FORUM DH-zone.com

KFP pisze:czemu w takim razie tworząc Win7 wzorowali się właśnie na GUI z unixów? tzj OSX'a

Dokładnie! Samo "GUI" zyskało na popularności dzięki Apple, bo niestety Amiga posiadając ten interfejs nie przyjęła się, chociaż i tak bazujać na procesorach motoroli maożna na niej odpalić mac os. MS pierwsze kroki z gui poczynił tworząc nakładkę na dosa, czyli win 3.11

Przerobiłem raczej większośc popularnych systemów. Poczynając od zx spectrum poprzez polskie Elwro, amigę 500 i intelowym 8086 (tak istniał taki procesor) i wiele wiele innych wynalazków.

To co lubię i nie zmieniam od kilku lat już napisałem wcześniej

No tak ale program operacyjny swoją droga ale w macach nie tylko za to płacisz, sory! Porownajcie sobie wykonanie i jakoś, zapłaciłem za swoją toshibe masę kasy, myślałem ze jak kupię wysoki model produkowany na dodatek w POLSCE bede zadowolony pod każdym względem, a tu zdziwko! Grzala sie, pól roku temu zdołała mi przez noc sie tak zagrzac ze plastik zrobił sie miękki i zmienił wygląd! Jednym słowem totalna porażka. Od dwóch tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Maca i bardzo sie z tego cieszę, tego mi brakowało do kolekcji...


Tak dla mnie inni lubią od ujezdzac, inni być ujezdzani i jak tu ludzia dogodzic

Teraz zauważyłem ze MacBook nie posiada klawiatury numerycznej, poprawcie mnie jeżeli się mylę. Brak cyferek przynajmniej dla mnie to wada dyskwalifikująca. Do pracy mac się nie nadaje

ArthurGreen:
Windows 3.10/3.11 z całą pewnością nie jest nadkładką na DOS.

Moim zdaniem Mac OSX jest o wiele łatwiejszy niż Windows dla osób które pierwszy raz mają do czynienia z komputerem. Przez parę lat miałem Windowsa i jak 2 lat temu przesiadłem się na Maca to o wiele lepiej mi się korzystało z komputera. Od kiedy mam Maca to może 2 razy zdarzyło mi się żeby mi się zawiesił. Jestem szczęśliwym posiadaczem Imaca i nie narzekam a ci co tak cisną niech najpierw pobawią się parę dni OSXem a potem niech się wypowiadają!

KFP pisze: czemu w takim razie tworząc Win7 wzorowali się właśnie na GUI z unixów?

jak dla mnie 7ka nie różni się za bardzo od xp,

podnietek pisze:Co do jakosci wykonania: mialem w rekach Thinkpady, Probooki, Elitebooki i jak dla mnie jakosc wykonania co najwyzej zbliza sie do MACa.

jak dla mnie apple nie odbiega jakością od thinkpadów (nie na odwrót)

podnietek pisze:A może nie wszyscy maja zdrowie nosić dodatkowy kilogram czy dwa?

ja dla mnie to najwygodniej mieć torbę podręczną na kółkach i z teleskopową rączką, ciężko poczuć ten kilogram.

podnietek pisze:Wiekszosc znajomych robiacych w modelingu/symulacjach uzywa MACi, kilku Linuxa. NIKT windowsa. Wiekszosc bardziej zaawansowanych (>1mln e) instrumentow dziala na MACach, bo sa najzwyczajniej pewniejsze i stabilniejsze.

Jak dla mnie windows jest stabilny także nie rozumkiem problemów z tym związanych, każdy komputer panelowy jaki obecnie instaluje ma 7kę, a każdy panel operacyjny xp embedded lub ce nie wiem dlaczego, ale nie chcą się wieszać - działające 24/h, non stop podłączone do neta i obsługiwane przez kolegów z firmy zdalnie.
I spora część z tego to dość rozbudowane instalacje, nawet jeśli jest to pakowanie ziemniaków

A jedyny system który udało mi się zawiesić na amen przez otwarcie jakiegoś katalogu to fedora, i mam tu świadomość że to jakiś random

Poza tym nie przekreślam innych systemów operacyjnych, jedynie jestem jednym z 99% użytkowników windowsów w Polsce

SeraaX pisze:ja dla mnie to najwygodniej mieć torbę podręczną na kółkach i z teleskopową rączką, ciężko poczuć ten kilogram.

Mnie by ratowalo jakyb ktos to za mna nosil.

No chyba że tak, to w takim razie życzę kiedyś osobistej asystentki

Mi na co dzień dopowiada zwykła 15 i stara 14ka della "do zadań specjalnych" - z magnezowym korpusem i pokrywą, choć tą chętnie wymieniłbym na 12" lenovo x200 które miałem okazję użytkować podczas delegacji w chinach, jedynie czego mi tam brakowało to prawdziwy port rs-232

jeszcze doczytałem

ArthurGreen pisze:MS pierwsze kroki z gui poczynił tworząc nakładkę na dosa, czyli win 3.11

Arturze, windows zaczął się od wersji 1.0 więc tak naprawdę z mac os powstawał mniej więcej równolegle.

Krzyśku wiem o tym, ale jakąkolwiek popularność zyskało dopiero 3.11 i nadal się upieram, że była to nakładka systemowa, nie system. Systemem bazowym był nadal DOS z którego uruchamiał się system, po czym uruchomiało się windowsa z wiersza poleceń, lub jak to wielu z nas robiło z NC.

OS X jest idiotoodporny - jeśli Ty sobie radzisz świetnie z windą, to znaczy że naprawdę dobrze znasz ten system. Sam przyznasz rację, że "standardowy" user miewa problemy... Po prostu napatrzyłem, nasłuchałem się u znajomych. Muszę zrobić format bo... Wiadomo, że 3/4 z tych problemów da się usunąć narzędziami, ale przyjęło się że format leczy wszystko.

od jakiegos czasu mam MacBooka Pro z Win XP. Przesiadlem sie na niego kiedy moj stary czarny HP umarl po raz wtory przez pekniete zawiasy, mial zepsute fragmenty wyswietlacza, rozpadl sie zasilacz i wszystko juz ledwo dyszalo. Nie scierpialbym jakiegos Accera czy Accenta bo widzialem psujace sie od stania na na biurku. Dzialajace jak pralka, psujace sie same z siebie.

Wyznacznik: mocna obudowa, zeby mozna bylo za nia nosic komputer (nie robie tego), na tyle mocna by uderzony w plecaku czy spadajacy na ziemie wytrzymal. Mocne zawiasy. Dosc dobra bateria. Maly i lekki - dodatkowa zaleta.

Pierwsze wrazenia - straszna klawiatura, przycisk CMD w miejscu ALT etc, gdzie indziej funkcyjne. Po miesiacu - zero problemow. Zainstalowalem bootcampa czyli startuje WinXP, nie emulator. Nie chce, nie mam czasu ani ochoty zmieniac systemu. Uzywam myszki, jako podkladke stosuja prawa dolna czesc obudowy, chyba ze stolik jest dobry.

Nie intersuja mnie ataki ze strony maniakow maca ktorzy twierdza ze touchpad jest lepszy, ze jestem pacanem uzywajacym myszki, ze to nie wyglada etc. Ze ten komputer nie zostal stworzony pod XP, ze to system a nie komputer się kupuje. że jest szybciej i latwiej wszystko robic na OS.

Argumenty na plus dla OS: lepiej zarządza energią, bateria trzyma 6-8h. Pod windowsem zalezy od obciazenia 2-4h. Genialny przewod zasilacza na magnes, luzny koniec. Koniec ze stracaniem komputera ze stolu biegnac przez mieszkanie. Mankament - duzy zasilacz, mogli juz postarac sie zrobic komputer bez zasilacza tylko z kabelkiem (żartuje idealizuje). Wtedy bym go kochal. Tak tylko lubie.

Wada - grzeje od spodu. Czasem w lato mialem mokre spodnie. Albo parzyl. Zawyczaj od ladowania. TO chyba zalezy od egzemplarza. Czesc osob tak ma, czesc nie. I tak porownywalne do PC.

Zaleta - super ekran, widac wszystko pod kazdym katem. Wiadomo ze ktos moze zajrzec, ale zazwyczaj nie przeszakadza mi to, raczej nie przetwarzam tajnych danych i nie ogladam dziwnych tresci publicznie. Blysk wyswietlacz - czasem promienie slonca moga razic, za to duzo wyrazniejsze kolory.

Komputer jest cichy, lekki, super wygodny w podrozy. Zamyka sie go i otwiera sekunde. Plaski. Lekki. Wygodny w samolocie. Mocna ubudowa, nie raz w warsztanie mlotek na nim lezal. Obudowa 1 czesciowa z alu cnc, calosc. Nic sie nie rozejdzie. Oczwiscie grubosc alu nie jest przesadzona, wiec mozna uderzyc go lub przebic wbijajac gwozdz.

traktuje jako PC z lepsza bateria, poreczny, dobra mocna obudowa i zawiasy.

ArthurGreen pisze: intelowym 8086 (tak istniał taki procesor)

fajnie sie go programowało :P

swietny sprzet to Amiga 1200 z OS 3.0 teraz juz nie uzywana chociaz do grafiki jeszcze idzie uzyc


teraz te kopmy sa takie jakies bez duszy

aaa i jeszcze Efika ale to na Linuxie

Edit:
Mina goscia ktory przyszedl do amigi od mojego providera netu bezcenna (oni mieli do mnie jakis ale)