Bagażnik na hak, czy zapnę w nim rower do DH??

groochas
moderator
Posty: 2411
Rejestracja: 18.04.2004 23:17:14
Lokalizacja: Kraków --> Nowa Huta
Kontakt:

Post autor: groochas »

najlepsza opcja to odpinany automatycznie hak i bagaznik na hak. Podchodzisz pyk i zalozone. Nie chce z nikim sprzeczać, ale na prawde przerabialem wszystkie opcje i bagaznik z platforma na hak to najlepsza opcja
ari4
Posty: 811
Rejestracja: 20.07.2007 16:25:32
Lokalizacja: Gdańsk - Wrzeszcz/Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: ari4 »

groochas pisze:Bagażnik na hak - najlepsze rozwiązanie. Rowery schowane za samochodem, nie czuje praktycznie wogole roznicy w spalaniu i w oporach powietrza. Montaż bagażnika szczególnie wygodny gdy ma sie wypinany, automatyczny hak. Montaż roweru to 15 sekund, a tablice rejestracyjną sobie drukujesz 3-cią i problemu nie ma.
Dziwne, z rok temu czytałem w jakiejś gazecie motoryzacyjnej, że właśnie o dziwo bagażnik dachowy stawia najmniejsze opory aerodynamiczne. Też mnie to zszokowało,
Co do spalania miałem też wszystkie z trzech możliwych rozwiązań. I we wszystkich spalanie jednakowe. Różnica była niezauważalna (2l więcej niż normalnie we wszystkich przypadkach).
Przy takim spalaniu, te 0,3-0,4l więcej na 100 to mnie wali.

GROOCHAS Twoja wypowiedź mówi, że spalanie się nie zwiększyło?!
Albo pomyliłeś się w obliczeniach albo mało jeździsz samochodem. Może powiesz, że samochód jeszcze mniej pali? :lol:
Co najmniej 1l/100km więcej trzeba liczyć. Nie ma ch*ja :wink: .
Co zauważyłem, przy montażu rowerów na klapie, najlepiej zdjąć koła (spalanie o 1l mniejsze).
marcin.g
Posty: 220
Rejestracja: 11.08.2010 16:59:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: marcin.g »

Też kiedyś widziałem test w którym pisało, że bagażnik dachowy powoduje
najmniejszy wzrost spalania. W uzasadnieniu pisało, iż nie zaburza on tak
bardzo strumieni powietrza powstających za autem.
Ogólnie ja w tym roku byłem chociażby w Livigno z rowerami na dachu bagażnik
łapiący za osie amortyzatorów. I przy normalnej autostradowej jeździe
(nie mówię o jeździe >160 km/h) spalanie wzrosło o około 1-1,5 litra maksymalnie.
Aczkolwiek jeżeli ktoś ma hak w aucie to chyba najbardziej komfortowym
rozwiązaniem jest solidny bagażnik właśnie na hak.
http://www.pinkbike.com/u/gajosae/
ari4
Posty: 811
Rejestracja: 20.07.2007 16:25:32
Lokalizacja: Gdańsk - Wrzeszcz/Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: ari4 »

Też tak sądzę, ale niech mi nkt nie pier*oli, że przy bagażniku na hak, auto więcej nie pali.
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Odkopuję:

Obrazek

Obrazek

1. Które z tych wydaje się być lepszym rozwiązaniem?
2. Czy opona powinna się całkowicie schować pomiędzy ścianki tej rynny dolnej czy może się opierać na krawędziach i wystawać nieco?
3. Jaki zapas długości powinna mieć ta rynna względem bazy kół? Tyle żeby się zmieściło wystarczy?
ari4
Posty: 811
Rejestracja: 20.07.2007 16:25:32
Lokalizacja: Gdańsk - Wrzeszcz/Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: ari4 »

Pierwsza opcja wydaje się stabilniejsza, bo ma dwa punkty podparcia - lepiej się siły rozkładają. Ale to tylko teoretyczna opinia (nigdy takiego czegoś nie miałem. Wygląda ciekawie. I nawet wygląda, że ogarnie opony 2.35 i w zwyż.
EZrider pisze:2. Czy opona powinna się całkowicie schować pomiędzy ścianki tej rynny dolnej czy może się opierać na krawędziach i wystawać nieco?
Ja miałem bagażnik dachowy z tesco. Rynna ogarnęłaby tylko opony trekkingowe. Była za wąska na opony zjazdowe. Dlatego ja spuszczałem wiatr i tak mocowałem koła do rynny (oczywiście na trytytki). I nawet leciałem ponadz 160 kmph z rowerem na dachu :twisted: .
EZrider pisze:3. Jaki zapas długości powinna mieć ta rynna względem bazy kół? Tyle żeby się zmieściło wystarczy?
Imo powinno być tak, żeby się zmieściła baza kół. Dobrze by było, żeby długość nie była na styk, bo łatwiej taką rynnę wygiąć. Chociaż bywały takie momenty, że z lenistwa nie chciało mi się wydłużać tej rynny i koło wystawało nawet poza długość rynny. Nic się nie stało, ale nie polecam (może się opona przebić jeżeli rynna nie ma plastikowych zakończeń).
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Dzięki ari, rozbieżność cenowa spora bo pierwsza opcja kosztuje 600zł a druga 60zł. :D
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

Ja za 150 zł zrobiłem dedykowany pod swoją ramę... Jeśli chcesz konkretnie pod zjazdówkę to się chyba nie opłaca tyle kasy wydawać. Chyba, że do przewozu innych rowerów również... Chociaż ja używam od lat takich za 60 i nic się nie dzieje :)
Z gówna bata nie ukręcisz.
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Ten za 60 jest na pewno najlepszy z tanich bo nie wyskoczy rower z racji dwóch śrub.
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

z drugiej strony jak rower jest w miarę mocno przypięty zipami do rynny to nie bardzo widzę możliwość ruchu przód-tył bądź góra-dół...
Z gówna bata nie ukręcisz.
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Ale może opaść na bok i walnąć w dach. Po to jest ta łapa. Podjąłem decyzję że kupuję te za 60zł. Olać.
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

Jak nie podskoczy / ta łapa się nie ześlizgnie niżej to nie ma opcji, żeby wypadł na boki.
Jak dla mnie to dobra decyzja.
Z gówna bata nie ukręcisz.
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Po to ma dwie śruby żeby była nie do ruszenia. Wszystkie inne wydają mi się niepewne. Jak rower połamie śruby metalowe to nie wiem co się wcześniej musi stać ale podejrzewam że nie rowerem będę się wtedy martwił. :P
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

Nie zapomnij o skręceniu tych śrub, na których się obraca ten pałąk po założeniu roweru.
Z gówna bata nie ukręcisz.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości