: 04.08.2009 17:45:53
Dokładnie , jak ktoś wsadzał 888 do ramy enduro i oczekiwał super zjazdówki czy roweru FR...
A ja tam miałem 2 aceki. 1 się połamał , drugi z 66 sie trzymał hardo. Też mało nie ważę a skakałem sporo. Co nie zmienia faktu że jeżdżenie tą ramą ze skokiem 170-200 to trochę przesada.ACextreme pisze:A to ja się podłączę.... śmigałem przez 1.5 sezonu na AC 2005r z Juniorem 170mm na przedzie.
Oczywiscie że nie potrzebuję, własnie o tym piszę, nie rozumiem co w tym dziwnego. Ktoś inny potrzebuje 16 kilowego roweru to kupuje Treka albo Intense'a i jest zadowolony, ja to rozumiem i się nie czepiam, jak ktoś się ściga to potrzebuje jak najlżejszem maszyny, ja się nie ścigam.KaczorAC1 pisze:B.Z słuchaj po przeczytaniu Twego posta ręce mi opadły. Zostałeś w innej epoce czy co ? Powinieneś jeździć dalej rowerem 25 kg bo przecież on się nie złamie. Tak samo z serwisem zawieszenia gdzie pisałeś kiedyś o kosztach w innym temacie. Ten sport to jedno wielkie sranie kasą. Z tego wszystkiego wychodzi na to , że ta rama nie jest po prostu dla Ciebie. Za dobra ? Nie potrzebujesz takiej ramy widać skoro piszesz takie głupoty.
A ja głupi myślałem, że na jeżdżeniu na rowerze i że jeśli ktoś nie uprawia go na wysokim poziomie to nie potrzebuje najbardziej wypasionego sprzętuKaczorAC1 pisze:Ten sport to jedno wielkie sranie kasą.
B.Z. pisze:W kwestii materiałów to nie wymyślono od bardzo dawna niczego nowego, rama która wazy 3,2 kg będzie słabsza od ramy która waży 4,5, cudów nie ma,
Dotarło do mnie wiecej niż ci się wydaje. A czym śmigam to miałeś okazję doczytać jak żeś się wyrwał ni z gruchy ni z pietruchy ze swoim Berlingo, który akurat jak na realia tej firmy jest konstrukcją prostą jak konstrukcja cepa. I jakoś się z ciebie nie polewam, że jeździsz budą, która w zakrętach podpiera się lusterkami, ale sprowadzasz dyskusję do takiego poziomu, że chyba powinienem. Jak byś rozkminił jak działa hydroactiv to byś zrobił kupę z wrażenia. Ja jednak nie mam parcia na lans i jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś taki pól-dostawczak jest odpowiedniejszy, bo może nie da się tym fruwać nad dziurami i wchodzić w taki sposób w zakręty:Schodek pisze:Wiesz czemu ?? - bo technika poszła do przodu od momentu gdy to dotarło do Ciebie !! Pewnie smigasz dalej Wołga bo boisz sie nowych aut ktore maja o połowe mniejsza masę - musza sie składac jak Wigry 3 w zakrętach !!
No i kolejne tworzenie alternatywnej rzeczywistości.... Przeczytaj z ilu elementów składa się procesor i porównaj sobie to z kilkoma rurkami na krzyż zespawanymi w taki czy inny sposób i stopów składających się z max 4 składników. Rzeczy skomplikowane to można udoskonalić w spektakulatny sposób, ale im prostsza maszyna tym trudniej wpaść na coś, na co nie wpadł nikt grubo wcześniej.Zobaczciie co się z kompami dzieje...15 lat temu jakie były procki ? 10 lat, 5 lat i jakie są dzis ?? dziś kupisz kompa na pełnym luzie z parametrami jakie 10 lat temu miały tylko solidne firmy.
