ERENES: zaje***li mi rower
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
nie sprzedadza tego na 100 % przecierz street legali jest kilka w polsce ... takich kol tez napewno za duzo nie ma wiec nikt go nie kupi kto sie zna a ten co sie nei zna bedzie mowil ze on woli z dwoma amortyzatorami i takie tam wiec w sumie nie ma sie co az ta martwic ze zostanie sprzedany ...
http://przemooo.pinkbike.com/album/photos/
-
- Posty: 753
- Rejestracja: 18.04.2004 23:19:18
- Lokalizacja: nie miasto tylko WOLNA GMINA ursynów
- Kontakt:
czyli mozna sie przygotowac na najgorsza opcje - chodzic po skupach zlomu... jesli dresy nie znajda zbycia na taki rower wsrod niedzielnych rowerzystow to beda chcieli chociaz zarobic na flaszke...
kurna, mam nadzieje, ze sie myle i ze ktos dostanie oferte kupna takiego roweru dzieki czemu uda sie go odzyskac...
kurna, mam nadzieje, ze sie myle i ze ktos dostanie oferte kupna takiego roweru dzieki czemu uda sie go odzyskac...
www.mushroomhead.prv.pl
.::GG[4839750]::.
.::GG[4839750]::.
-
- Posty: 1411
- Rejestracja: 19.04.2004 13:18:24
- Lokalizacja: gdzie kosciół i kleryka znajdziesz na kazdym rogu...(Kielce)
- Kontakt:
Erenes:
w kielcach jest taki sposób moze i w warszawie zadziała a mianowicie idziesz z flaszka do dresów (takiej sporej bandy) i pytasz sie o takiiego (tu dajesz opis) i ze ci zajebał rower i czy go nieznają...oni zaczna rzucac miechem to ty im flache dajesz... Masz 80% szans ze znaja tego kolesia bo zazwyczaj oni trzymaja sie razem. Jesli nie znaja to stracisz flaszke ale chyba rower wazniejszy niz pare groszy
w kielcach jest taki sposób moze i w warszawie zadziała a mianowicie idziesz z flaszka do dresów (takiej sporej bandy) i pytasz sie o takiiego (tu dajesz opis) i ze ci zajebał rower i czy go nieznają...oni zaczna rzucac miechem to ty im flache dajesz... Masz 80% szans ze znaja tego kolesia bo zazwyczaj oni trzymaja sie razem. Jesli nie znaja to stracisz flaszke ale chyba rower wazniejszy niz pare groszy
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=446257 Moj SC v10 !!!
Ja mieszkam na Grochowie! Bardzo przykra historia, bede sie rozgladal za Twoim bikiem. Sam mam dobry sprze i teraz boje sie wychodzic na ulice. :/ Zapisalem Twoj numer na koma, tak wiec jak bede widział Twoj sprzet to od razu dzwonie.
W tym roku (szkolnym) chodze do szkoly o poznych godzinach tak wiec moze bedzie jakas szansa wypatrzenia.
W tym roku (szkolnym) chodze do szkoly o poznych godzinach tak wiec moze bedzie jakas szansa wypatrzenia.
Fukai
-
- Posty: 225
- Rejestracja: 20.05.2004 19:41:31
- Lokalizacja: WuWa Praga Pł
- Kontakt:
ja jestem z targowka wiec tez bede patrzyl moze sie cos pojawi u mneio jest biker taka kurwwwwwwa ze glowa mala kradnei i kupuje kradzione rowerki wiec mzoe on bedzie mail z kumplem szykujemy sie zeby mu dojebac bardzo mozliwe ze przywedruje tu twoja ramka bo ten koles jezdzi streat manuale i takei tam wiec moze cos a jak nei to sprobuje si edowiedziec moze cos wie czesto jezdzi na prage szkoda ze sa takie lamusy na swiecie
JA www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=235917
pomysl- jestes zlodziejem, zajebales rower... i teraz masz 3 opcje
1. sprzedajesz na czesci
2. jeździsz na nim
3. zmieniasz go i jezdzisz na nim
Pierwsza rzecz ktora się tyczy wszystkich 3 opcji: ja bym odczekał minimum meisiąć zanim podją bym jakieś działania z tym rowerem... a narazie tzrymam go w grazau,mieszkaniu, piwnicy czy na klatce bo widze ze to drogi rower i kolo go moze za wszelką cene chciec odzyskac.
I nawet jak bym po michu zaczal na nim jeździt to naperno bym troche wminil, przemalował rame, i charakterystyczne części..
Wiec ja bym narazie tak specjalnie nie liczyl na efekty rozgladania sie. Szukał bym po komisach, lombardach (tacy ludzie często mają powiązania z takimi instyucjami). I napewno nie liczyl bym na to ze zobacze na ulicy taki sam rower.Byl czarny bedzie bialy, byl bialy bedzie czarny...
1. sprzedajesz na czesci
2. jeździsz na nim
3. zmieniasz go i jezdzisz na nim
Pierwsza rzecz ktora się tyczy wszystkich 3 opcji: ja bym odczekał minimum meisiąć zanim podją bym jakieś działania z tym rowerem... a narazie tzrymam go w grazau,mieszkaniu, piwnicy czy na klatce bo widze ze to drogi rower i kolo go moze za wszelką cene chciec odzyskac.
I nawet jak bym po michu zaczal na nim jeździt to naperno bym troche wminil, przemalował rame, i charakterystyczne części..
Wiec ja bym narazie tak specjalnie nie liczyl na efekty rozgladania sie. Szukał bym po komisach, lombardach (tacy ludzie często mają powiązania z takimi instyucjami). I napewno nie liczyl bym na to ze zobacze na ulicy taki sam rower.Byl czarny bedzie bialy, byl bialy bedzie czarny...
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1075066
-
- Posty: 902
- Rejestracja: 10.06.2004 20:06:34
- Lokalizacja: zajebiste, duże, ciekawe, moje:)
- Kontakt:
buahahaha czlowieku mysl, ze skad dres bedzie sie znal, widzi rower, o nie ma ani jednego amorka, jakies gowno podobne do bmx-a , bez przezutki, w ogole z dupy rower... normalny dres nie zauwazy, ze tam jest zajebista korba, rama itd. ze jest to zajebisty rower na street'a... troche logiki...
http://allegro.pl/show_item.php?item=40319121 licytować;) 1000$ ma być:D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość