Widze że rozpoczęła się walka o gramy
Ja np. jeżdząc w DH/FR nigdy nie patrzyłem na wage takich małych części jak heble, dlatego nie robi mi różnicy te 50 gram więcej czy mniej. Wage można brać pod uwage kiedy są duże różnice a kłócić się o 50gram to można jeżdząc w XC
Ja wole mieć o 50gram cięższy hebel a żeby miał lepszą moc/modulacje
Cubus5 a ja wierzę w to co widzę, mam to rzucam na wagę i robię fotkę byle czym. Z moich obserwacji kilka firm robiących hample na poważnie jako core business, co roku stara się stosować coraz lepsze stopy aluminium a często zmieniając technologie odlewania ciśnieniowego w każdym roku ma niższą wagę trzeba ważyć nie ma byka inaczej wychodzą bzdury. Drugi ważny czynnik to przewody hydrauliczne, takie w oplocie stalowym ważą 2,5 raza tyle to standardowe PCV a i jeszcze długość - mało kto stosuje obecnie fabrycznie oprawiane przewody a inna długość dobrana do ramy, widelca to zmiana ciężaru hampla gotowego do jazdy.
Roman_Maxx pisze:mało kto stosuje obecnie fabrycznie oprawiane przewody a inna długość dobrana do ramy, widelca to zmiana ciężaru hampla gotowego do jazdy.
sam dałeś sainta z krótkim przewodem, wyjęty z pudełka ze standardowym przewodem ~95cm waży ok 330g.
Zresztą jesteś pewien tej "wagi" z ikei?
Ale dalej, waga sainta jest na poziomie jak najbardziej akceptowalnym mając na uwadze co ten hampel oferuje. (bezawaryjność, siła) Z dwóch porównywanych ja bym brał jego właśnie.
Sicklines to jak wikipedia, czyli powszechny dostęp = czyli jak kto umiał tak złozył i zważył - takt to wyszło jak na zdjęciach typu, że nie jestem w ciąży?>>
SeraaX oryginalny przewód jest 100cm albo 110cm, przyznam że od razu założyłem przewody w oplocie stalowym, bo takie mi się sprawdzają od lat Przyznam, że nie ważyłem SAINT'a ile to miało wyjęte z pudełka, porównywałem za to na wadze przewód plastikowy z PCV jaki jest w standardzie a przewód Goodridga w stalowym oplocie i jest ponad 2 krotna różnica wagi - ale coś za coś?
Ktoś wspomniał o Formulach i powiem tyle ze jeździłem na hope'ach, na avidach różnych od juicy 7 po code, i Formula to całkiem nowy wyznacznik działania hamulców.
Nie byłem przekonany co do filigranowych klamek, ale po całem sezonie hamulce trzymają się bardzo dobrze i na nowy sezon nie wyobrażam sobie innych hamulców niż Formula.
W tym roku the one ma regulacje pad impact i oddalenia klamki już w zestawie (także ogromny plus, wcześniej trzeba było dopłacać do tego), a najlepiej już wziąć Formula RO z owalnym tłoczkami, które jeszcze bardziej mnie zaskoczyły!
Jeszcze jeśli ktoś chce wiedzieć jak z serwisem to przez cały sezon hamulec był zupełnie bezobsługowy po za zmianą klocków.
Zestaw do odpowietrzania od Avida pasuje jednak trzeba jedna koncowke do klamki miec inna lub przerobic uchwyt od koncówki bo nie da sie wkrecic tej avidowskiej, za malo miejsca, gwint jest ten sam.
Przy formulach warto tylko pamietac ze jezeli cos sie popsuje,zgubi,polamie,wyrobi to czesci nie sa tanie. Wiem ze wiekszosc ludzi ktora sobie pozwoli na takie hample jak formulki nie jest biedna ale jak ostatnio wyrobila mi sie sroba ktora trzyma klocki i mam za nia teraz dac 30€ lub jedna srobke od klamki prawie 10€ to mnie to troche kłuje :/
Mialem tego pecha ze kupilem The1 z wada i ciekly mi klamki od wewnetrznej strony gdzie ja takie smieszne cap'y. Wyslalem na gware i wymienili bez problemu. To tylko taki zgrzyt.
Hample sa rewelacyjne!!! i jak ktos ma kase to bym sie nie wahal.
Pzdr
"Cubus5" jak wierzysz w zdjęcia na obcych stronach webowych, to jesteś pierwszy trafiony współczesnym marketingiem. Ja tam wierze w to co mam w rękach i sam mogę dotknąć i ewentualnie zważyć.
Kiedyś bardzo znana firma hamulcowa zaczęła wypuszczać hample z nie zbrojonymi przewodami hydraulicznymi (ani kevlarem ani nylonem, sam plastic) - bo tanie były i lekkie, a później wszyscy mówili, że przewody jak napompowany wodą wenty puchną i siły nie ma na zacisku??? ale w katalogach było fajnie lekko a w cennikach tanio!
Roman_Maxx pisze: "Cubus5" jak wierzysz w zdjęcia na obcych stronach webowych, to jesteś pierwszy trafiony współczesnym marketingiem.
Obce strony webowe, brzmi groźnie. Zdjęcia na wadze nie kłamią, porównywałem wagi z sicklines'a i własne pomiary i wychodzi tak samo. Mniejsza o to. Nie jestem maniakiem wagi ale jak ktoś przekręca fakty to nie będę tego tolerował. Code jest lżejsze i tyle.
Roman_Maxx pisze:jak wierzysz w zdjęcia na obcych stronach webowych, to jesteś pierwszy trafiony współczesnym marketingiem. Ja tam wierze w to co mam w rękach i sam mogę dotknąć i ewentualnie zważyć.
Akurat na sicklines wagi wrzucają użytkownicy i raczej nie mają żadnego celu, żeby wagi były przekłamane. Co do ważenia we własnych rękach to ok, fajna sprawa ale przecież nie będę kupować kilki częsci żeby sprawdzić która ma jaką wagę, wybrać jedną a reszty sprzedawać. Nie ma co popadać w paranoje, tu nie ma żadnego spisku...