Zbroja czy Stabilizator
nie chce mi się topicu czytać. Napiszę coś od siebie. W 2003 roku miałem konkretną glebę przleciałem przez kierownicę i wylądowałem na kamieniach. miałem na sobie jedynie integrala i ochronki na nogach. Wygięło mi głowę tak ,że tylną częścią kasku dotknąłem pleców. Rezultat: lekko ukruszony krąg szyjny nie wymagało nawet kołnierza a do tego mocno popękany krąg piersiowy i 6 tygodni w gipsie od pasa do szyi. tak więc nie patrz na tę nową modę.
-
- Posty: 76
- Rejestracja: 27.04.2012 06:37:35
- Kontakt:
Odświeżam co myślicie o takim modelu zbroi : http://allegro.pl/zbroja-661-pressure-s ... 80118.html
Oczywiście że lepiej kupić zbroję i jak już musisz mieć coś na kark to kup ten stabilizator za 400zł i po krzyku. Sama w sobie głowa u młodych, zdrowych ludzi może się sporo wyginać... Lepiej sobie poćwiczyć np. mięśnie szyi albo giętkość samego odcinka szyjnego (ale w konsultacji ze specjalistą sportowym) niż wywalać 1,5k na Leatta bo moda.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości