Strona 4 z 4
: 22.06.2012 15:07:01
autor: KubaLa
Nooo, myślę, że dobry deal, ale raczej na to nie pójdą.
: 22.06.2012 15:30:49
autor: jbl
Zawsze można powiedzieć że im się to bardziej opłaca bo jak przegrają w sądzie a to jest pewne, będą musieli zapłacić kilkaset złotych za postępowanie sadowe i dodatkowo załatwić mi identyczny towar jak kupiłem. Wiec ten rabat będzie bardziej opłacalny.
: 22.06.2012 15:46:58
autor: KubaLa
jbl pisze:będą musieli zapłacić kilkaset złotych za postępowanie sadow
Nie bądź taki pewien.

Ja się sądziłem o amortyzator. Opłata sądowa wyniosła.... całe 30 zł. Ty masz wartość 2x większa, to może być z 50 zł..
Chyba, że w postępowaniu przeciwko firmom są inne stawki.
jbl pisze:dodatkowo załatwić mi identyczny towar
A to tak, to jest problem.
Kwestia czy masz na to wszystko czas i nerwy. Jak założysz w tym tyg sprawę, to pierwszą rozprawę będziesz miał za ok ~3 miesiące. Będzie to rozpoznanie, jak Ci się poszczęści to się na tym skończy. Jak nie to wiadomo...
: 22.06.2012 16:02:21
autor: piotrex
jesli chcesz sprawe zalatwic w ten sposob to nie prosciej po prostu wystapic o zadoscuczynienie?np 20% wartosci przedmiotu w gotowce?
: 22.06.2012 16:43:40
autor: pietryna
piotrex pisze:sprzedajac mu rower z rabatem 25% ma jeszcze zarobek czy juz nie.
No nie sprzedaje po kosztach zakupu ale zarobić już na tym raczej nie zarobi biorąc pod uwagę inne koszta.
: 22.06.2012 17:07:32
autor: KubaLa
pietryna pisze:No nie sprzedaje po kosztach zakupu ale zarobić już na tym raczej nie zarobi biorąc pod uwagę inne koszta.
Tak czy siak nic nie straci. Czyli jemu to jest obojętne.
: 22.06.2012 17:57:02
autor: GgG
Przecież każdy ma inne marże, nie ma stałej stawki, tam gdzie ja pracuję zaczynają się od ujemnych (bardzo rzadkie sytuacje, wyprzedaże itp) po marże rzędu 200%, tak więc tu nie ma reguły.
Pan 77rpm będzie musiał połknąć pigułkę goryczy w formie braku opcji wypowiadania się na forum - za cwaniactwo, propagowanie oszukiwania na allegro (no przecież nie robię nic złego).
: 22.06.2012 20:45:05
autor: Boogie
GgG pisze:Pan 77rpm będzie musiał połknąć pigułkę goryczy w formie braku opcji wypowiadania się na forum - za cwaniactwo, propagowanie oszukiwania na allegro (no przecież nie robię nic złego).
no i ma pozamiatane hehe
napisz co sklep na twoja propozycje.
: 26.06.2012 12:00:09
autor: jbl
Sprzedający przyjął strategie olewania mnie i nie odpisuje na maile.
: 26.06.2012 15:18:27
autor: piotrex
wyslij pismo ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru "ostatnie przedsadowe wezwanie do proby ugodowej" co prawda powinines to zlozyc bezposrednio do sadu i sad powinien wezwac strone,ale moze o tym nie wiedza..
ewentualnie mozesz wyslac "wezwanie do wydania towaru"
: 14.07.2012 11:17:39
autor: jbl
Niestety ale sprawa zakończyła się z mojej strony tylko negatywnym komentarzem.Sprzedający nie odpisuje nawet mimo otworzenia sporu na allegro. Nie chce mi się chodzić po sadach itd.
Najzabawniejsze jest to że allegro nie wyciągnęło żadnych konsekwencji wobec sprzedającego żadnego ostrzeżenia blokady konta. Chociaż wydaje mi się że powinno się tak stać. Widocznie toleruje takie zachowania. Serwisowi allegro zależy tylko na zarabianiu pieniędzy na coraz wyższych opłatach i prowizjach bez dbania o interesy swoich klientów.
: 14.07.2012 13:55:55
autor: perone
bzdura. radzę przeczytać regulamin allegro odnośnie wnoszenia sporów. za każdym razem kiedy nie mogłem dogadać się ze sprzedającym centrum sporów w allegro było bardzo pomocne nie wspominając już o jakiś takich mniej znaczących poradach prawnych do obsługi klienta allegro. także najlepiej jest albo rozwiązać sprawę za pośrednictwem allegro (które nawet w takich przypadkach zwraca koszty ale tylko wtedy kiedy za przedmiot zapłaciłeś przez Pay U) albo zgłosić na policję i skierować na drogę postępowania sądowego.
nie mniej jednak w takim przypadku jeśli nie wysłałeś żadnych pieniędzy to chyba dałbym sobie spokój

: 14.07.2012 15:54:09
autor: chillyzi
no dobra, ale kase Ci oddali chyba?
: 14.07.2012 18:07:43
autor: =Pietr3k=
Dokładnie tak, jak twierdzi Las3k_91 Ldz - zero ulgi dla takich krętaczy...
Co więcej - bardzo często klient Allegro ma do wyboru więcej niż jedną okazję i musi wybrać coś kosztem czegoś. Licytujesz, czekasz kilka dni, pozostałe okazje zwyczajnie znikają a ty dostajesz wiadomość, że jakiś prostak licytowanego przedmiotu nie sprzeda - bo się zepsuł albo ktoś inny go odkupił na miejscu.
Jest moim zdaniem rada na tych, którzy klepią bajki o uszkodzeniach.
Skoro jesteśmy już związani umową kupna-sprzedaży, wystarczy poprosić o przedstawienie szkody na zdjęciach, do których związani umową mamy prawo i negocjować niższą cenę.
Niezły dylemat stałby przed sprzedającym jak pokazać owe uszkodzenie
