Yeti 303 vs. Intense Socom

Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Co nie zmienia faktu, że na tych samych częściach i innej ramie złożymy rower DUŻO lżejszy.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Zaborowski1
Posty: 1952
Rejestracja: 04.10.2006 21:33:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Zaborowski1 »

no tak , ale chodzi mi ze przy ramie yeti 303 i podobno cudownej pracy tego zawieszenia mozna złozyc całkiem lekki rower , chodz na innej ramie mozna złozyc oczywiscie lzej.
GG:13430637
http://weeze.pl/ [S] mostek Straitline 2010 28mm
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Na tej ramie można jeszcze lżej. Kwestia funduszy. Nie ma co tak porównywać.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Zaborowski1
Posty: 1952
Rejestracja: 04.10.2006 21:33:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Zaborowski1 »

chodzi mi poprostu o to ze złozył lekki rower na ramie o której wszyscy słyszac nazwe Yeti 303 wyobrazaja sobie mega ciezki rower. O to mi chodzi .
GG:13430637
http://weeze.pl/ [S] mostek Straitline 2010 28mm
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Nie jeździłem na Yeti, tę konstrukcję jednak zaliczam do grona czegoś, co ktoś kiedyś określił "technical masturbation". Kocham takie wynalazki, a najbardziej z nich wszystkich Sintesi Bazooka z rekordową ilością spawów, z których każdy może w każdej chwili pęknąć, ale mam wątpliwości jeśli chodzi o przydatnosć takich rzeczy do racingu. Wedlug mnie rower nie musi wybierać ziarenek piasku i liści ani nawet patyków, musi tylko "kleić" koło do gleby i przy tym ważyć jak najmniej, a do tego powinien sporo znosić, w przypadku Yeti wysokiej masy nie da się ukryć, ale również te szyny to jest rozwiązanie conajmiej kontrowersyjne, jak już się coś takiego "wyjedzie" to jest o wiele większy problem niż wymiana łożyska w normalnej ramie.
BikerJG
Posty: 1875
Rejestracja: 30.08.2005 00:01:45
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: BikerJG »

B.Z. "nie jezdzilem na yeti"

Durliczek zaija praca, czuloscia, geometria jak i prowadzeniem.



Ja mysle tak: niewielkim wkladem finansowym zlozylem yeti 17,5 (mocniejsze detki), rama prowadzi i ogolnie jezdzi najlepiej z czym sie spotkalem, a wiecie ze mialem sporo ram, od iron horsow po glory. Jest to jedyna rama jakiej nie chce zmienic po miesiacu bo w 100% mnie zadowala.

B.Z.Samo zaprojektowanie smarowniczki do tej "dziwnej" szyny trwalo tyle ile zaprojektowanie Intensa m3, gianta glory etc...


Podsumowujac, jesli nie jezdziles, nie poczules ten MOCY nie wypowiadaj sie na temat yeti. Wiadomo na innej ramie z tym osprzetem wazylo by mniej, ale maluch tez wazyl by mniej z silnikiem porshe niz samo porshe cayene ;) Dam sie bujnac na zawodach, bd wiadomo o co chodzi
///Adamus
Posty: 242
Rejestracja: 16.10.2008 21:20:49
Kontakt:

Post autor: ///Adamus »

Co do session 88 wszystko wyjdzie w praniu po pierwszych edycjach PP w końcu będzie na niej śmigał JODA, który wykorzystuje na maxa potencjał ramy :)
Zaborowski1
Posty: 1952
Rejestracja: 04.10.2006 21:33:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Zaborowski1 »

///Adamus czy tak na maxa to niewiem... nie mówimy tu o Hillu czy kims z czuba.
GG:13430637
http://weeze.pl/ [S] mostek Straitline 2010 28mm
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

B.Z. "nie jezdzilem na yeti"

Durliczek zaija praca, czuloscia, geometria jak i prowadzeniem.



Ja mysle tak: niewielkim wkladem finansowym zlozylem yeti 17,5 (mocniejsze detki), rama prowadzi i ogolnie jezdzi najlepiej z czym sie spotkalem, a wiecie ze mialem sporo ram, od iron horsow po glory. Jest to jedyna rama jakiej nie chce zmienic po miesiacu bo w 100% mnie zadowala.
Nikt nie przeczy, że się tym dobrze jeździ, jest tylko kwestia czy ma to większy sens niż zbijanie masy. Moim zdaniem nie ma, szczególnie w PL.
B.Z.Samo zaprojektowanie smarowniczki do tej "dziwnej" szyny trwalo tyle ile zaprojektowanie Intensa m3, gianta glory etc...
To właśnie jest "technical masturbation" moim zdaniem. Takie rzeczy jak rower powinny być możliwie proste. Oczywiście nie zbyt proste, wiadomo,z e sztywniak to juz będzie ograniczał, ale ja osobiście nie mam nic do ramek, których praca jest lekko "tępa" i raczej ogólnie bawią mnie te zachwyty nad niesamowicie czułymi zawieszeniami które wybierają nawet przysłowiowy kurz. Proste pytanie - po co? czy dzięki temu można jechać szybciej?
Podsumowujac, jesli nie jezdziles, nie poczules ten MOCY
W mojej branży ludzie non-stop walą takimi tekstami, czasem nawet znacznie mocniejszymi, potrafią pieprzyć tak, że słuchający obok zastanawia się czy nie dzwonić po pogotowie psychiatryczne. Obawiam się że owej MOCY (obojętnie czy wziąć pod uwagę definicję jaką jeszcze 3 -4 lata temu Kazio Marcinkiewicz kiedy jeszcze nie rozglądał się po Londynie za ćwiercinteligentnymi dupami tłukł do łba młodym mondziołom, czy chodzi o taką co ma ciemną i jasną stronę) to na żadnym rowerze nie da się poczuć. Owszem, może lepiej sobie radzić z jakimś rodzajem nierówności (no własnie, miło byłoby w tym miejscu usłyszeć jakieś konkrety zamiast nadymania się - w czym przejawia się przewaga pracy takiego zawieszenia?), może mieć bardziej odpowiadającą konkretnemu użytkownikowi geometrię (bo w saych preferencjach rozrzuty sa ogromne), ale na miłość Boską - nie mieszajmy w to czarnej magii...
nie wypowiadaj sie na temat yeti.
Na temat mitycznej pracy się nie wypowiadam, wypowiadam sie tylko na temat wysokiem masy i stopnia złożoności konstrukcji oraz podatnosci na zużycie i ewentualne naprawy. Te patenty nie wróżą zbyt dobrze, coś takiego o wiele łatwiej "ukręcić" niż solidną grubą i szeroką ośkę, dorobienie czegos takiego w razie uszkodzenia/zużycia to raczej kosztowna sprawa, wymagająca użycia CNC, nie wspominając o tych smarownizkach. No i co? I jaka jest z tego realna korzyść, jak to się przekłada na osiągane czasy?
Wiadomo na innej ramie z tym osprzetem wazylo by mniej, ale maluch tez wazyl by mniej z silnikiem porshe niz samo porshe cayene Dam sie bujnac na zawodach, bd wiadomo o co chodzi
Dobre porównanie - taki Kaszelek na KJSie nawet ze swoim własnym silnikiem zrobionym na powiedzmy 40 KM wydymałby bez wazeliny Cayenne, bo o wiele bardziej od tego, ze jest prymitywny liczy się to,że jest lekki i zwrotny, a Touaregowi ze znaczkiem Porsche nie pomoże ani 300 KM, ani jego fantastyczne zawieszenie ani skórzana tapicerka. Bujnąć się - odważny z Ciebie człowiek, bo ja bym sobie nie dał wartościowego roweru do przetestowania, sportowiec to nigdy ze mnie nie był, zawsze miałem trójkę z WFu, na rowerze jeżdżę dla frajdy i zdrowia, jakiekolwiek ambicje sportowe to wybiłem sobie z głowy 15 lat temu, specjalnie złożyłem sobie rower w niskim budżecie, żeby nie było żal jak coś rozwalę. Ale nawet zakładajac że bym się tym gaznął i zachwycił to taka ocena nie ma sensu, to że czyms się jedzie subiektywnie gorzej to jeszcze nie znaczy, że jest wolniejsze, natomiast jeśli waży więcej to na pewno pojedzie wolniej, zwłaszcza jak rider waży 45 kg (zobacz jaka w ogóle byłaby proporcja dzika, rower to by było 40% masy ridera, IMO chłopak powinien składać rower z części do enduro i tylko geo jakoś sensownie rozwiązać).
KaczorAC1
Posty: 803
Rejestracja: 15.06.2007 18:48:55
Lokalizacja: Ełk
Kontakt:

Post autor: KaczorAC1 »

B.Z sranie w banie. W wielu rzeczach się z Tobą zgadzałem lecz teraz dochodzę do wniosku że albo nie dosiadałeś lepszego roweru , albo nie dosiadałeś lepszego samochodu... Ja osobiścię wolę Audi brata co ma 300koni niż pierdzika. Jeśli masz odwrotnie - szacun !

Gdyby mniej czułe i toporne zawieszenia zjeżdżały szybciej to uwierz mi tak by było... I nie było by dziwnych patentów , co chodzi lepiej , jakieś tuningowanie , ti springi i coraz to nowsze tłumiki... Inaczej nie muszę mówić że wszyscy jeździli byśmy na duro/FR2 bo przecież on też chodzi jakoś i zjeżdża...
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Buaahhahaa... No to jedź tym Audi (bo domyślam się ze dwutonowego SUVa z bandy VAG o którym była mowa to nie masz, żeby sprawdzić) na dowolny KJS i zobaczysz co z tobą zrobią Fiesty, Civiki i tego typu "wózki na zakupy" - to raz... może wtedy zatrybisz o czym mówię. Mogę się założyć, że dostaniesz srogie lanie. Duża limuzyna choćby miała najmocniejszy silnik do sprawnego latania po ciasnych zakrętach w ogóle się nie nadaje, gdybym chciał startować w KJSach zdecydowanie wolałbym jakieś rasowane GTI, chocby nawet miało połowę mniej mocy.

dwa - nikt nie mówi o prymitywnych zawieszeniach typu Duro czy FR1, więc bez insynuacji i ze zrozumieniem proszę.

trzy - podaj statystyki które potwierdzają, że Yeti rzeczywiscie jest szybsze od Specializedów, Iron Horse'ów, Lapierre'ów itd itp.

Cztery - fakt, jeździłem sporadycznie na lepszych konstrukcjach, ale to co mam, mimo iż nie było kosztowne w żadnym wypadku nie jest prymitywne jak ci się wydaje:

http://www.brodiebikes.com/2003/2003bik ... m/devo.php

Tyle że w znacznie biedniejszym set-upie, niemniej jednak ramę próbowałem z różnymi damperami (pewnie się zdziwisz, ale najlepiej chodziła z tuningowanym Kind Shockiem tyle, że w przeciwieństwie do Foxów rzygal olejem, ale dopóki sę nie spawiał pierwszą poważną porcją to chodził zajefajnie) i mozesz mi wierzyć - do zachwytu nad jej pracą mam daleko. Tłucze głownie na krótkich ostrych, raczej niewielkich nierównościach, czasem po serii redniej wielkosci jednakowych nierowności zabuja, można oczywiscie zwiększyć tłumienie, ale wtedy będzie jeszcze bardziej tłukło, dodatkowo jak na rower do FR mógłby mieć więcej pogresji. Pewnie zaraz napiszesz że jestem schizol, bo wybrałem ustawienie bardziej komfortowe a sam mówię o sportowych nastawach). Otoż nie jestem schizol ja się na tym nie ścigam. Ale zdarza mi się na tym zapierdalać naprawdę zdrowo i przy odpowiednio dobranym ciśnieniu brak czułości na małe nierównosci to jest ostatnie co mi przeszkadza w tym rowerze, najważniejsze, że tylne koło zachowuje się w sposób przewidywalny.

pięć - tunitng zawieszenia moze być zrobiony pod różnym kątem, nie wiem jak zkalibrowane dampery ma czołówka Pucharu Świata, ale gołym okiem widać nieraz, że przenoszą sporą ilość wibracji na nogi riderów. Co więcej jak przejrzysz dokładnie ów słynny przejazd Hilla:

http://www.youtube.com/watch?v=Yds4dFeJ ... re=related

To zobaczysz, że wybiło mu lekko tył na dużej hopie tuż przed glebą. Czyźby u Hilla pracowali amatorzy? Czyzby był aż tak genialny,zeby zakasować do momentu gleby swoim czasem wszystkich mimo, że zawieszenie wykazywało oczywiste niedomagania? A może na tym włanie polega własnie optymalny dobór zawieszenia do trasy, bo nawet jak raz czy drugi gdzieś delikatnie odbije to na calej reszcie trasy pozwala jechać szybciej od innych? Testowałeś zawieszenia najlepszych wymiataczy że jesteś absolutnie pewien, że wybierają najmniejsze patyki i że tak musi być? I wreszcie próbowaleś znaleźc odpowiedź na pytanie czy więcej mozna zyskać na patykach czy na odchudzeniu roweru o kilogram ZWŁASZCZA kiedy się waży 45 kg jak autor wątku? A co jeśli wziąć pod uwagę ramy enduro, na której można oszczędzić 1,5- 2 kg a która spokojnie wytrzyma zjazd w wydaniu kogoś kto tak mało waży? Ja sam ważę prawie 100 kg i nie czuję zbyt dobrze różnic w wadze, ale róznica kilograma jest dla mnie ewidentna, to co ma powiedzieć ktoś, komu doczepi się dodatkowe 2 kg a waży mnie niż połowę tego co ja? Nawet gdyby mu zapodać zawieszenie z Citroena C6 (pojeździłbyś sobie naprawdę wyszukanymi wozami to byś dopiero miał pojęcie jak może pracować zawieszenie, żadne prostackie Audi, BMW ani inny hitlerowski szmelc nie ma porównania, a żeby było śmieszniej to jeszcze lepiej wybierało zawieszenie w starym pocziwym XMie) to i tak prawdopdobobnie więcej straci na dodatkowej masie.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

B.Z. wlasnie zawieszenia najlepszych wg. przekazów w wiekszosci wlasnie nie wybieraja najmniejszych nierownosci. Dlatego bawi mnie zajawka na limitowanego Foxa 40 w polsce jak to jest amor ze znacznie wieksza iloscia tłumienia kompresji i bardzo twardy. Jezdzi wlasnie tak sporo zawodników czołówki ale u nas musi być masło i miekko i po tym sie dobre zawieszenie poznaje ;)
BikerJG
Posty: 1875
Rejestracja: 30.08.2005 00:01:45
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: BikerJG »

Prosze bardzo, mam nadzieje ze raz na zawsze zakoncze spekulacje na temat wagi mojego baja.



Widelec: Fox 40 rc2 2009 -2,92kg
Tłumik: dhx 5.0 ti spring - 721g
Rama - 5,36 ti sruby, alu oska
Stery: race face 136g
Mostek: ns 203g
Kierownica: sunline v one 277g
Sztyca: race face xy - 260g
Siodełko:selle italia SLR 180g
Piasty: hope pro 2 295+180=475
Obręcze: Mavic 823 - 2x637g=1274
opony- shwable UST 760g sztuka x2-1520g Manetki: sram xo
Napinacz 195g
Przerzutka tył: sram x0 192g
Hamulce: juicy 7 carbon klamki - 650g
Korby: Truvativ Holzfeller OCT z wkladem 940g
Pedały:mallet 510g
Tryb/łańcuch: 300g lancuch i 230 kaseta
gripy: 90g
pancerze, jakis smar etc+ 200g

dochodzi jeszcze zacisk sztycy i moze o czyms tupu zatyczki do pancerzy zapomnialem xD , glownie duzo zszedlem na oponach, 750g sztuka (UST- BRAK DETEK)



