Zakochałem się...
Życie w sumie nie jest sux.........tylko ludzie potrafią je spieprzyć. A tak wogóle to myśle żę bedzie za niedługo już lepiej.....18 stka za niedlugo na karku....19 lipca....może akurat jakiś przełom nastąpi......kto wie jeszcze kawał tego śmierdzącego psiem gównem życia przede mną:] Narazie to sie próbuje skupić na czymś innym....... mnie martwi jak tu kase skąbinować na suntora duro:) Ale nie da sie nie myśleć o kobietach........w sumie to po to zostaliśmy stworzeni.....żeby kochać i dać potomstwo........a odtrącenie jest wpisane w ludzką naturę:]Nie załamujcie sie........po prostu trzymajcie dystans do całego życia...zawsze sie lepiej na tym wychodzi:P
temat powraca niczym bumerang.
sprawa jest taka: jest se pewna laska która wpadła mi w oko całkiem przypadkowo. ktoś mi sie wjebał na gg i wysyłał do ludzi różne teksty no i trafił na nią , rozmowa sie wywiązała i okazało sie że laska jest odemnie rk młodsza i chodzimy do tej samej szkoły(mieliście taki numer z gg kiedys bo mnie zatkało i wkurwiło to troche ale to jużinny temat) jak wyczaiłem która to to se pomyślałęm że mnie sie kobitka podoba. i teraz sprawa jest tak. znamy sie tak tylko z widzenia troche na necie znią gadałem i kilka razy w szkole sie mineliśmy mówiąc soebie cześć. ja za cholere niemam pewności czy ona ma kogoś na oku a już niedaj boże jakiegoś chłopaka. i teraz niewiem czy kurde warto ją zapraszać gdzieś(niebardzo mam możliwość sprwadzenia jej stanu cywilnego żetak powiem) co pewnie zrobie w miesiącu sierpniu (tak na 80%) i czy dobrym miejscem na takie spotkanie zapoznawcze żeby nienazwać tego randką bedzie irlandzki pub ?
co o tym wszystkim myślicie?
męczy mnie tra sprawa już od końca czerwca i dopiero teraz mam czas żeby działać
dawać to wasze sugestie i opinie
sprawa jest taka: jest se pewna laska która wpadła mi w oko całkiem przypadkowo. ktoś mi sie wjebał na gg i wysyłał do ludzi różne teksty no i trafił na nią , rozmowa sie wywiązała i okazało sie że laska jest odemnie rk młodsza i chodzimy do tej samej szkoły(mieliście taki numer z gg kiedys bo mnie zatkało i wkurwiło to troche ale to jużinny temat) jak wyczaiłem która to to se pomyślałęm że mnie sie kobitka podoba. i teraz sprawa jest tak. znamy sie tak tylko z widzenia troche na necie znią gadałem i kilka razy w szkole sie mineliśmy mówiąc soebie cześć. ja za cholere niemam pewności czy ona ma kogoś na oku a już niedaj boże jakiegoś chłopaka. i teraz niewiem czy kurde warto ją zapraszać gdzieś(niebardzo mam możliwość sprwadzenia jej stanu cywilnego żetak powiem) co pewnie zrobie w miesiącu sierpniu (tak na 80%) i czy dobrym miejscem na takie spotkanie zapoznawcze żeby nienazwać tego randką bedzie irlandzki pub ?
co o tym wszystkim myślicie?
męczy mnie tra sprawa już od końca czerwca i dopiero teraz mam czas żeby działać
dawać to wasze sugestie i opinie
hi.. ja na tfoim miejscu.. bym plubował.. albo podpuszczał na początek na necie co o Tobie myśli.. potem zaatakował w sql czy gdzieś tam zeby sie umuwiła..(sysko jush pujdzie szybko) i po syskim.. :) ja na szczęście nie mam takich problemów.. :) mam ukofanoom dziefcynke.. i inne panny sie zupełnie nie licom.. kiedys było inaczej..
WIENC DZIAŁAJ ! ! !
WIENC DZIAŁAJ ! ! !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości