FORUM DH-zone.com

według mnie 203mm w jednej półce czy nawet 180mm to o duzo za duzo... ;/

Niedocenia sie SPV dlatego ze na jedna pompke SPV przypada z 10 amorkow/damperow z SPV. Wiele osob pompuje i zapomina, a trzeba go dostosowywac do roznych tras.

tesh możliwe, nawet nie wiem czy na 10 przypada jedna pompka :D
ja mam swoja i nie oddam :D
a spv jestskomplikowanym systemem, wymagającym rownierz odpowiedniego ustawienia tłumienia i kompresji oraz odpowiedniej sprezyny do wagi,
wiedząc co się chce spv może dużo, pompujesz na tyle ile chcesz, na tyle ile wazysz jaką masz trase i jakie tłumienie ustawione
ja kocham ten system

a ja chce amora ktorego ustawie i bedzie mi dziala tam gdzie chce caly czas bez zmiany, jakos nie przepadam za ustawianiem roweru 10 razy przy wyjsciou jednego dnia :P mam rower i jezdze i nie ustawiam nic... wlasnie dlatego mysle o marcoku, raz go napompuje pod siebie i jezdze... i licze na to ze nie peknie :P a praca marcoka jest ok, nawet po pol roku... a taki stance czy black po pol roku juz z deka zhujowialy jest...

zajebista sprawa tyle skoku w jednej polce mimo wszystko nie zaufalbym temu...

tylko co ludziom przeszkadza ta druga półka ? Rozumiem że w lekkim streetowym rowerku to co innego, liczy się skręt itd. ALe chyba nikt mi nie powie że na amorku 200 mm będzie się bawił w street czy choćby dual !! A przecież w dh nie skręca się kierą 0 90 stopni

dualboy w pelni sie zgadzam! manitou najlepszy i milo uslyszec ze wreszcie ktos spv docenia bo do tej pory tylko slyszalem ze to niepotrzebny wynalazek. moze dlatego ludzie marudza ze one dziwnie chodza, bo jak sie taki widelec ugina to chodzi topornie a lyka najmniejsza nierownosc jak sie po niej przejedzie. manitou mam od niedawna i chyba bede mial do konca swojej 'kariery' mialem wczesniej x-verta ale on byl w dupowatym stanie wiec nie moge ocenic. jedyne co mi sie podobalo to waga ktora byla mniejsza niz piorkowa.

a co do celu jednopolkowego widelca to mi by cos takiego bardziej przypasilo. fakt ze do dropow to raczej nie jest ale nie tylko na tym polega jazda. mi sie wydaje ze to idealnie pasuje do klasycznego northshore'u (nie tego dzisiejszego gdzie dropy sa w koronach drzew). bo raczej do zadnych dyscyplin sie cos takiego nie przyda. w dh wazna jest sztywnosc co prawda boczna w manitou jest niesamowita (swoj na 90mm porownywalem z monsterem i prawie to samo) to sztywnosc przod/tyl jest raczej kiepska. dlatego mysle ze taki widelec to typowo freeride'owy wynalazek do wszystkiego, pewnie ma tez redukcje jak wszystkie wyzsze niezjazdowe modele. poza tym nie wiem czemu wszyscy sie uparli na te czarne golenie.....

hi men po to żebyś mógł x-upa wykręcić?

inur :D:D

trzymajmy się razem :D

a co do jednoólki to sie zgadzam

a sztywnosc manciaków to wyznacznik dla jednopolek :D

jak pisalem wczesniej ze jak dla mnie skok powyzej 150 w jednej polce to kupa to wszyscy na mnie najechali teraz cyztam i wszyscy zgodnie ze za duzo...hmm..nie wiem sam co myslec o shermanach itp ogolnie manitou. jezdizlem chwile na blaku jezdzilo sie okej ale caly czas mialem wrazenie ze przy skoku kolejnym lub czymkolwiek sie zwinie. jesli chodzi o amor jedna polke ktory mnnie by odpowiadal to: jakis rozkrecalny marcok do 99 roku a jesli z tych nowszych to drop off 1 qr20 albo dj1 qr 20. jezdizlem i skok jest super 130 i 110 no a sztywnosc jest boska.nie mwoiac o pracy drop offa bo dj tropche gorzej. ogolnie mysle ze te nowe amory to kupa niestety..a co gorsza zastepuja starsze modele i staja sie coraz drozsze...:/