Strona 4 z 4

: 15.03.2010 20:51:20
autor: Zaborowski1
jezeli temat kalori wszedl to tak z ciekawostek Lance Armstrong mieli ok.15tys kcal dziennie , a Phelps jeszcze ponad to , zreszta kiedys gdzies mowil jak sie zywi (nalesniki z czekolada , pizza itd.)

: 15.03.2010 23:02:15
autor: Schodek
...może kolega TRENER" nosem" się podpiera jak po ścieżkach biega /? jeśli mu 1000kcal starcza :evil: ( bez urazy ale nie ufam Ci )

: 15.03.2010 23:35:00
autor: TRENER!
Schodek 1000 kcal starczało, już tego nie stosuję, bo jak wcześniej napisałem, nie jest to dieta na długi okres bo można rzeczywiście popalić mięśnie dość mocno.

A, że mi nie ufasz, to bardzo dobrze, ostatecznie przecież się nie znamy ;)

: 15.03.2010 23:38:58
autor: freed
Ja zacząłem 4 tygodnie temu ,swój taki plan treningowy redukcyjno-budulcowy,nie wiem jak go okreslić. Po prostu staram się robić masę mięśniową jednocześnie redukując tkankę tłuszczową. Aktualnie robię pełen trening na siłowni,na wszystkie partie ciała 4x w tygodniu. Co do diety,odrzuciłem wszelkiego rodzaju tłuste żarcie,alkohol,słodycze . . .

To co np. dziś jadłem :

- Rano,przed wyjściem do szkoły 4 kromki ciemnego pieczywa ( chleb razowy,wieloziarnisty ) margaryna, chuda wędlinka ,trochę keczupu do smaku,do tego papryka,ogórek i sałata
- Południe,2-gie śniadanie w szkole : Jakaś kanapka,Banan jeden,dwa
- Przed siłownią zjadłem też jakąś kanapkę w locie,nie mam zamiaru się głodzić ponad wszystko. . .
- Po treningu torebka ryżu + mały jogurt Jogobella
- Powrót do domu,dobrałem się do mielonego(a co ,jak mama zrobi;D ) i grochówki,oczywiście nie w takich ilościach jak jadałem kiedyś ,wszystko z umiarem jemy powoli,do momentu nasycenia a nie się opchania( to najważniejsza rzecz chyba,którą zastosowałem w swoim codziennym życiu )
- Kolacja (o 19.30) W sumie zjadłem jakieś kanapeczki z dżemem + herbatkę
- Godz. 22.30 Serek wiejski

Jak się dobrze nie na energetyzuje to następnego dnia jestem flak na siłowni . . . Dobre odżywianie to podstawa,szczególnie wtedy ,gdy spalamy kalorie. W weekendy czasami biegam,owijam się folią i truchtam sobie 30minut na plażę i z powrotem.

Co do samego biegania . . . Trzeba to robić umiejętnie,bo łatwo można sobie zajechać kolana . . . .

W 4 tygodnie z 95kg na 87kg zjechałem, na rower wskoczę za tydzien więc łatwiej będzie zbijać, mam plan trzymać się stałe wagi 78-80kg i dalej kontynuować trening na siłowni w celu zwiększania siły i masy mięśniowej( w rezultacie pewnie,moja waga wzrośnie ). . .

Grunt to robić cokolwiek chłopaki a nie czas tracić przed kompem !
nie koniecznie musicie biegać ,bo samo bieganie w sobie jest nudne,można grać w piłę,w kosza ,chodzić na basen ,siłownia itd !

3majcie się i powodzenia !

: 15.03.2010 23:46:35
autor: TRENER!
freed pisze:Grunt to robić cokolwiek chłopaki a nie czas tracić przed kompem !
nie koniecznie musicie biegać ,bo samo bieganie w sobie jest nudne,można grać w piłę,w kosza ,chodzić na basen ,siłownia itd !

3majcie się i powodzenia !

DOKŁADNIE!

A najlepiej z kimś, jest wtedy większa motywacja.

: 16.03.2010 08:18:20
autor: Xxsin
freed pisze:W 4 tygodnie z 95kg na 87kg zjechałem, na rower wskoczę za tydzien więc łatwiej będzie zbijać, mam plan trzymać się stałe wagi 78-80kg i dalej kontynuować trening na siłowni w celu zwiększania siły i masy mięśniowej( w rezultacie pewnie,moja waga wzrośnie ). . .
Pamiętaj, ze zdrowe odchudzanie to 0,5 kg na tydzień. W ten sposób to Ty faktycznie schudłeś, ale poprzez odwodnienie organizmu.

: 16.03.2010 08:56:36
autor: [=Groove=]
TRENER! Możesz mi szanowny kolego wyjaśnić fenomen, jakim jest wg. Ciebie zaprzestanie jedzenia po 18? Oraz co ma utrata wody podskórnej przy stosowaniu boskiego "fatburnera", która zaraz wraca na swoje miejsce?

: 17.03.2010 18:56:31
autor: Schodek
TRENER! image Wiosna to czas treningu na rzeźbę. Każdy szanujący się sportowiec powinien taki trening rozpocząć bez chwili zwłoki. Sekretem treningu na rzeźbę są tylko dwie rzeczy. Szlugi i Amfetamina. Należy jarać dziennie pół ramki petów a raz na 3 dni przyjąć kurację amfetaminową - Walone baty muszą być co najmniej grubości palca. Jeden lub dwa baty rano, i wieczorem (najlepiej z kolegami) należy powtórzyć procedurę a następnie "posiedzieć"(siedzeniem określa się wspólne jaranie szlugów oraz wyszukane amfetaminowe konwersacje). UWAGA - w dni walenia batów jara się więcej szlugów. To normalne, więc proszę sie nie zamartwiać. Pozdrawiam
(Marzec 6, 2010, 12:25 PM)

Porady TRENER! z głównej ;) zabijasz łaknienie i żyjesz na 1000kcal ale walisz baty do nosa...taka to dieta prosa !! :twisted:

POzdro i zdrowia życzę, miałka akcja,słaba prowokacja

: 17.03.2010 20:00:35
autor: ravfr
TRENER! gratuluję (serio!) , że schudłeś ale doradzanie innym pozostaw wykwalifikowanym instruktorom.