Ankieta DHZ - podyskutujmy..

[Spaced]

a wiadomo, że nikt nie potraktuje poważnie 16-18-sto latka).

Eee to sie dobrze mylisz. Juz drugi temat w którym definiujesz poziom ludzi w sporcie przez ich wiek. Inna sprawa, z ze zdolnoscia marketingowa to ma zero wspolnego.

Chcesz przyklady z innych sportów? Ryan Sheckler, Shaun White. Nikt powaznie nie traktuje dzieciaków...

Nie zdajesz sobie sprawy ze dla duzych poza rowerowych sponsorów grupy młodzi dorosli i nastolatkowie sa jedynmi z wazniejszych. Poczytaj troche o marketingu zamiast o ekonomi Zreszta zobacz do kogo reklamy kieruje Red Bull, Monster, Rockstar etc.
Problemem jest formowanie sie np. powaznych teamów czy powazni organizatorzy zwodów i brak problemów z ich organizacja, ze strony lokalesow. Nikt sie nie wpakuje w sponsorwanie czegos czemu sprzeciwia sie tona lokalnych wariatów.

[snizy]

A Polaków w zawodowych grupach I dywizji jest... Jeden (Szmyd)? Very Happy

wstyd... ale głupoty piszesz...
w 2009 w ProTour wystąpią:
Sylwester Szmyd, Maciej Bodnar (obaj Liquigas), Marcin Sapa (Lampre) i Jarosław Marycz (Katiusza).

Spaced... proszę nie wyjeżdżaj mi z zachodem, mamy POLSKĘ niestety!!
Tacy zawodnicy jak Gonzo, Jonek czy inni - gdyby mieszkali w Francji śmigali by już dawno w Pucharze a w Polsce się marnują:(

[snizy]

Problemem jest formowanie sie np. powaznych teamów czy powazni organizatorzy zwodów i brak problemów z ich organizacja, ze strony lokalesow. Nikt sie nie wpakuje w sponsorwanie czegos czemu sprzeciwia sie tona lokalnych wariatów.

tu się zgodzę w 1000% to jest największy problem obecnie w Polsce i nad tym trzeba się skupić. Opór władzy i biurokracji ... to pokona najtwardszego
EDIT zapomniałem o leśnikach... dzięki których zabiegom mamy teraz masowe wycinki w Beskidach... kto widział wie o czym mówię... (ps oczywiście to wina szkodników i suszy a nie ich lenistwa przy sadzeniu tych monokulturowych lasów)

[Steel2]

Również uważam, że można zainwestować spokojnie w 16 czy 18 latka. Są tacy co już w tym wieku potrafią podejść poważnie.

Również zgadzam się, że na zawody jeżdżą młodzi a starzy nie za bardzo. Panowie ale zapominacie o jedynym. Wielu z tych "starych" spotyka się i jeździ całkiem nieźle po za zawodami, na sprzęcie o którym większość może jedynie poczytać w necie. Trudno więc mówić, że nie mają zacięcia do tego sportu. Tym bardziej, że w wielu przypadkach właśnie ci "starzy" jeżdżą od lat. I jakoś na zawody nie chcą się wybrać nawet jako widzowie. Ciekawe dlaczego ?

Moim zdaniem odpowiedź jest jedna: kultura a właściwie jej brak.

Na maratonach jest wielu ludzi i jakoś poziom potrafią utrzymać. Dlaczego w DH nie ? Na maratony też jeździ dużo osób młodych i jakoś nie mają problemu z przystosowaniem się do obowiązującego poziomu.

Zastanówcie się jak się odnosicie do osób starszych, z jaką pogardą wręcz, że jeździ wolniej a na lepszym sprzęcie, że ma brzuszek, za wysoko sztycę czy nawet kask do XC. Na siłę próbujecie udowodnić jacy to z Was prosi a wychodzą prosiaki a nie prosi.
Pamiętacie taką starą reklamę "trzeba mieć fantazję dziadku" ? Właśnie na takim poziomie się jawicie.

Oczywiście nie mówię, że wszyscy bo są i osoby kulturalne, które nawet jak temat jest drażliwy czy kontrowersyjny potrafią rozmawiać normalnie ( np Spaced, Artur, i wielu innych ). Niestety ogólny obraz już nie jest taki fajny.

