FORUM DH-zone.com

Ja osobiście trzymając się jedną ręką za samochód złapałem 80km/h
po śniegu w zeszłym tygodniu 67km/h (dane z gps'u, więc nie muszą być dokłądne, z tego co sprawdzałem oszukuje ok +- 5km/h).

matrix506 pisze:dane z gps'u, więc nie muszą być dokłądne, z tego co sprawdzałem oszukuje ok +- 5km/h

Ze tak zapytam... czym ten GPS sprawdzales?
Rozumiem ze jakims atestowanym przyrzadem pomiarowym?

quake pisze:Ze tak zapytam... czym ten GPS sprawdzales?
Rozumiem ze jakims atestowanym przyrzadem pomiarowym?

Czepiasz sie - takie przeklamania masz w aucie

Spaced pisze:Czepiasz sie - takie przeklamania masz w aucie

Przeciez wlasnie o tym pisze, jesli "matrix506" porownywal GPS z licznikiem w samochodzie, to przeklamuje mu nie GPS, ale wlasnie predkosciomierz w aucie - co jest norma i nie ma w tym nic dziwnego.

GPS sprawdzałem właśnie licznikiem samochodowym, Audi A4 2006
dodatkowo miałem w samochodzie 2 odbiorniki GPS i wskazywały prędkość o 1, max 2 km/h różnicy miedzy sobą, i ok 5km/h miedzy prędkością podawaną przez GPS a licznik w aucie. Według mnie GPS był w miarę dokładny. Zresztą prędkość utrzymywałem przez ok 10sekund, co pozwoliło odbiornikowi na zmierzenie w miarę dokładnie prędkości (co wynika ze specyfikacji odbiorników GPS (każdy odbiornik jest inny)-> lekturka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Global_Positioning_System)

quake pisze:Przeciez wlasnie o tym pisze, jesli "matrix506" porownywal GPS z licznikiem w samochodzie, to przeklamuje mu nie GPS, ale wlasnie predkosciomierz w aucie - co jest norma i nie ma w tym nic dziwnego.

Tak ale na gps tez dokładnego pomaru predkosci nie masz biorać pod uwage dokładność gpsa ograniczoną przez "złego obame i armie usa "

no cóż, ale to tylko przecież dla własnej ciekawości sprawdzamy. Rekordów bić nie będziemy, bo niestety w normalnych warunkach nie są możliwe dla zwykłego zjadacza chleba

...w Szczyrku ze 4 lata temu wskazania licznika byly na poziomie 87km/h u kolegi

Po śniegu 90km/h nie jest nadzwyczajnie wielkim wynikiem..biorąc pod uwagę ze chłopaki na szosówkach jadąc z Kubalonki na T Pologne mieli po 90km/h na dość krętej drodze...

Stożek jest stromy ale nie jest długi wiec do bicia rekordu prędkości nie jest dobry..sa lepsze stoki w kraju gdzie uzyskanie wyniku wyższego niz 100km/h nie jest niczym wyjątkowym jeśli ma sie odpowiednia masę i stok będzie "betonem"

..jeśli uda mi sie zrobić kolcowana oponę do soboty to pobawimy sie z ziomkami w Koninkach na rowerach z pomiarem..prędkości !!

Pozdro i do zobaczenia w zupełnie nowym miejscu !

Apropo Wisły. Niewiem ile dokładnie da się wycisnąć na trasie ale ok 50-60 bez problemu, osiągnięcie 100km/h wydaje się mało realne na trasie. Na zjeździe drogą biegnącą do wyciągu da się wycisnąć ponad 74km/h(tyle wyszło u nas) ale to droga a nie trasa. Zjeżdzając spod góry do miasta wychodziło lekko ponad 80km ale na rowerze już się nie siedziało tylko "wisiało za nim" żeby zmniejszyć troche opory powietrza, szybciej się nie dało. Opony mionion dh 2.35/high roller 2,5 napompowane bardziej na twardo

Ja jechałem 200 i to na prostej drodze, ale była noc, pojebanym trzeba być by tyle w dzień jechać, a tu niektórzy na trasie dh. Wole śnić o ładnych dziewczynach niż o takich rzeczach.
Królik ładnie Cię fantazja poniosła, czy ********* ?

Mam kaca jestem zmęczony i pierdole.
Dziękuje za poprawę humoru :* !

Rekord to chyba 186 km/h.

Ja rekord na moim BH z monsterem na minionach 2.5 miałem cos w okolice 85km/h na sporej szosie i niekiepskiej gorce. Może gorka za mała ale juz nie chciało ani drgnąć dalej.
Wiec w 112km/h i to w terenie na Signie? ;O mam temat do smiegu na najbliższy tydzien haha

Potwierdzam słowa Quake. Prędkościomierz samochodu do 100 km/h potrafi przekłamać prędkość nawet o 10 km/h, powyżej tej prędkości nawet do 20 km/h. GPS ma niewielkie przekłamanie, tak jak ktoś wyżej pisał 1-2 km/h.
matrix506 te odbiorniki, które miałeś w samochodzie to nawigacje, czy dodatkowe (dużo szybsze i dokładniejsze od tych montowanych w nawigacjach) odbiorniki GPS

Polecam zapoznanie sie z tym panem (Kruk, powinienes to juz widziec):

http://www.youtube.com/watch?v=_MjCVqsezSI

2000 rok, Kona Stinky ze skokiem 130 mm, manuale przy 75 mph (120 km/h), stoppie przy 100.

Kocham teoretykow ktorzy zamiast dzialac pieprza glupoty na forach. Smutni z Was ludzie - pare stron temu dalem swietna propozycje - kto chce, jedzie ze mna (niestety nie na moj koszt) na wakacjach w gory, siedzimy pare dni, doprowadzamy trase do stanu uzywalnosci. 100 km/h gwarantuje ze zrobie, wiecej - zobaczymy. Jesli ktos ma jaja zeby pojechac ze mna, a potem przyznac sie do bledu (to jest najwieksza wada internetowych teoretykow - udowodnisz im blad, to ida w zaparte) to zapraszam. W przeciwnym wypadku - cisza, bo nie wiecie o czym mowicie. Mam 22 lata, a nie 12, nie w moim interesie lezy zmyslanie bajek. A filmik z gory mojego posta powinien uswiadomic niektorym ze niewiele wiedza o tym sporcie.

http://www.pinkbike.com/video/187933/

Tak można sobie bić rekordy

To słuchaj Misiaczku - lipiec wpadasz do mnie (Kraków), pochlejemy parę dni, a potem możemy jechać w góry, co Ty na to ?
Bazę wypadową mam dobrą pokój 35m2, lokator widmo. Pakujemy się w Czerwoną Piękność i coco jambo.
Ogólnie może nawet i wcześniej tylko muszę wydobrzeć i wyjść z gipsowego ubranka .
Jaką masz teraz machine ?

Z tym filmikiem kojarzy mi się film, którego zrobili 2 części, po serpentynach koleś na kurwie dawał manuala. Nie jestem pewien, czy to akurat ten.
Ale coś zaświtało.

Swego czasu jak pamiętam Karpiel bił rekord, tylko nie pamiętam czy mu się udało, ale fajnie się wypierdalał, polecam znaleźć filmik.

Taki mały OT,a propo snów to dzisiaj śniło mi się, że z Terminatorem się napierdalałem i uciekałem przed nim, ustrzelił współuciekiniera, potem policjanta, a ja wreszcie zajebałem samochód policji i słodko uciekłem, jeszcze po paru kilometrach musiałem go dotankować i z bólem serca zalałem za 2 dychy.
Więc w sumie o tych zawrotnych prędkościach na zjazdówce da się śnić.

Kruk, w tym momencie machiny nie mam, mam przerwe - potrzebowalem kasy (ktory to juz raz..) i musialem machine sprzedac (zreszta nie bylo to nic specjalnego). Na wakacjach planuje cos fajnego (jest praca i konkretne joby muzyczne - jest kasa), nie bede pisal tutaj jeszcze co, bo prawdopodobnie bedzie to pierwsza taka maszynka na tym forum . A z zaproszenia zapewne skorzystam - tak na poczatku lipca.

A co do filmu - 99% ze to byl Bobby Root, niekoniecznie ten fragment (to jest z NWD 1), ale moze z NWD2 ?

A o swoich snach lepiej zebym nie opowiadal.. Nieletnich tu za duzo.

Ijak tam? udało się pobić rekord? w końcu początek lipca już minął a po waszych zapowiedziach dosyć konkretnych to chyba mieliście się spotkać i sprawdzić

Minęły już nawet 2 miesiące o nazwie Lipiec

aaaa no racaj! to tym bardziej jestem ciekawy wyniku