Strona 5 z 6

: 23.11.2008 01:51:15
autor: uzurpator
Cóż - w takim razie jesteś kolesiem o którym mówiłem w moim pierwszym poście w tym temacie.

Proszę tylko - wysyłaj mi, na mój koszt ofkoza, te wszystkie przeeksploatowane kasety XTR po 2000 km (kaseta na dwa miechy, brawo). Biżuteria zawsze miła w rowerze. EDIT: łańcuchy i inne zmordowane rzeczy też przyjmę.

Swoją drogą miło, że moje jeżdzenie nazywasz 'spacerami'. Zapraszam Cię zatem na spacer ze mną w góry. Planuję 120+ km na raz z Wisły do Bielska. Liczę na śnieg lub przynajmniej błoto. Planowany wyjazd to początek stycznia, coby wyjeździć kaca :D

: 23.11.2008 02:02:32
autor: Acidusss
No planujesz 120 i co z tego ? Możesz jechać 4 h a możesz i 20 h ( spacerem ). Niczego Twoja wycieczka nie dowodzi.

: 23.11.2008 11:31:09
autor: Chrabał
uzurpator, chciałem przekazać dokładnie to co powiedział teraz Acidusss - oczywiście że można jeździć i na najniższym osprzęcie, ale nikt kto sensownie myśli o startach w zawodach nie będzie w ten sposób ryzykował - chyba sam przyznasz że płacąc więcej kasy za osprzet wyższej klasy nie płacisz tylko za napis na nim, ale także za żywotność i precyzję działania. Ja miałem swój rower treningowy złożony na szrocie - tanie części, albo mocno używane - do jazdy po lesie i tłuczenia kilometrów nadawało się to bardzo dobrze, ale przy starcie w maratonie, dało o sobie odczuć na pierwszym kilometrze - nagle okazało się, że mała precyzja zmiany biegów którą miałem głęboko w dupie podczas jazdy samemu, w czasie wyścigu kosztowała mnie sporo na każdym trudnym podjeździe, na każdym trudnym odcinku - taka jest niestety specyfika rywalizacji.

: 25.11.2008 18:19:24
autor: uzurpator
Chrabal:
Ja miałem swój rower treningowy złożony na szrocie - tanie części, albo mocno używane - do jazdy po lesie i tłuczenia kilometrów nadawało się to bardzo dobrze...
Porównujesz jeżdzony i mocno eksploatowany rower (ergo - precyzja działania w dół z okazji zuzycia) do muskanej maratonki? Trochę niespojne porównanie.

Anyway.

Miałem w rowerach rózny osprzęt, od TYxyz do Sainta. Zajeździłem kilkanaście łańcuchów, kaset etc. korb itd.

Z całego tego doświadczenia mogę Ci powiedziec, że mechaniczne usprawnienia działania biegów kończą się w okolicach Alivio, piast na LX (uszczelnienia), bębenka LX zajechac mi się nie udało, suport deore rozpadł mi się po 20000 km, tzn 'rozpadł' bo zepsułem miskę montażową, dalej kręcił się jak masło.

Pierdoły typu hamulce V, stery, kierownice, mostki, sztyce etc. mogą byc z poziomu średniego no-name, różnicy to nie robi żadnej (poza masą).

Tarczówki hydrauliczne > all, tyle że porównania z niskimi nie dam, bo niskich hydr nie miałem nigdy.

Co do korb - to zębatki z poziomu alivio (tzn pełna stal) są lepsze od XTRa. Tzn - przerzucają tak samo, trwałośc *3, (a propos zębatek alu vs stal, teraz od SLX w górę jest jakiś kompozyt, nie wiem co to daje, bo nie jeździłem), masa, no cóż...
Swoją drogą - nie spotkałem się jeszcze z korbą sztywniejszą od Acery 2002, no ale ważącego tonę kloca trudno przebic :P

Dodatkowy zysk z wyższych grup jest taki, że zwykle sensowne usprawnienia pokazują się najpierw na poziomie XT/XTRa, co zresztą nikogo chyba nie dziwi. Tak było z zewnętrznymi łozyskami, 9 biegami, technologią shadow etc.

Summa-sumarum tego wywodu, z mechanicznego punktu widzenia, wszystko co daje XTR, da także LX/Deore/Alivio z no-namowymi pierdołami tu i ówdzie. Kosztem 2-3 extra kilogramów i może 2-letniego laga z wprowadzeniem danego ulepszenia (vide np zewnętrzne łożyska w korbach).

Jeżeli chcesz uprawiac sport w postaci XC - tzn trenowac i czasem w maratonie wystąpic i miec z tego radochę, to spokojnie dostaniesz cały komfort jazdy z średniopólkowego staffu.

Jeżeli chcesz wygrywac za wszelką cenę, to sorry - trening, trening, trening, trening i wyścig zbrojeń jak już trening nie pomaga. Tylko proszę, do qrwy nędzy, nie rzutuj swoich potrzeb górnego 1% populacji rowerzystów na innych. Aha - ważący 8g mniej mostek nie spowoduje, że wygrasz.

Acidusss: dlatego zapraszam, pojeździmy, pogadamy na temat XC. Przekażesz mi kilka zakatowanych kaset XTR oraz łańcuchów. Serio - będzie fajnie.

: 25.11.2008 18:23:17
autor: Acidusss
8g to Ci nie pomoże wygrać, ale te 2-3 ekstra kilogramy już tak. No ale dla Ciebie nie mają znaczenia nawet lekkie koła. Naprawdę nie mamy o czym dyskutować, bo myslisz cąły czas wycieczki z XC.

Nie trzymam złomu po prostu wywalam jak się zużyje.

: 25.11.2008 18:37:47
autor: uzurpator
Aciduss:

->
Tylko proszę, do qrwy nędzy, nie rzutuj swoich potrzeb górnego 1% populacji rowerzystów na innych.
Trzymaj się tego.

Szkoda, że wywalasz. Dam Ci 10 zet od każdej - zgoda?

Swoją drogą - jak chcesz wygrywac, to radzę, z całego serca, na rok przerzuc się na alivio i zanabądź to: http://www.probike.no/cycleops/powertap ... ubH650.jpg
i trenuj zgodnie z metodą. Korzyści z tego stanowczo są ważniejsze od 3kg masy roweru.

: 25.11.2008 20:38:52
autor: snizy
uzurpator pisze:że mechaniczne usprawnienia działania biegów kończą się w okolicach Alivio
a praktyka na to jedno - próbuj zmienić pod dużym obciążeniem pod górkę bieg na Alivio a na XTR-ze (Alivio się wygnie ale biegu nie zmieni)
uzurpator pisze:piast na LX (uszczelnienia)
polecam XTR lepsze wykonanie bieżni i inny materiał osi - tytan (przynajmniej w mojej piaście ) - jak to sie przekłada tytan jest bardziej stabilny i nie gnie się co prowadzi do dłuższej pracy łożyska i mniejszych oporów - zysk wagowy to marginalny plus
uzurpator pisze:Pierdoły typu hamulce V
porównaj działanie XTR-a a Alivio - tu jest przepaść, szczególnie jak Ci przyjdzie zahamować po kilku godzin w siodełku...
uzurpator pisze:Co do korb - to zębatki z poziomu alivio (tzn pełna stal) są lepsze od XTRa. Tzn - przerzucają tak samo
nie nie do końca - korby wyższych grup maja te wypustki i nacięcia a to naprawdę działa - patrz wrzucanie pod górkę i szybkość tego zabiegu
Acidusss pisze:Nie myl XC ze spacerami. Jeżdżąc ostre XC to łańcuch wytrzymuję jakieś góra 1000 km ( XTR/Dura Ace ). Zębatki góra 2 tyś ( XTR ) i to naprawdę dbając o sprzęt ale nie oszczędzając na zawodach.
proszę nie rozśmieszaj mnie:) - chyba ze nie wiesz co to olej to się zgodzę
uzurpator pisze:Korzyści z tego stanowczo są ważniejsze od 3kg masy roweru.
tia szczególnie na kole... z tego co pamiętam to upierałeś się w jakimś temacie że masa rotująca jest nieistotna - ładne bzdury - tylko dlaczego na Furius Schwalbe robię pętle treningową (las) minimum 5 minut szybciej niż na standardowej Kendzie SBE (kewlarówka)

: 25.11.2008 20:55:46
autor: off_road
uzurpator skoro pojęcie "masa rotująca" i tak nigdzie nie występujące poza tym forum hehe nie ma znaczenia to zrób na moim sprzęcie table topa a potem na czymś z dużo lżejszym setem kół...

: 25.11.2008 21:11:39
autor: Acidusss
snizy pisze: proszę nie rozśmieszaj mnie:) - chyba ze nie wiesz co to olej to się zgodzę
Niestety jakoś tak wychodzi, że 80% wyścigów XC jest w błocie i stąd taki słaby wynik w ilości km.

W suchych warunkach dużo dłużej. W biku Dh mam łańcuch po 1500 km i praktycznie jak nowy jest.

: 25.11.2008 21:38:38
autor: FRZurU
snizy w rowerze szosowym dura ace wytrzymuje 5000km a ultegra 2000km więc myślę że jest możliwe żeby w xc d-a wytrzyma cos kolo 1500 ...

: 25.11.2008 22:18:59
autor: snizy
panowie bez jaj...
najpopularniejszy obecnie system rotacyjny zakłada użycie 3 łańcuchów i ich wymianę co około 500 - 1000km (bikeworld.pl zalecał 1000-1500km) - średnio robi się minimum 3 do ... wymian i łańcuch śmiga i nie niszczy kasety i trybów korby...
na tym patencie jeżdżą praktycznie wszyscy moi koledzy a wśród zawodników powiedział bym to jest standard bo wiadomo zmniejsza istotnie koszty blatów korby, kasety i łańcucha...
jeśli ktoś ma wątpliwości to zapraszam do siecii i wujka google - wszystko jest dokładnie opisane i to praktycznie na każdym szanującym się portalu rowerowym...
Acidusss pisze:Niestety jakoś tak wychodzi, że 80% wyścigów XC jest w błocie
tia na pewno 80% w błocie - ten sezon to góra z 20 %
FRZurU pisze:w rowerze szosowym dura ace wytrzymuje 5000km a ultegra 2000km
coś mi się nie wydaje, żeby była aż tak duza różnica... nie ma aż tak kosmicznej różnicy w łańcuchu Ultegry/XT by miała wytrzymać ponad połowę mniej niż duraace/XTR... coś to naciągane mocno jest co napisałeś...

: 25.11.2008 22:23:37
autor: Acidusss
Cieszymy się razem z Tobą, że Tobie wytrzymuje dłużej. Baw się dobrze

: 25.11.2008 23:06:47
autor: FRZurU
snizya jednak ... są to informacje z forów szosowych . sam w mej szosówce mam napęd ultegry i jak takie rzeczy czytam to aż blednę ... nie ma to jak dura ace , na nowy sezon do szosówki leci d-a nie stać mnie na oszczędzanie .... :P

: 26.11.2008 02:23:37
autor: Spaced
Acidusss pisze:
8g to Ci nie pomoże wygrać, ale te 2-3 ekstra kilogramy już tak. No ale dla Ciebie nie mają znaczenia nawet lekkie koła. Naprawdę nie mamy o czym dyskutować, bo myslisz cąły czas wycieczki z XC.

Tu chyba jakis czas temu rozmowa była o begginerskich rowerach do scigania sie nie do wygrywania. To tak jak mylenie rekreacji ze sciganiem sie w DH ;) Mysle, ze jemu akurat chodziło o to, ze zeby wystartowac z dowolnym wnikiem w DH(bez kompromitacji) trzeba lepszy sprzet niz bez kompromitacji startowac w XC. Sam startowałem w zawodach XC jak i dh i jednak podobnie doswiadczylem. Pomijam fakt, ze bardzo dobrym tempem mój znajomy na budzetowym biku jakim jest trek 4300 robi ze mna trasy po nawet do 100km i jakos nie kompromituje sie. Moze z bikiem jak mój miałby nade mna przewage ale to nie jest taka róznica jak powiedzmy bike za cene tego treka do dh (czyt. cos co sie do znoszenia nadaje), a bike na poziomie tego w czym jezdze w XC gdzie własciwie tylko amor jest słaba czescia.


Dalej mnie zastanawia czemu sie tak uparliscie na udowadnianiu, ze XC jest drozsze pod kazdym wzgledem, nie tylko jako maks kwota ale pod kazdym i próbujecie udowodnic, ze dzieki temu riderzy sa mądrzejsi, a sport jest lepszy. Takie porównania sa jeszcze bardziej niz ta rozmowa i szczerze nawet mi troche wstyd, ze wdaje sie (coraz mniej ale jednak) w tą dyskusje.

: 28.11.2008 18:31:22
autor: uzurpator
snizy pisze:a praktyka na to jedno - próbuj zmienić pod dużym obciążeniem pod górkę bieg na Alivio a na XTR-ze (Alivio się wygnie ale biegu nie zmieni)
Nie stwierdziłem czegoś takiego w - hmm 50kkm. Chociaż raz chyba się stało, ale wtedy to kaseta była bryłą lodu... Alivio 2003 to była kozacka przerzutka.
Nie wiem jak teraz, bo z przyczyn estetycznych kupuję wyższe grupy.
polecam XTR lepsze wykonanie bieżni i inny materiał osi - tytan (przynajmniej w mojej piaście ) - jak to sie przekłada tytan jest bardziej stabilny i nie gnie się co prowadzi do dłuższej pracy łożyska i mniejszych oporów - zysk wagowy to marginalny plus
To ja radzę XT. Ma taką samą konstrukcję, ale za to oś z CrMo, która jest sztywniejsza od tytanu (większy moduł spręzystości). Co zresztą jest walką o pietruszkę, bo głowny problem w sztywności stanowi połączenie z rowerem, nie materiał osi.
porównaj działanie XTR-a a Alivio - tu jest przepaść, szczególnie jak Ci przyjdzie zahamować po kilku godzin w siodełku...
Saccon sobie radzi, dziękuję.
nie nie do końca - korby wyższych grup maja te wypustki i nacięcia a to naprawdę działa - patrz wrzucanie pod górkę i szybkość tego zabiegu
Wyobraź sobie, że alivio tez mają te podcięcia i piny.
tia szczególnie na kole... z tego co pamiętam to upierałeś się w jakimś temacie że masa rotująca jest nieistotna - ładne bzdury - tylko dlaczego na Furius Schwalbe robię pętle treningową (las) minimum 5 minut szybciej niż na standardowej Kendzie SBE (kewlarówka)
Ooo - 5 minut, Boski jest. Masz dane z z SRMa z obu przejazdów?

Anyway - trening z mocą pozwala optymalnie trenowac i planowac sezon. Podciągnieie swojej mocy o 25W na dzień wyścigu jest ekwiwalentem odchudzenia roweru o jakieś 20-25kg*. Imvho warto.

*zależnie od terenu.

: 29.11.2008 01:14:15
autor: Driver
uzurpator pisze:Pierdoły typu hamulce V, stery, kierownice, mostki, sztyce etc. mogą byc z poziomu średniego no-name, różnicy to nie robi żadnej (poza masą).
Gosciu jestes pro, zajezdziles kilkanascie korb i zjebales miske od suportu :lol: , ale sorry twoje doswiadczenie z rowerami musi byc niewielkie skoro piszesz takie rzeczy, nawet powiem ze ZEROWE

: 30.11.2008 10:45:45
autor: LestatBiker
uzurpator napisał:
Pierdoły typu hamulce V, stery, kierownice, mostki, sztyce etc. mogą byc z poziomu średniego no-name, różnicy to nie robi żadnej (poza masą).

:shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no nie, zleciałem z krzesła jak to przeczytałem

: 30.11.2008 13:04:38
autor: off_road
uzurpator jest mistrz xD na jego postach można budować scenariusze kabaretów xD

: 30.11.2008 19:44:03
autor: snizy
LestatBiker pisze:uzurpator napisał:
Pierdoły typu hamulce V, stery, kierownice, mostki, sztyce etc. mogą byc z poziomu średniego no-name, różnicy to nie robi żadnej (poza masą).
LestatBiker pisze:no nie, zleciałem z krzesła jak to przeczytałem
off_road pisze:uzurpator jest mistrz xD na jego postach można budować scenariusze kabaretów xD

niestety w tej kwesti poza hamulcami V się zgadzam z uzurpatorem
prawda jest taka, że można kupić doskonałe, lekkie (nawet bardzo lekkie) i trwałe stery kierownice mostki i sztyce z poziomu średniego i być z nich bardzo zadowolonym...
sam mam kilka no-namów w rowerze i proszę wierzyć są w elice najlżejszych komponentów - trwałość jest bez zarzutu a kosztowały kilka razy mniej niż uznani producenci... więc kolego Lestat nie wyśmiewaj kogoś jeśli nie masz o czymś zielonego pojęcia.
Dodam, że w obecnych czasach - GLOBALIZACJI jedna fabryka produkuje dla kilku marek... a wolne moce produkcyjne są sprzedawane jako no-name.
Swoją drogą na stronach można znaleźć całe rankingi tanich - lekkich części wraz z testami