Strona 3 z 3

: 22.01.2005 12:15:56
autor: emat-e
a i zapomnialem dodac... mam z tylu linke i moge zrobic 2 barspiny... jaki wniosek? na *** mi brejkles czy hampel przedni przez rurke sterowa... ?

w sumie nie korzystam nigdy z hampla przy manualu... niezaleznie czy robie bunnego to manual czy manual + bunny to manual... itd.

wiec mcmlody nie do konca masz racje, ale dzieki temu, ze robisz manuala o niebo lepiej ode mnie, szanuje twoje zdanie:]]

n' sth else, hampel na przod? hm... ograniczasz wtedy swoja jazde... rozpedzasz sie np. do 40km/h po ulicy... wyjezdza ci samochod... nie masz gdzie skrecic i co... lapiesz za przedni... 5 frontflipow ... cudna alternatywa...

pozdr.

: 22.01.2005 12:21:25
autor: Krzywy
jezu, ale Ty sie czepiasz... dodalem na koniec emote ";]" co mialo oznaczac maly zart a Ty bierzesz to od razu ze ja sie wymadrzam :)

a bez hampli jezdzilem sobie po okolicznych kraweznikach przez jakis tydzien czy dwa, po godzinke dziennie ;)

: 23.01.2005 12:03:14
autor: ebeb
Każdy hamulec ma swoje zalety... Ale jakbym miał mieć jednego to bym jednak wolał na tył... Dobrze emat-e napisał z tym samochodem ;) Wiadomo - stresik, chwilowy przyopływ adrenaliny, i możesz nie zpapnować nad siłą dłoni :) Fakt faktem, przedni mocniej i lepiej hamuje, ale zawsze jest to ryzyko, że zbyt mocno się tą klamkę wciścnie...
Nie myślałeś może o tym, żeby poprostu dokupić sobie hampelka? Przecież chcilowo można używać czegoś taniego, jakiegoś no name'a... Zawsze warto mieć 2 hamulce pod rękami :)

: 25.01.2005 16:36:52
autor: mcmlody
o kurna, ostatnio sobie nieźle dupę obiłem, z 50 cm na kostkę brukową przy abubace, w jeden punkt kości miednicy, fuck, jak bolało, nakryłem się rowerem, już 10 dzień boli:D...mam hamulec za 20 zł i dwuletnie klocki za 6 zł, a obręcz tak zjechaną już od hamowania...bleee, ale z powodu braku kasy nie kupuję nic...:) hm...e-mate, nigdy nie używasz hamulca, jak wskakujesz na murki na manuala? W takim razie respect za balans, ja już się przyzwyczaiłem do samego tylniego i chyba się nie odzwyczaję...to już zostało we mnie wpojone, jak hinduizm na wschodzie, chociaż lubiłem kiedyś robić sobie front pivot 180 z murków, ale jednak najbardziej uwielbiam barspiny, po prostu uwielbiam:D