Dlaczego tak bardzo staram się by zakazać przeklinania na forum ? Dla zabawy ? Nie, bardzo mi zależy na rozwoju tego sportu i bardzo go lubię. I przykro mi, jak go niszczycie swoim zachowaniem. Od czegoś trzeba zacząć, proponuje od forów bo to w miarę proste, a przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, tu się będzie pilnował to i na co dzień zacznie.

Największym Waszym wrogiem w zdobyciu sponsorów i poważnym traktowaniu DH jesteście Wy sami.

Heh, zaraz ktoś znowu się pewnie bezsensownie przyczepi, więc proszę czepiajcie się ale merytorycznie.

Nie dziwcie się leśnikom czy innym decydującym o pozwoleniach. To są tylko skutki Waszego, dzielnie bronionego, "wizerunku"

[dhcyc]

na 'ogień z dupy' to się chyba nic nie poradzi, bo zawody dh są kojażone z imprezą, dobrą zabawą i ogólnie szaleństwami róóóóóżnego typu:P i myśle że wszystkim to pasuje jak jest tkai doping niż jak wszyscy stoją i tlyko się gapia. trzeba znaleść inne dojście do sponsoringu i możliwości promowania tego sportu szerzej, a nie szukac złotego środka na zatkanie ludziom dzioba i sprowadzenie niektórych do pionu (chociaż rzadko, ale czasami byłoby warto).

[bodzio2k]

Zielony jest w Twoim wieku.
Trochę racji masz z tą chamówą. Ale też bez przegięć. Jeżdżę (a w zasadzie jeździłem) na fest do Szklarenki od lat i fakt jest taki, że nowa generacja, tzw. emo-dresów skutecznie mnie odstrasza. Ale nie znam nadto wielu osłów, którzy jeżdżą w PP w DH.

[pixo]

Dokladnie tak jak napisal bodzio2k masz racje, zdaża sie chamskie zachowanie ale wydaje mi sie ze tylko zdaza, bylem w tym roku na paru edycjach zawodow i atmosfera jest bardzo przyjazna. W każdym środowisku czy to rowerowym czy innym znajdzie sie jakis ewenement i mam wrażenie ze nic się na to nie poradzi.


Co do tych "starych", to ogarniaja czesto lepiej niz Ci "młodzi"

[Steel2]

W przypadku PP to chamstwo bardziej widać wśród widzów.

Dla Was trochę dla nas "staruszków" w wiele za dużo.

Nie chodzi o "zatkanie dzioba" a o kulturalny doping. Słowo "d..." po prostu razi osoby starsze. Dobra zabawa to pojęcie mocno względne. Nigdy za dobrą zabawę nie uważałem chlania czy przeklinania. To nie mój poziom. Jak jeszcze startowałem, było tego mniej a już raziło.

Nie macie szans przekonać sponsorów z po za branży rowerowej. Żadna porządna firma nie chce być kojarzona z chamstwem. Pamiętajcie, że sponsoring nie jest by Wam coś reklamować, a by reklamować również ludziom nie związanym z rowerami. I to ich postrzeganie Was , jako nośnika, jest bardziej istotne niż Wasze przekonanie o słuszności Waszego zachowania czy Wasze pojęcie "dobrej zabawy".

To jest prosta zasada: coś za coś. Tak to działa na całym świecie. Niestety prawda jest taka, że albo się dopasujecie do ogólnych norm i spełnicie wymagania "dziadków" z kasą czyli sponsorów albo jeździcie za swoje. Coś za coś.

[Noldorek]

No...czytając to czułem się jak na polskim :P
Mi na liście brakuje jednej osoby...która moim zdaniem pobiła nawet Ziela...oczywiście z całym szacunkiem dla niego...
Jacek Cięciała...i nic nie muszę więcej dodawać

[snizy43]

Moim zdaniem odpowiedź jest jedna: kultura a właściwie jej brak.

moze sie czepialem o Ziela ale tutaj przyznaje racje..

[jame$]

Kultura,Kultura,Kultura fakt czesto brak jej na tego typu zawodach...ale kazdy wie jak jest na np. meczach piłki noznej tam jest kultura? chamstwo przerasta znacznie zawody DH. w TV cały czas głosno o zawodnikach piłki jeden jest nawalony, drogi kogos "uszkodził;]" a co oni nie posiadaja spasorow?...

[quake]

Moim zdaniem odpowiedź jest jedna: kultura a właściwie jej brak.

Jak rzadko sie udzielam, tak tutaj musialem sie odezwac...

