Przedmowa :
Zwracam po części honor osobą, które poprawiły mnie ciut po wcześniejszym poście.
Rzeczywiście nie wziąłem pod uwagę noclegów, jedzenia i reklamy, oraz tego że wyciąg i tak musiał chodzić z racji święta gór.
Troszkę tylko zirytowało mnie szczeniackie podejście i wyzwiska, które poleciały w moją stronę od kilku gości, aczkolwiek nie mam zamiaru się nad tym rozwodzić.
Co do samych zawodów.
Na zawodach startowało 29 osób, z czego sporo osób z teamu koninek, którzy chyba nie płacili za karnety i wpisowe (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Organizacja - Całkiem niezła, trasa przygotowana naprawdę fajnie (kilka mankamentów było, aczkolwiek i tak duża pochwała należy się Schodkowi, jak i całej ekipie); fajne nagłośnienie, i jak dla mnie całkiem niezłe kawałki;
miłe, dobre podejście stoperów, sędziów i ratowników (tak, tak... Ja się tam rozwaliłem i miałem z nimi potem doczynienia); miły gest ze strony organizatorów, którym był darmowy karnet na zimę (wiem że odrobią to Sb na noclegach, aczkolwiek i tak mnie to ucieszyło) , oraz pizza (smaczna, ale mała); zawodnicy byli puszczani płynnie, bez żadnych opóźnień; czasy się zgadzały; i nie było żadnych dostrzegalnych obsów technicznych; kolejnym plusem były aż 3 myjki do rowerów (zwykłe węże, aczkolwiek nie zawsze można je dostać).
Do minusów możemy zaliczyć obsługę wyciągu, opierzchłą i niezwykle powolną kasjerkę, ceny oraz podejście organizatora do zawodników (jakiś dziwny ten Pan Prezes się wydawał)...
Impreza na 1000% pomimo wszystkich dodatkowych dochodów poza wyciągiem straty przyniosła i mnie i organizatorowi, jednakże będę ją miło wspominał pomimo wszystko.
PS. Może jednak ktoś dodał by jakieś zdjęcia z zawodów ?
