosowania pod uszczelkami. Przy kolejnym serwisie nadal tam jest a wlasciwosci poślizgowe sa chyba najlepsze sposród wszystkich specyfików na rynku. Co lepsza jest do niektorych tak podobna (byly nawet testy doustne) ze nie zdziwilbym sie jakby to było to samo.
SeraaX
moderator
Posty: 3578
Rejestracja: 22.11.2005 10:56:48
Kontakt:

Post autor: SeraaX »

Ron2013 nauka może i jest (sam też miałem na studiach, jeden z tych przedmiotów którego mogło by nie być), ale gdzie tu praktyka? Jedynie teoria jak widać z praktyką się mija - połączenie alu i nierdzewki koroduje, chcesz mogę Ci porobić zdjęcia...
djwiocha
Posty: 263
Rejestracja: 29.09.2011 16:00:49
Kontakt:

Post autor: djwiocha »

Dobra to może wypowiem się troszkę odnośnie elektrochemii. Może i nie jestem jeszcze chemikiem, no ale się tym interesuję, a i praktyka to potwierdza.

Jeśli chodzi o zapiekanie się gwintów lub innych połączeń, to należy pamiętać że jeśli łączymy elementy z tych samych materiałów (np. alu-alu, stal-stal, Ti-Ti) to nie zapieką się nam one chemicznie.

Dzieje się tak, ponieważ sam proces zapiekania jest wynikiem powstania ogniwa między metalami, gdzie elektrolitem jest woda z jonami różnych soli. Jeśli ktoś zastanawiałby się skąd woda w gwincie to przypomnę ze czasem jeździ się w deszczu, a i w powietrzu też jest para wodna.

Tak więc te same metale mają ten sam standardowy potencjał elektrodowy i ogniwo się nie tworzy. Gdy jednak połączymy inne metale których potencjały się różnią, z czasem wpłynie tam woda i stworzy się nam ogniwo, w którym jeden z metali utlenia się a drugi redukuje. Jony przepływają i tworzy się tzw. zimny spaw.

Oto tabela z szeregiem napięciowym metali:
http://open.agh.edu.pl/file.php/17/rozd ... bela_2.jpg

Jak łatwo zauważyć, glin (dla przypomnienia potocznie aluminium) i żelazo (dla przypomnienia główny składnik stali) są w nim troszkę oddalone od siebie. Tak wiec powstaje ogniwo o większej sile elektromotorycznej (SEM) niż na przykład w przypadku połączenia Al-Ti, a to powoduje szybsze "zespawanie" się gwintu lub innego połączenia.

Teraz trochę praktyki. Nikt mi nie wmówi ze to bzdury, no chyba że na moich oczach wyciągnie bez problemu zapieczona aluminiową sztycę ze stalowego Bitcha mojego kolegi. Tak samo, można zauważyć że bardzo zaniedbane gwinty np. stery w Wigry 3, mimo wszystko dało się odkręcić. Co prawda przy użyciu niemałej siły, ale dało się. A to dlatego że materiały nie przeniknęły przez siebie tylko zwyczajnie gwint był zasyfiony rdzą i innym syfem.

Jak chcesz to nie smaruj połączeń stal-alu i potem płacz na forum że ci się zapiekło. Twój wybór.

---------------------------------------------

Wracając do tematu (smarowania uszczelek). Ja polecam najzwyklejszą wazelinę. I dodam też że też nie rozumiem jak niby wazelina ma przeniknąć do oleju w amorze. Teleportacja? Nie wiem. Smarując uszczelki kurzowe i ew. olejowe, smarujemy przecież uszczelki a nie tuleje ślizgowe, tak więc olej jest sobie spokojnie z jednej strony gumy z wazelinka z drugiej. Jeśli komuś się teleportowała, to oznacza to tylko to że czas uszczelek powoli dobiega końca.

Tak samo jeśli ktoś się zastanawia nad sensem smarowania uszczelek w amorze z kąpielą olejową to przypomnę że uszczelki nie są smarowane przez olej z kąpieli, bo albo to właśnie one go odgradzają od świata, albo są odgrodzone tymi niżej. To prowadzi do tego że pracują na sucho. Jeśli są w dobrym stanie, to nie wpuszczą syfu do środka i nie wyposzczą wazeliny z środka.

To tyle.
ROWER / BLOG / YOUTUBE / PINKBIKE
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

co do powyższej wypowiedzi: zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Efekt zapieczenia tłumaczy również zjawisko dyfuzji. Gdy położymy na sobie 2 różne metale, i gdy przerwy międzycząsteczkowe będą wystarczająco małe, atomy będą dyfundować ze stężenia większego do mniejszego. Zjawisko zachodzi tym szybciej, im wyższa temperatura materiałów. Jeżeli np element alu i stalowy są ściśnięte ze sobą przez np rok, to te elementy się po prostu połączą - "zespawają". 2 takie same materiały się nie łączą, ponieważ stężenie składników po obu stronach jest takie samo i dyfuzja nie występuje. Nie raz po rozdzieleniu widzi się drobiny alu w stali czy odwrotnie (np stalowa miska sterów w alu ramie itp). Również jestem zdania, że trzeba smarować ;)

Co do smarów, raczej sie nie wypowiem, bo nigdy nie smarowałem JB tylko Polylube 1000 używałem, i to do Marzo.
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Dziękuję za przypomnienie co miałem w podręczniku do chemii w liceum, ach piękne czasy to były. :)

Na gwinty - ŁT albo Shimano Anti-Seize ze smarowniczki-strzykawki.
Do uszczelek - albo wazelina, albo ParkTool PPL1.
GgG
moderator
Posty: 5213
Rejestracja: 27.12.2008 22:45:46
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: GgG »

djwiocha, MUSZEL A teraz puście hamulce... :D

Dzięki za przystępny opis tych reakcji, myślę że to wystarczy na wytłumaczenie czemu trzeba jednak więcej a nie mniej smarować.
DAMIAN24
Posty: 62
Rejestracja: 12.07.2012 23:55:24
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: DAMIAN24 »

Ja do smarowania uszczelek polecam PM600 military grease od Rock Shoxa. Jest go dużo więcej niż JB a na prawdę daje rade. Niby nawet RS zaleca go do serwisów.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości