FORUM DH-zone.com

Trzeba sie im przeciwstawiać i walczyć z nimi ale nie można stawiać za cel ich wyeliminowanie ze społeczeństwa. Zawsze bedzie ich więcej, bo łatwiej jest być dresem niż normalnym człowiekiem. Trudniej jest sie uczyć i w przyszłości pracować niż pić piwo, kraść i niszczyć. Dlatego słabsi ludzie, którzy nie mogą podołać codziennym obowiązkom, zostają drechami!! NIe czepiam sie tu ludzi, którzy noszą dresy i nie przeszkadzają społeczeństwu.

Ekarol twoje słowa zabrzmialy jak przemowienie papierza :D
można by z tego hymn zrobić :)
u mnie w mieście jeszcze nie jest tak zle jak w paru przypadkach, które tu przeczytalem. ogólnie dresy się nie czepjają do streetowców, ale w końcu Hajnówka nie jest tak duża jak Kraków, czy Wawa
Sczere wyrazy współczucia dla wszystkich, którzy stracili swój rower przez jakiegoś dresiarza albo złodzieja.
sam chcę złożyć nowy rower i nie wyobrażam se opcji, że pierwszego dnia kiedy nim wyjadę ktoś mi go ukradł. każdy ciężko haruje na swój wymarzony rowerek, czasem nawet latami, a gdy już go złoży boi się nim wyjechać, bo w mieście panują dresiarze :/
Smutne ale prawdziwe

trzeba jeździć z kosą :)

ja też miałem problemy z dresami kiedyś siedziałem sobie w parku na rowerze już się zciemniało i czekałem na kolegów i tedy szło kilku dresów i zamiast iść chodnikiem i po schodkach an góre zaczeli iśc w moją stronę a za mną tylko była ściana zrobiona z kwietników ale w porę sie zorientowałem zę chcą mi zajebać i zaczełm spierdzielać i nie patrzyłem się czy to murek krzaki czy coś po prostu jak najdalej przed siebie , tak samo problem dresów w szkole wcodzisz a tu samo chodzace 30iq w szelestach (homo ortalionus) :/ i nie ma siły zeby mnie nie zaczepiali chodzby z powodu długich włosów czy tak samo na ulicy słysze "do fryzjera" albo jak jade rowerem "zaraz mu ten rower zajebie" najlepiej to z kałachem chodizć i ich wystrzelać wtedy ten kraj będzie bezpieczniejszy ( i o wiele mądrzejszy) :)

KOXX --> Miałem wene... :D(Kiedys słyszałem podobną wypowiedź i ja przytoczyłem :] ) A tak na prawde to wku*wia mnie to że niektórzy muszą ciężko pracować albo myśleć jak tu zebrać kase na rower a inni mogą go zabrać i są bezkarni.

Ekarol-zgadzam się!!!
Szara, Polska rzeczywistość!!!

:((

Topic trafiony w 10! Mojemu koledze niedawno dresiarz chcial zaj*bac rower. Naszczescie byl sam i dostal ladny wpier*ol :D Ale faktem jest ze to jest zbyt powszechne i "normalne" ze ktos komus kradnie bike`a za kilka tys:/ Ja teraz zbieram na nowego bike`a (mniej wiecej 3 tys) i az strach mi pomyslec ze jakis kut*s moglbyu podejsc i mi go zajebac:( . Niestety dresiarstwo jest tak powszechne ze nei mozliwe jest wytempienie go nawet jakby sie wszyscy rzucali na dresa idacego ulica ... Oni sa jak zasrana szarancza :/
Pozdro i szczere wspolczucie dla wszystkich okradzinych ze swoich "skarbow" bikerow..

no niezle ja bym tego drecha zajebal do nieprzytomnosci a pozniej zadzwonil do starego i odwiezli bysmy tyapa na policje zeby wiedziec gdzie mieszka :)

W małych miastach jest najlepiej. Dresów się zna, nie są wcale tacy groźni jak w dużych miastach, w dużych miastach jest ich więcej, dla tego są tacy odważni. Jak zajebią rower to już wiem gdzie każdy mieszka i robimy rewizje :)

8!k3r i bys mial sprawe hehehe:]

a tak na marginesie...

wy takie wszystkie chojraki jestescie tutaj... i tak samo jak dresy w grupie glownie...

zamiast zrobic z siebie normalnego czlowieka i nie byc taka pier dola, ze byle kto moze wam zaje bac to zrzedzicie non - stop...

ze jak tu zle, ze dresy kradna... itd. a ja sie temu nie dziwie... bo na tym swiecie jest w *** ludzi co tylko do slabszych zaczyna... a wy zamiast zaczac sobie radzic na tym swiecie to tylko piszecie tutaj posty, w stylu... jakie to sa wiesniaki, w grupie tylko silni itd.

jak dajecie sie zgnoic to sie temu nie dziwcie... co niby swiat ma byc dobry, piekny i wspanialy? hehe... panstwo ma byc wasza podpora... policja ma wam na kazdym kroku pomogac? niby dlaczego? bo wy nie potraficie sobie sami poradzic z byle kim?

bo ja rozumiem takie sytuacje, gdy ktos jest sam i do niego podchodzi grupa dresow...

ale fakt, faktem, ze wiekszosc z was by sobie nie poradzila 1 na 1...

i dlatego jest jak jest...

wiecie co to jest prawo silniejszego? ono jest od zawsze... a wy zamiast wziasc sie w garsc lamentujecie jak panieny...

zmasowany atak pier dół na tym forum:/

i gimnazjalistow... ajjjt

Ja jestem gimnazjalistą - i co? I jakoś 2 razy sobie poradziłem, raz nawet 2 na 1 (ja byłem sam ;) Inna sprawa - 189 cm wzrostu i 100 kg nie tylko tłuszczu... Ale wiem co znaczy wpierdol ale roweru mi jeszcze nie zaje bali... Ale nie uważam że nie może sie to stać. I co? Jestem chojrak - solo tak a jak więcej - buuuuta :)

Pozdro 6o0

manio rozjebales mnie... to ty duzy jestes;) heh i chojrak:] haha... ale co do reszty... :/ jak ktos madry powiedzial, wyjatek potwierdza regule...

no to nie wiedziałes że 8!k3r to najwiekszy gangster jest ??
przecież to jest ksiegowy mafii....

...właśnie, co z tego, że moiałby,,sprawę", ale mógłby wreszcie :) spać spokojnie z poczuciem, że zajebał i oczyścił świat z jednego dresa :P

no widzisz... w przeciwienstwie do ciebie on by to zrobil sam, a nie z qmplami... aaaaa

ej <Kid> ja tez jestem z gim i raz mnie dres chcial opier*olic i jakos dalej zyje i nic mi nie zajeb*l :D A nie jestem jak <manio49> bykiem wielkim na prawie 2m:] Mam 155 cm i jakos se poradzilem :p

Ja tam nie mówie że wzrost jest ważny... Jak sie z moim kumplem (152)napierdzielałem na żarty to mnie ładnie opykał... Ale ważne żeby se radzić :D Kid ty też sobie pewnie poradzisz ale wiele jest tutaj takich chojraków grupowych... Wrrrr :/

wyglad duzo nam mowi ale to tylko w przypadku dresow... z reszta wystarczy, ze pocwiczysz rok vale-tudo, czy krav mage i taki dresik bedzie mogl ci sie jedynie uklonic... nic poza tym;)