Strona 5 z 7

: 13.05.2009 23:07:27
autor: wfl
Fujibiker hmm, ja z rozszerzonej na jakieś 70% licze, ale nie chce sie przeliczyć więc nic więcej o tym.
Dla mnie podstawowa jest trudniejsza.

ustny polski 16/20


dla zainteresowanych :
http://matura.gazeta.pl/matura/1,79505, ... iedzi.html

: 14.05.2009 13:38:54
autor: dragon44
coś mi fizyka dzisiaj nie podeszła... liczę na 30% hehe, mam nadzieje że naskrobałem tyle

: 14.05.2009 15:16:55
autor: GH
a ja dziś ustny Polski miałem 12/20 pkt :) czyli 60% a matma rozszerzona nie taka tragedia, ale na więcej niż 50% to nie liczę.
Jeszcze tylko jutro angielski ustny i koniec :D

: 14.05.2009 18:34:49
autor: qunick
ja mialem dzis angielki ustny podst, no pszedl mi dosc slabo 16ptk a moglem miec te glupie 19, kurde taki dziwny zestaw mi sie trafil, tzn obrazek, powalone, no to tak jak by mi dali do opisu biala sciane....

: 15.05.2009 15:32:26
autor: LestatBiker
No ja sie pochwalę, matury polski i angielski ustne pozaliczane po 60% każda :)

: 15.05.2009 22:37:26
autor: mikexb
Ja tez sie musze pochwalic :) Otóż z matmy rozszerzonej licze na okolo 68% a za fizyke rozszerzona troszke ponad 70%. Teraz zostaly mi tylko ustne - anglik podst. i polak. Polski byle zdać a anglik oby jak najlepiej. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to zamawiam wszystko w next piatek i za 2 tyg nowy rowerek full :) Narazie musze napisac ze warto bylo odstawic rower na okolo pol roku i wziac sie za nauke. Jak zdam ustne to przez 4 miechy nawet bede spal na rowerze :P

: 16.05.2009 07:31:30
autor: Jozan
Sracie się panowie o mature.... posmakujecie sesji to zmienicie zdanie z miejsca bo matura to taka kartkówka :D

: 16.05.2009 08:35:16
autor: sudi
Ustny Polski - 13/20 - poprostu jestem w 7 niebie, z racji, że trafiłem na bardzo kiepską komisję ( w II komisji miałbym 18-19 ), a wyciągłem aż tyle . Generalnie facet zadawał pytania na siłę podczepione w temat ( ale zagiąłem go nieco, bo akurat umiałem mu to wszystko wyjaśnić ) lecz to nie to było najgorsze . Najbardziej wkurzyło mnie jego zachowanie - ziewał 3 razy wyraźnie głośno, niemal nie wywalił nóg na stół w pewnym momencie a także bawił się ciągle zegarkiem i nieco sobie kpił czasem z tematu mojej pracy . Myślałem, że wyjdę wcześniej dając mu w zęby, bo takie lekceważenie na egzaminie, bądź co bądź - dojrzałości, swiadczy o braku takowej w komisji .

Cieszę się z 13 punktów, bo posiew był taki, że średnia jest 9 ... Największe tęgie głowy humanistyczne wyciągnęły u mnie 15pkt ( 4-5 osób ), 4 ulano i z 40% miało 6pkt .

W środę ustny angielski i koniec .

: 16.05.2009 09:23:33
autor: Lisek-Tm
sudi Słodka miales w komisji? :P ja mialem dyrektorke ponoc na szczescie :P chociaz to dziwne bo ona sie gorsza wydaje. tak sie stresowalem przed tym polskim ustnym a w sumie to nie bylo tak zle. zdalem na 8p, prezentacje robilem dzien wczesniej i nie na temat wyszla troche a bibliografii wogole nie czytalem.
u mnie w klasie 4 osoby mialo 6p ale wszyscy zdali.
matematyka rozszerzona nawet poszla, licze na 50%, z tym ze do matematyki wogole sie nic nie uczylem bo mialem dodatkowa wpisana no i poszedlem z mysla zeby sie zakodowac i wyjsc ale dosyc latwa byla. no i z fizyki podstawowej tez sobie naliczylem ok 50% ale zawsze cos mi sie moglo pomylic i generalnie ta fizyka sie martwie, trudna byla.
w poniedzialem angielski ustny i koniec ;p

: 16.05.2009 13:47:36
autor: Uciu
sloniu no ja to sobie odmienny temat wziąłem bo o lekturach to bym z komisja nie pogadał ;p Miałem teamt: Nazewnictwo ulic i dzielnic Częstochowy. Wykaż jego zwiazki z historia miasta oraz kraju.
Udało mi sie go zdac na 20/20 pkt. Nie chwalac się jako jedyny w klasie zdobyłem 100%. Taki leń jak ja pogrążył największych klasowych kujonów, bo 2 miejsce było dopiero 18 pkt hahahahaha niewierze. :D teraz "tylko" albo "aż" niemiecki w poniedziałek... Cóż, niech moc bedzie z maturzystami! :)

: 18.05.2009 18:01:42
autor: sloniu
haha, tak jest zawsze że nie trzeba mieć wiedzy tylko gadane na takich ustnych i zwykle leserzy koszaą wszystkich kujonów, ja też miałem najlepszy wynik w klasie i również opieprzałem się niemiłosiernie.

: 30.06.2009 07:43:48
autor: qunick
No to teraz chwalcie sie jak wam poszlo,
ja myslalem ze nerwicy dostane, mysle ze nie tylko ja sie nie moglem w ten glupi obieg zalogowac, ale wkoncu sie udalo i stres minol, zdalem nawet dobrze, a geogrefie ktora zdawalem rozszerz na styk, Amen
pozdrawiam

: 30.06.2009 08:10:17
autor: Michał_Point
qunick dobrze myślisz... ja próbowałem od 00:00 do 01:00 i dopiero o 08:10 (a próbowałem od 07:10) mi się udało...
No, ale do rzeczy :P
Ang. pis. podst. 79% (średnio, ale spróbuję poprawić za rok)
Ang ust. 80%
Polski pis. podst. 51% (humanistą nigdy nie byłem :P)
Polski ust. 90%
Geografia podst. 66%
Myślę, że szału nima ale tragedii też nie... :)

: 30.06.2009 08:48:14
autor: Xxsin
Majca rozszerzona szczesliwie zdana na 34% (byłem prawie pewien, że nie zdałem)
Polski podstawowy pisemny 63%
Polski ustny 75%
Ang. podstawowy pisemny 98%
Ang. podstawowy ustny 95%

Ogólnie się cieszę, mogłobyć lepiej, ale źle nie jest :D

: 30.06.2009 10:35:44
autor: podnietek
Niech mi ktos wytlumaczy o co chodzi z tymi procentami, bo jakos do mnie nie dociera, ze majac 34% (w moim rozumieniu) mozna sie cieszyc i zdac. Az tak niskie sa teraz progi?

(bez urazy...)

: 30.06.2009 10:38:36
autor: Steel2
Xxsin - wybacz ale muszę. 34% i zdałeś ? Przecież to żenada jakaś. To ile było minimum by zdać ? 20% ? A gdzie zasada 50 % +1 ? To już maturę teraz każdemu dają ?
( nie personalnie do Ciebie, raczej do chorego systemu )

qunick - polskiego nie pisałeś ?

: 30.06.2009 11:13:55
autor: TGMJ
Steel2 pisze:Xxsin - wybacz ale muszę. 34% i zdałeś ? Przecież to żenada jakaś. To ile było minimum by zdać ? 20% ? A gdzie zasada 50 % +1 ? To już maturę teraz każdemu dają ?
( nie personalnie do Ciebie, raczej do chorego systemu )
Ja co prawda staromaturalny jestem ale coś mi się obiło o uszy, że chyba 30% zapewnia zdanie matury (ciekawe co na to powiedzieliby moi wykładowcy, z których część chętnie ustawiała próg na poziomie 60-70% często odsyłając z kwitkiem spoooory procent roku :) ), swoją drogą uważam cały pomysł nowej matury za mocno nietrafiony, albo jest to rzeczywisty sprawdzian umiejętności (a podobno ma takim być - w końcu dopuszcza do studiowania) wtedy robimy go zaporowo trudnym z mocnym odsiewem, albo zdają wszyscy (w tym momencie cała ta prawie miesięczna szopka mija się z celem). Tak już zupełnie na marginesie nie rozumiem co było złego w systemie matura + egzaminy wstępne.

: 30.06.2009 11:19:45
autor: bumelant
teraz ja :D

Polski pisemny podstawowy: 80%
Polski ustny: 100%
Angielski pisemny podstawowy: 96%
Angielski ustny podstawowy: 90%
Biologia rozszerzona: 78%
Chemia rozszerzona: 92%

a zalicza się od 30% :)

: 30.06.2009 11:47:20
autor: yasiuuu
bumelant to polski ustny jest podizelony na poziomy podstawowy/zaawansowany? :>

Co roku w radiu słyszę jak "tragicznie" poszły matury - aż się śmiać chce.

TGMJ pisze:Tak już zupełnie na marginesie nie rozumiem co było złego w systemie matura + egzaminy wstępne.
Jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o pieniądze;-)
Nowy system pozwala zaoszczędzić dużo czasu uczelniom, a przy okazji pozwala im zarobić - przyjmują dużo więcej ludzi w trybie zaocznym (niestacjonarnym), którzy i tak odpadają po roku - biznes się kręci a "matołectwo" się szerzy. Jakby zagłębić się w "politykę uczelnianą", to można wytknąć takie fakty jak dofinansowania socjalne z UE (im większe potrzeby uczelni i więcej studentów - tym więcej wpada euro do skarbonki) - ale to taki off top.

Próg 30% zdawalność daje pewność zaoszczędzenia pieniędzy w szkolnictwie. OKE i CKE mają problem z głowy z maturami poprawkowymi - za które płacą więcej niż za maturę "właściwą" - bo terminy wypadają w wakacje, co wiąże się z dodatkowymi opłatami dla nauczycieli i egzaminatorów. No i liczą się też słupki "zdawalności" względem różnych krajów;-)

Pan Giertych można powiedzieć, że dostosował poziom matury do poziomu edukacji - a nie poziom edukacji do poziomu matury. Może to i dobrze.

Dajmy taki przykład. Uczeń Kowalski zakończył edukacje w liceum. Przystąpił do zdawania matury - NIE ZDAŁ. Kto będzie płacił za jego egzystencje w kraju? Liceum ma zakończone - więc do szkoły wrócić nie może. Na studia sie nie dostanie - bo nie ma zdanej matury. Wojo? Maturzysci 2007 zostali przeniesieni do rezerwy - późniejsze roczniki moga spać spokojnie. Uczniowi bez matury pozostaje zgłoszenie sie na bezrobotnego (państwo płaci), albo pojscie do szkoly prywatnej (policealnej - np. na fryzjera) - i tu murem stają uczelnie Państwowe, które potrzebują takich kowalskich, którzy będą ich finansować.

Można szukać dużo związków nowej matury z oszczędnościami państwa...

Nieformalnym plusem tego bajzlu jest ułatwienie życia ludziom, którzy nie mają pomysłu na życie - wiele osób kończy edukacje na maturze i idą w swoją stronę.