Rower PRZY MAKSYMALNEJ WADZE NA NORMALNYCH UST OK 18kg, na tych schwable nie iecej niz 17,5 ;) Pozdro!!
SeraaX
moderator
Posty: 3578
Rejestracja: 22.11.2005 10:56:48
Kontakt:

Post autor: SeraaX »

Spaced Gee Atherton sam przyznał że też uwielbia "masło" (gdzie jego brat lubi twardo) Więc skoro wyniki są dobre i np Hilla też nie można jednoznacznie stwierdzić jak jest lepiej ;) Chyba lepiej jest tak jak się danej osobie przyjemniej jeździ :)

A co do "Yeti vs Socom" - ja nie wybrałbym żadnego, dużo ramek podoba mi się bardziej, ale jeśli już bym musiał to raczej Yeti.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

SeraaX tak ale jego masło vs. twoje to jest zupełnie inne pojecie. Oni ze wzgledu na to jak jezdza i tak maja to znacznie bardziej twardo ustawione. Gdyby lubił mało tłumienia kompresji to nie dodawaliby mu jej wiecej tunerzy foxa bo mało fabrycznie to mozna osiagnac ;)
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

Rozumiem Twój entuzjazm, że masz lekkiego Yeti ( dla Ciebie ). Rozumiem, że jesteś zachwycony praca itd ale uwierz na słowo, że to żaden 8 cud świata i do tego ciężki ( tak 17,5 kg to CIĘŻKI KLOC i nie przytaczaj przykładów, że da się ciężej, da się. Można też dużo lżej ).
Miło, że Ci zawieszenie pasuje ale w niczym nie przebija ono wielu innych. ot Tobie bardziej podpasowało. Cieszymy się razem z Tobą ale nie zanudzaj nas jakie to wspaniałe i cudowne, bo tak tylko Ci się wydaje.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Steel2 maszyna DH o duzej wytrzymałosci wazy 17.5 - 18.5kg. Juz nie przesadzaj z tym ciezkim klocem. Bez pakowania fury forsy to nawet z lekka rama nie zejdziesz ponizej 15kg.
Steel2
Posty: 3438
Rejestracja: 11.04.2008 13:28:27
Kontakt:

Post autor: Steel2 »

I tu się mylisz:
Rama - 5,36 ti sruby, alu oska - Yeti bez dampera

Intense M6 - 3798 gr lżej o 1,562 kg
Intense Socom 3230 gr lżej o 2,130 kg
Trek 88 DH - 3238 gr lżej o 2,122 kg

Nie wiem czy Yeti jest bardziej pancerne, fakt jest taki, że nawet Giant Glory jest lżejszy, a 2 kg w DH to GIGANTYCZNA różnica, tym bardziej, że wcale ceny nie podnosi. Oczywiście można jeszcze dalej zbijać ale to już kwestia kasy, więc pomijam.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Steel2 da sie zrobic lzejsza rame ale wez pod uwage, ze build Konrada to bardzo lekki build. Wiekszosci ludzi nie stac na taki build lub nie chca paru czesci które sa tam w ramie. Jasne, ze sie da bo moja rama z powietrznym damperem wychodzi ponad 2kg mniej ale mówilem o tym, ze lzejsze biki to wlasnie kupa kasy bo taki build to sporo kasy.
Dla ciebie ten rower jest ciezki bo mozna lzej, a jak sie jedzie to liczy sie ile CAŁY ROWER na prawde wazy, a nie ile dało sie zejsc na ramie.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 23 gości