Najlepsz gleba jaka widzialem

empty
Posty: 38
Rejestracja: 19.04.2006 15:01:03
Lokalizacja: Czeladź
Kontakt:

Post autor: empty »

gary fajnie ze cie poskladali ?? :D to ty chyba 1000000 zl odszkodowania dostales :D a moja najwieksza gleba to spadniecie prosto na ryj z 3m dropa :/ wogule nie wyciagnalem roweru :/ potem wstrzas mozgu :/
wiktor242
Posty: 152
Rejestracja: 01.11.2005 20:46:02
Lokalizacja: wawka
Kontakt:

Post autor: wiktor242 »

heh, jakos na wiosne rok temu jechalem na wyciag na skrzyczne i zeby tam dojechac musialem zjechac z gorki ale po samym asfalcie. zjezdazlismy sobie na luzie jakies 50 km/h i ktoregos dnia (po deszczu) stwierdzilem ze dokrece na zakrecie. kenda kinetics na przodzie(****** opony) slide jakies 50m w dol. wstalem, otrzepalem sie, usmiechnalem i zjechalem do konca. dopiero jak mi sie krwiak wielkosci jablka zrobil to okazalo sie ze mi miednica pekla...
http://www.pinkbike.com/photo/865327/ <-- rower
KIEŁ16
Posty: 749
Rejestracja: 26.11.2005 22:07:54
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: KIEŁ16 »

zablokowałem widelca(zapomniałem odblokować), wogóle sie niewybiłem no i potem sie zwijałem bo wpadłem do kłujących krzaków;p
http://crbt.ovh.org/photogallery.php?photo=110 piekny lot na nowym orange

gg:3119933
Kid
Posty: 568
Rejestracja: 28.12.2004 13:34:45
Lokalizacja: AWW
Kontakt:

Post autor: Kid »

8!k3r pisze:no ja mam zlamany obojczyk :d

nastapilo dokurwienie jak chcialem wskoczyc z manuala na dosc wysoki nierowny kraweznik i bym jakos mi podbilo tylnie kolo bo zamalo sie wybilem i jeba jakos na bok i barkiem w glebe czylem tylko jakies udezenie o asfalt glowa dobrze ze mialem ff i juz po sprawie jechalem potem z taka gulała do domu moze tez ok 3 km zdrowo napierdzielalo :d

o czlowieku... no nie wierze, bez kitu... nigdy bym nie pomyslal, ze do robienia manuala jest potrzebny ff... przynajmniej nie podczas wskakiwania na kraweznik... hmmmm.... jesli zartowales to sorx, ale jesli nie... to bez kitu... dobrze, ze te ff nosicie...

pozdr.
thugrider@wp.pl
Siuda
Posty: 280
Rejestracja: 13.10.2005 20:46:07
Lokalizacja: w-w
Kontakt:

Post autor: Siuda »

Ludzie jak wy jezdzicie ze gleby zaliczacie???

A tak na serio:

Ja jakies 4 lata temu smigalem sobie na zwylkym sztywniaku z hipermarketu. Jechalem dosc szybko gdy nagle taka fajna puszysta kochana KICIA wpierdolila mi sie pod kola a dokladnie pod przednie. Efekt tego byl taki ze przelecialem przez kierownice i polecialem na pysk na asfalt. Caly bylem poobdzierany a moj kumpel mowil ze ten kochany kotek sie zablokowal miedzy rowerem a asfaltem i rowerek ciagnal go jakies 5 m po asfalcie. Dzieki bogu glebe zaliczylem blisko domu i moglem spokojnie wrocic. Bilans taki: rower mocno uszkodzony( w koncu z hipermarketu) ja z kazdej strony poobdzierany a kochana puszysta milusia kicia uciekla jakby nigdy nic.

Zeby bylo smiesznie po 2 dniach rozmawialem z pewna typka i ta mi wyskakuje z textem" Dwa dni temu jakisz ***** przejechal mi kota" Buhahahah
myslalem ze padne
http://www.pinkbike.com/photo/1399733/
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości