Strona 4 z 4
: 28.11.2010 00:25:28
autor: Vin_OSW
LestatBiker Stary! Ty powinieneś to spisać w książce jakiejś!

Zarobiłbyś fortunę

: 28.11.2010 02:02:24
autor: LestatBiker
Vin_OSW no u nas podobnych akcji i sytuacji to co wypad na rowery nie brakuje

u nas często jest taka beka że aż brzuch od śmiechu boli, oczywiście nie brakuje kawałów, jak np wciśnięcie jadącemu obok klamki od przedniego hebla, lub jak stoi i ma rower pod tyłkiem to uderzyć z rozpędu w oponę żeby rower spod tyłka uciekł
,,Hopa"
Pewnego dnia dostałem wraz z Muszlem zaproszenie na przetestowanie nowej hopy w lesie. Przyjeżdżamy, oglądamy, podziwiamy wykopany rozpęd, wybicie, lądowanie, wszystko w nawet ładnych rozmiarach, niestety budowniczy pierdyknął się w obliczeniach.... Dopiero po kilku chwilach uświadomiliśmy go że wykopał lądowanie jakieś 2 metry na wprost od 10 metrowej brzozy,bo tak sie chłopak zamyślił że jej nie zauważył

: 28.11.2010 12:26:21
autor: MUSZEL
LestatBiker Sołtys to zawsze robił i robi hopy, gdzie na drodze są "drzewka" : P zdarzyła sie hopa co wycinałem z nim drzewo, które było na wprost od wybicia, miedzy wybiciem a lądowaniem w tak poprzecznym mini wąwozie który sie przelatywało :P
: 28.11.2010 13:03:58
autor: LestatBiker
MUSZEL, bo sołtys po tej przygodzie ewoluował levela i wziął sie za przeszkody powietrzne :P
: 28.11.2010 13:19:58
autor: tatuator
Człowieku, jak masz taką fantazje to zostań reżyserem. Bajkopisarz się znalazł.
: 28.11.2010 13:29:26
autor: LestatBiker
tatuator Wypraszam sobie! masz coś na pm
: 28.11.2010 13:44:18
autor: PIRAT
LestatBiker Zapomniałeś napisać o swoim 100 metrowym dropie do zboża...
: 28.11.2010 13:57:56
autor: LestatBiker
PIRAT bez przesady, jak mamy sie kłócić to na pm, ok? zapodaj jakąś śmieszną akcję w temat lepiej ;]
: 28.11.2010 19:49:39
autor: Vin_OSW
;o

: 28.11.2010 21:26:20
autor: dzemi15
Demot idealnie pasuje do sytuacji.
: 28.11.2010 21:40:43
autor: LestatBiker
Ludzie.. . wrzucajcie tu śmieszne opowiastki, historyjki itp , zima idzie nudy idą, przynajmniej pośmiejemy się.....
: 29.11.2010 00:11:14
autor: dziadek_dzidek
popieram!
Pewnego razu wracaliśmy z kumplem z miejscówki do domu, obaj zmęczeni po całym dniu jazdy, jedziemy we dwóch, jeden za drugim ( Ja z przodu ) tak aby zajmować jak najmniej miejsca na ulicy, nagle było odrobinę z górki więc bez pedałowania zwiększyliśmy prędkość, pogoda dopisywała, cieplutko, asfalt suchy, droga pusta, więc postanowiłem że zrobię sobie jakieś konkretne endo by uhonorować udany dzień jazdy...lecz nie sądziłem, że kumpel trzyma się za Mną tak blisko z tyłu... W pewnym momencie stawiam rower na nos i jadę tak... -kompletnie zaskoczony kolega opowiedział mi potem, że kręcąca się w powietrzu opona tylnego koła przez ok 3-5 sekund była w takiej odległości od jego głowy, że gdyby przybliżył się o 5 cm, to mógłby ją ugryźć / lub zyskałby nowy tatuaż ( bieżnik ) na czole. Ja odpuszczając hebel usłyszałem tylko donośne "ZZZzziu" , które sygnalizowało, że moja tyna opona przyszorowała ostro po jego kierownicy... Śmiechu było co nie miara, ale już później na szczęście nie próbowaliśmy tego powtórzyć... :p
: 11.05.2011 21:03:24
autor: LestatBiker
No to wio. Akcja sprzed pół godziny.
Postanowiłem zrobić na szybko serwis amora, wymiana oleju i uszczelek, położyłem rower do góry nogami, zdejmuję lagi, wylewam stary olej, zakładam uszczelki, idzie jak po maśle. Odwracam rower, uginam parę razy amor, tłumienie działa, więc pora na przejażdżkę.....
Po minucie monster stracił tłumienie.
Zerkam...
Patrzę...
I widzę.....
Że zapomniałem zakręcić mu sruby mocujące lagi i cały nowy olej poszedł w pizdu.....
(Obecnie napierniczam głowa w śianę)
: 11.05.2011 21:19:00
autor: Vin_OSW
Tarcza też zalana?

: 11.05.2011 21:51:05
autor: LestatBiker
Na szczęście nie, bo zdemontowałem hebel, ale i to, często mi się to przytrafia...