Strona 4 z 4

: 03.01.2007 22:45:16
autor: lok
Fajny film, gratki.
Ja znam polski dramat rowerowy, który jest jeszcze bardziej pierwszy:
"Marco Polo i Zlodzieje Rowerow" Bodo Kox'a
(to nie mtb ale jakże dramatyczne:)

: 04.01.2007 01:49:28
autor: tywonek
Dla mnie to raczej zamiłowanie to tego co rower symbolizuje, styl życia, taki łącznik pomiędzy tym co zwyczaje, codzienne a tym co dzikie i ześwirowane.
Sentyment do roweru? Chym ... To chyba raczej poczucie własności. Zamienił bym swojego konia na każdy inny sprzęt z moich marzeń, bez żalu i poczucia straty,(podkreślam na lepszy sprzęt). No może z lekkim sentymentem, jak to z własnością utraconą bywa.
Nie wiem co autor filmu miał na myśli, ale nadinterpretacja to moje drugie imię, zaryzykuje więc stwierdzenie, że „rower wisielec” to raczej symbol utraconych marzeń o tak zwanej „wolności”.
Ilu waszych ziomków zakończyło tę całą zabawę wpadając w sidła rodzinnego gniazda lub tych wszystkich innych poprawnie społecznych tematów? Ja póki co jestem na swoim miejscu, ale pewnie kiedyś i mój rower pójdzie na spacer w jedną stronę do pobliskiego lasu. W tedy może i się nawet wzruszę :-)

Pozdro...

: 04.01.2007 07:40:32
autor: lizzard king
jak wsiadam na czyjs rower, to jest mi albo nie wygodnie, albo za miekko czy cos... jak narazie znalazlem jeden rower, ktory prawie mi sie podobal, jesli chodzi o ustawienia i te pierdoly.

wszystko jedno, gdzie go zostawie, moze stac na balkonie, moze stac w przedpokoju... nie musze z nim spac w pokoju, nie musze czuc jak smierdzi smarem -.-

dobra, offtop sie robi troche.

: 04.01.2007 19:17:06
autor: cinasek
Film mega wypaśny można pozazdrościć twórcą pomysłowości napewno włożyli w ten film sporo pracy. Respect dla ekipy która stworzyła ten film.

: 10.01.2007 21:46:28
autor: behemot20
Nie no respect dla twórców :) No normalnie należy się oskar :D





Pozdr.