Strona 5 z 5

: 01.05.2006 01:07:31
autor: antysys
troszke pozno ale odpisuje:]

co to sfastyk: pytanie z serii 'prezmysl to': wiesz co to ludobujstwo? nazizm to zaprzeczenie deklaracji praw czlowieka.. jakbys myslal to bys wiedzial ze to nie jest dokument, w mysl ktorego mozesz robic wszystko bo jestes wolny, nie mozesz wyciagac jednego tylko artykulu i wedle niego postepowac, bo artykul 3 bez 28 nie ma sensu. wolnosc jednego czlowieka konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego. zreszta jezeli ktos mi wyjezdza z argumentem 'dlaczego symbole nazistowsie sa zabronione?' to juz wiem ze i tak sie go nie przekonam. nie wiem czy juz byles w liceum ale jezeli dobrze pamietam to gdzies w ostatnim roku przerabiane sa lektury, ktore pisali wiezniowie i zaslancy z okresu II wojny..wrato poczytac zeby pozniej takich ekstremalnych glupot nie pisac... jezeli to bylo na powaznie to zal mi ciebie (z calym szacunkiem).

sprawa numer dwa.
podobnie jak wiekszosc z was nie jestem za tym aby zwiazki homoseksualne mogly adpotowac dzieci i nie chce mi sie tu tlumaczyc dlaczego bo chyba namierzacie ocb.

sprawa trzecia.
tolerancja to abstrakcjia?:] 'Tolerancja to w mowie potocznej i naukach społecznych postawa społeczna i osobista odznaczająca się poszanowaniem poglądów, zachowań i cech innych ludzi, a także ich samych.' (wiki) gdzie tu abstrakcja? tolerancja jest modna? poczytaj ten temat..chyba jednak nie jest:/

sprawa czwarta.
wiekszosc z was przyznaje ze nie zna zadnego geja czy lesbijki, a demonizujecie homoseksualistow jako wyuzdanych, niepotrafiacych sie pochamowac erotomanow.. otoz ja znam pare takich osob. bardzo sa dalecy od obrazu jaki im tu malujecie:/ wiekszosc z nich jest bardziej niesmiala od ludzi heteroseksualnych.

na zakonczenie napisze jeszcze ze nie widze sensu dalszej rozkminki na ten temat bo totalnie rozje***y mnie teksty 'do oswiecimia z nimi' i 'dlaczego masz coś przeciwko ludziom, wychodzącym na ulicę w koszulce ze swastyką'. poprostu nie ma tu do kogo tego pisac. ludzie myslacy, przmysla, swiadomi wiedza swoje, a reszte mam w glebokim powazaniu.

pozdrawiam wszystkich:]
(sorki za bledy jesli takowe sie pojawily)


p.s.
paul...
masa krytyczna: '[...]Spotkania te odbywają się pod hasłem "My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem" i mają na celu zwrócenie uwagi władz i ogółu społeczeństwa na zwykle ignorowanych rowerzystów. Oprócz walki o równe prawa na drogach[...]'(jak zwykle wikipedia) hmm... rozne cele powiadasz? no polemizowalbym:]

: 01.05.2006 01:27:53
autor: yasiuuu
-Przemooo-1) to czy powiem do kogos **** czy **** to sprawa kultury osobistej nie zalezna od upodoban czy lubie gejów czy nie.

2) Pisze Kosciol (taka instytucja), bo Kosciół budował naszą tradycje (od 1006lat), a RELIGIE (przy której sie dziwisz, ze użyłem słowa KOSCIÓŁ) może przyjąć kto chce - religia (wiara) to sprawa osobista, a Kosciół miał i ma wpływ nie tylko na religie, choć w tych czasach to śie zle kojarzy z Radiem Maryja, PiS'em itp. ale także na polityke...
Moze tu narusze Twoją wiare (chyba, ze jestes niewierzący), ale Kosciół jako instytucja sie wyraznie wypowiada na temat homoseksualizmu - NIE!!! Ale to juz jest kwestia wiary...
Pozatym, nie moge sie postawic w pkt. widzenia 'szykanowanych ludzi' bo moje poglądy są na tyle racjonalne i oczywiste, ze większosc społeczenstwa sie z nimi zgodzi...
I dziwie sie Tobie ze sie bawisz w 'Matke Terese' i w sumie co jak co, ale jestes po stronie tych 'szykanowanych' przeze mnie... Rozumiem, ze mozna byc obojetnie nastawionym, ale nie wiem po co ich bronisz... wnoszą coś do Twojego życia? poza tym, ze jak bedziesz miał dziecko i zapyta jak zobaczy na ulicy 2 pedałkow "tato, a o co chodzi...", to co powiesz? "tatus nie miał nic przeciwko, wiec i Ty musisz z tym życ"? "jestem człwoiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce"? 'ludzkie i obce' przekreslil bym od razu...



wd40 zgadzam sie z tym 'niech sobie będą, ale niech tego nie pokazują publicznie', i co jak co uważam, ze wiele poważnych polskich miast, ktore swoją historią sięgają sredniowiecza nie powinny zgadzać sie na 'marsze rownosci' bo jak widac po ostatniej krakowskiej paradzie, zatrzymano kilka osob jak to okresliles z 'epoki sredniowiecza', bo nie zaakceptowali tego (i co z tego?), problem w tym tylko, ze sie sprzeciwili (przy uzyciu przemocy)... wniosek; takie marsze są prowokacją, bo conajmniej 75% osob sie opowiada przeciwko homoseksualistą - na marszu było duzzzooo wiecej rpzeciwnikow niz zwolennikow... i po co to? którys raz z rzedu ludzie dali do zrozumienia, ze tego nie chcą... a homoseksualisci dalej swoje, dalej maszerują...

ehhh... 'śliski temat', ale jeżeli chcemy żyć godnie w tym kraju to musimy mieć jakies zasady...

antysys
Najwyrazniej znasz ludzi, którzy poza swoimi zapędami nie odbiegają od innych ludzi... widze, ze w tym temacie przeważają poglądy, żę homoseksualisci to ludzie rodem z Sodomy i Gomory... no, al ejak ludzie mjaą tak nie twierdzić słysząc o LoveParade, marszach równosci (gdzie śmiałosci nie brakuje)...:|

: 01.05.2006 07:01:55
autor: Paul
antysys no jesli tolerancje przez kierowców rowerzystów na drogach i tolerancje przez społeczeństwo seksu w związku homoseksualnym uwazasz za podobne rzeczy to owszem manifestacje są podobne...

poza tym powiem poraz n-ty rowerzysta na drodze odróznia się od kierowców, a geja po wyglądzie raczej nie odróznisz i ma takie same szanse jak cała reszta.


A o love parade nie mówmy bo to parada seksu w kazdej odmianie, i nie powiem zeby tu homoseksualizm nalezał tam do najgorszych przypadków :)




Moje zdanie kończy sie na tym od czego zaczalem... homo tak.. ale w domu, nie na ulicy.