Mimo ze, kolego Steel2, czasami Twoje wypowiedzi mocno mnie irytuja to tutaj podpisuje sie obiema rekami a gdybym potrafil to i nogami bym sie podpisal.
Za duzo w naszym sporcie cwaniactwa i ludzi ktorzy mysla ze sa fajni, a tak naprawde sa zwyklymi dresami... tyle ze inaczej ubranymi i jezdzacymi na rowerach.
Kazdy kto czasem jezdzi w gory i na zawody moze sam zobaczyc jak sie zachowuja niektorzy ... chcialem napisac "bikerzy" ale zdecydowanie bardziej pasuje "kretyni".
Demolowanie wszystkiego co sie nawinie, darcie ryja i przeklinanie na lewo i prawo.
A potem sie dziwimy czemu ludzie na nas reaguja negatywnie.
Niektorym niestety za malo jest inteligencji zeby postawic sie w sytuacji drugiego czlowieka, ktoremu wlasnie demoluja np. sklep(tak, o takiej sytuacji rowniez slyszalem). A niestety innym brakuje jaj zeby do takich cymbalow podejsc i w taki badz inny sposob wbic im do glowy zasady zycia w spoleczenstwie.

[Spaced]

Ale to nie ma co tego z DH kojazyc co wlasnie z narodowym chamstwem. Mam troche kontaktu ze scena snowboardowa i tez sa wioski. Ogólnie rodak nam wszedzie wioski narobi. A wystarczy pojechac gdzies za granice i poziom kultury rosnie kilkakrotnie. Nikt so do mnie negatywnie nigdy za granica nie odnosił, zero chamstwa. Cos sie stało to pomogli nawet rower zniesc, czy zatrzymano ruch na trasie bo ktos lezy i nikt nie robił z tego powodu scysji.
To akurat moim zdaniem nie wpływa na swiatowa chec sponsorowania naszego sportu bo tam jednak poziom kultury jest wiekszy niz u nas. Moze tez mozna miec jakies zastrzerzenia ale badzmy szczerzy inne sporty ekstremalne z 10 krotnie wiekszym zapleczem finansowym maja czesto znacznie bardziej niegrzeczne gwiazdy (Pomijam, ze najwiecej kasy w MTB gravitacyjnym zbierał Palmer). Chodzi o to, zeby organizatorzy opanowali co trzeba, a jak czasem sie gdzies "F world" pojawi to mysle, ze nikt sie z tego powodu nie wycofa ze sponsoringu bo raczej w sporty ekstremalne dla grzecznego wizerunku sie nie pakował.

[nikom]

wracajac do tematu glownego... pozwolilem sobie zedytowac ankiete http://www.dh-zone.com/index.php?poll=15 , doszedl Mateusz Kostusiak, vicemistrz juniorow. a Wojtek Foks.. coz, wiadomo ze to my glosujemy a ponad 440 (ok 50%) glosow oddanych na jego nazwisko wyglada cojamniej nie-fair. Nie zebym kierowal sie jakimis osobistymi wzgledami, ale chodzi chyba o jakas obiektywna ocene..

[Steel2]

Palmer był zjawiskiem dość nietypowym. Po pierwsze miał "grzeczne" tło by mógł się pokazać. Po drugie robił wyniki i to nie jakieś tam. Jak u nas będą gwiazdy zachowujące się jak Palmer nie będzie to odstraszało. Ale jak wszyscy się będę zachowywali jak Palmer to sponsorów nie będzie.

U nas nie ma nikogo z taką osobowością jak Palmer, no może Szwed. Za to jest kupa ludzi po prostu chamskich. Pomińmy prosów z polskiej czołówki i zobacz co zostaje ( jako całość ).

Jako, że od czegoś trzeba zacząć, zacznijmy od siebie. Przestańmy przeklinać, chlać na zawodach, sprzątajmy na miejscówkach itp. Wprowadźmy zakaz przeklinania na forum, piszmy po polsku, z sensem i zastanawiając się co piszemy. Pokażmy na co dzień, że mamy szacunek dla innego rowerzysty, choć by jechał 2 km/h. Wiem, dla niektórych to będzie trudne ale pomyślcie, że to dla dobra Waszego ukochanego sportu.

I zwracajmy innym uwagę jeśli zachowują się nie tak. Cudów od razu nie będzie ale z czasem to zacznie działać.

Spaced> organizacja zawodów to nie wszystko. Osobiście przy obecnym poziomie kultury i zachowaniu nie chciało by mi się organizować zawodów. Zbyt duże ryzyko, że coś zostanie zniszczone, zdewastowane itp Wiem, przykre i niefajne. Ale taka prawda.

Rozpatrujesz sytuację gdy sponsorzy już są związani ze sportem. U nas problem jest trochę inny. Trzeba sponsorów najpierw przekonać, do tego, że warto. A na razie to jedynie skutecznie zniechęcić można.

Oczywiście masz rację, że i w innych dyscyplinach tez jest dużo chamstwa. Ale zajmijmy się naszym środowiskiem, bo to możemy. I nie ma się co zasłaniać, że inni też. To nie wymówka.

[Spaced]

Steel2 zniszczone i zdewastowane to jest problem. Wiem, ze cie przeklinanie mierzwi ale akurat to, ze ktos czasem rzuci "ogniem z d..." nie odstraszy sponsora. Zobacz sobie na wypowiedzi zawodników na X-Games, filmy skate czy snowboardowe. Bo tobie mi sie wydaje marzy sie sponsoring na miare superbowl, a nam wstarczyłoby zeby firmy młodziezowe ala DC weszły w sport. To i tak byłby ogromny zastrzyk gotówki i nie wymagałoby to wielkich zmian. A sytuacji nie rozpatruje gdy sponsorzy sa zwiazani ze sportem. Sponsorom zalezy na promowaniu swojego wizerunku. To, ze kibice krzycza "o ogniu z d..." raczej nie zepsuje promocji wsród ludzi chętnych reklamowac sie przez sporty ekstremalne. Problemem duzo wiekszym na który zdajesz sie nie patrzec jest fakt, ze nasz sport jest dalej traktowany jako zjawisko niszowe i organizowane mocno po amatorsku. Pomijam fakt, ze czepiasz sie tego przeklinania jak psiego ogona, a z tym zjawiskiem tak bardzo np. na czeskich zawodach sie nie spotkałem. Mówmy o swiatowym sponsoringu dla sportu bo do nas nic nie dojdzie jak na swiecie najpiew sie sytuacja nie poprawi.

A o innych dyscyplinach to nie zrozumiałes analogii. Tam jest dobry sponsoring, a jest chamstwo. Chcialem ci pokazac, ze twoje znienawidzone przeklenstwa nie zniechecaja sponsorów tak bardzo jak myslisz bo skoro w innych dyscyplinach udaje sie pomimo chamstwa to czemu i nie u nas?

Za bardzo patrzysz na to ze swojego pkt. widzenia. Nie wszyscy sponsorzy mysla tak jak ty

[slazak]

A ja jeszcze nawiąże do świeżośći tego sportu w PL. Skleje wypowiedź bodzia i zdanie prostego zjadacza chleba. Szklarska owszem kupa jakich mało chamstwo syf raz byłem koniec! Zwykły człowiek nie odróżnia DH DJ Street, łaczy to w tz. skakanie na rowerze, i tutaj jestem wręcz pewien, że opinie popsuły głupie dzieciaki co uważają, że mając rower.... i tu bla bla bla.... W zawodach DH w tym sezonie nie spotkałem się z żadnym chamstwem, jedynie poszedł gdzieś w lesie tekst czasem zapier*** naprawdę ludzie od DH sympatyczni są, wieczorem nie było zawodów żebyśmy z kimś grila nie zrobili, nie porozmawiali. Właściciele domów również byli ciekawi co i jak.

Wydaję mi się że wystarczy zacząć działac przedstawiać swoje racje.

[Steel2]

Spaced > pewnie nie wszyscy. I dlatego jest jak jest. I dlatego jest tylko tylu sponsorów. Skoro jest źle ze sponsoringiem, to znaczy, że coś jest nie tak. Ty przyczyn upatrujesz w organizatorach ja w braku kultury. Jak dla mnie to się łączy, choć uważam, ze zawody są organizowane na niezłym poziomie.

[karolinadh]

Nie ma sponsorów bo nie pokazuje się relacji z zawodów w publicznej telewizji, ani właściwie nie pisze sie o wynikach w gazetach typu dziennik polski. Ich bardziej obchodzi 5 liga piłki nożnej niż puchar polski w downhillu. To przykre ale tak niestety jest.
Gdyby znowu były pokazywane porządne relacje z zawdów dh w telewizji to pewnie znaleźli by się sponsorzy, którzy chetnie sponsorowaliby zawody i najlepszych zawodników.
obecnie downhill jest kreowany jakosport dla wariatów oraz dla szalonych dzieciaków. nic poważnego.
miejmy nadzieje że to sie zmieni