: 25.06.2012 19:23:17
Masz tylko jedną iglicę tak?
Generalnie dałoby się coś z tego wykrzesać prawdopodobnie szczególnie jeśli jeden tłumik jest kompletny. Ten z ułamanym gwintem raczej już nie będzie pracował o ile nie znajdziesz nowej iglicy.
Jeśli uda ci się poskładać tłumik odpowiedzialny za odbicie(ten bez dziurek w środkowej części) to w sumie odzyskasz 90% amortyzatora.
Tłumik kompresji odżyje jeśli wsadzisz do niego iglicę albo coś co będzie ją emulowało(z końcówką podobną do oryginalnej. Wałek alu/stal o średnicy tak jak iglica w najszerszym punkcie + pilnik.
Chociaż nie jestem 100% pewny czy tak prosto bo iglica chyba ma gwint tak jakby na zewnątrz(wystaje ponad największą niegwintowaną średnicę) więc trzeba by obrobić całość poza gwintem.
Generalnie da się to zrobić posiadając odrobinę wiedzy i pomysłu. No i gwintownik do gwintu w popychaczu, narzynkę do gwintu na popychaczu oraz narzynkę do gwintu na iglicy.
Gregorio na pewno ci nie zaproponuje takiej zabawy bo szkoda im czasu.
Generalnie dałoby się coś z tego wykrzesać prawdopodobnie szczególnie jeśli jeden tłumik jest kompletny. Ten z ułamanym gwintem raczej już nie będzie pracował o ile nie znajdziesz nowej iglicy.
Jeśli uda ci się poskładać tłumik odpowiedzialny za odbicie(ten bez dziurek w środkowej części) to w sumie odzyskasz 90% amortyzatora.
Tłumik kompresji odżyje jeśli wsadzisz do niego iglicę albo coś co będzie ją emulowało(z końcówką podobną do oryginalnej. Wałek alu/stal o średnicy tak jak iglica w najszerszym punkcie + pilnik.
Chociaż nie jestem 100% pewny czy tak prosto bo iglica chyba ma gwint tak jakby na zewnątrz(wystaje ponad największą niegwintowaną średnicę) więc trzeba by obrobić całość poza gwintem.
Generalnie da się to zrobić posiadając odrobinę wiedzy i pomysłu. No i gwintownik do gwintu w popychaczu, narzynkę do gwintu na popychaczu oraz narzynkę do gwintu na iglicy.
Gregorio na pewno ci nie zaproponuje takiej zabawy bo szkoda im czasu.