Jak się zdejmie kółka, wewnętrzną część wózka i odkręci tą blokadę trzymającą wózek (ten bolec w wózku), można go tak jakby odwinąć i przełożyć wystającą część sprężyny w inny otwór, co skutkuje albo zmniejszeniem albo zwiększeniem naprężenia

wiem, że słabo wytłumaczone, gdybym miał rower przy sobie to rozkręciłbym przerzutkę i porobił fotki... Co do sztywności i ogólnej pracy, jestem miło zaskoczony, myślałem, że będzie gorzej jako że manetka i przerzutka pochodzą z innych firm

polecam w 100 % tą przerzutkę
kółka dorwałem za 1600 zł używki (niedużo, patrząc na cenę wyjściową), o dziwo jak nowe, 0 jakichkolwiek luzów, proste. Obręcz to taki wylajtowany Mavic 823 (ma frezy między otworami na szprychy). Do tej pory nie miałem z nimi problemów i nie sądzę by się na nie zanosiło

na + jest 2 razy większa ilość zazębień bębenka niż w moim poprzednim Hope. No i waga

Hmm, sztywność. Może to wina ramy ale wydaje mi się, że są mniej sztywne od moich poprzednich kół, ale to pewnie przez wiotki wahacz, z którego słynie Voltage

Ale podsumowując, polecam, skoro wytrzymują pode mną (95 kg z kaskiem itp.)