z tego co pamiętam to akurat ja wprowadziłem na forum, taki żart.B.Z. pisze:albo 27/24
Byś się zdziwił z jaką prędkością Schodek wjeżdża na stożek/zjeżdża z niego ;d (a jeśli tam byłeś, to wiesz jak wygląda droga)B.Z. pisze:Ja jednak nie mam parcia na lans i jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś taki pól-dostawczak jest odpowiedniejszy, bo może nie da się tym fruwać nad dziurami i wchodzić w taki sposób w zakręty
Kupę robie jak czytam twoje wywodyB.Z. pisze:Jak byś rozkminił jak działa hydroactiv to byś zrobił kupę z wrażenia. Ja jednak nie mam parcia na lans i jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś taki pól-dostawczak jest odpowiedniejszy, bo może nie da się tym fruwać nad dziurami i wchodzić w taki sposób w zakręty:
co do zawieszenia w Berlingo to doskonale sobie radzi w terenie niedostępnym dla twojej xanti, chętnie zobaczę jak smigasz po stoku w górach ( Wierchomla ) Kto był to widział moje auto jak śmigało po okolicy i nie zawsze po drodze. Wiele zalet ma niz pseudo sportowe auto rodzinneB.Z. pisze:Ja jednak nie mam parcia na lans i jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś taki pól-dostawczak jest odpowiedniejszy, bo może nie da się tym fruwać nad dziurami i wchodzić w taki sposób w zakręty:
HYDROFORMING - wystarczy ?? znasz ajakiś rower wykonany w tej technologi z początku lat 90 ?? Co do stopów sie nie wypowiem bo to nie moja zajawka...ale jak bardzo zechcesz to i tu pewnie ktoś cos powie bo nie sądzę aby w tej dziedzinie sie nic nie zmieniło..przez 20 lat !B.Z. pisze:Zamiast nawijać o kurtkach wołgach i kożuchach lepiej powiedz, co takiego rewolucyjnego pojawiło sie ostatnio w rowerówce
Czyli sądzisz ze nic sie nie zmieniło w technologi produkcji rowerów na przestrzeni ostatnich 20 lat ?? Aha..no to spoko...to masz pewnie rower na stalowej ramie i calowym standardzie ?? Hym..a jak zapakowałeś mechaniki do niego o których piszesz w innym temacie??B.Z. pisze:No i kolejne tworzenie alternatywnej rzeczywistości.... Przeczytaj z ilu elementów składa się procesor i porównaj sobie to z kilkoma rurkami na krzyż zespawanymi w taki czy inny sposób i stopów składających się z max 4 składników. Rzeczy skomplikowane to można udoskonalić w spektakulatny sposób, ale im prostsza maszyna tym trudniej wpaść na coś, na co nie wpadł nikt grubo wcześniej.
Schodek pisze:Spaced idąc tym tropem to trek po sesji 10 musi miec szalonych technologów, a może rynek wymusił takie a nie inne podejście do roweru a technologie spokojnie pozwalają na wykonanie takich ram które spełniają wymogi rynku. Jestem pewien że w takich firmach siedzą spece i analizuja co rynek mówi i czego oczekuje...i jesli tylko jest możliwosc wykonania za rozsądne pieniądze tego czego tłumy pragną to się to robi. Jak sie za 2 lata okaze że można urwac jeszcze wiecej z ramy to na bank chłopaki to zrobia...a jak dojda do wniosku że warto robić to z super hiper techno stopu na licencji z NASA to na pewno wprowadza na rynek takie techno ramy - jesli tylko sie będzie to opłacac !! nie mowimy tu o customowych maszynach na zamowienie zawodników...to co oni testuja w zawodach wchodzi do życia po jakims czasie, wzmocnione tam gdzie trzeba i tyle...
Zobaczciie co się z kompami dzieje...15 lat temu jakie były procki ? 10 lat, 5 lat i jakie są dzis ?? dziś kupisz kompa na pełnym luzie z parametrami jakie 10 lat temu miały tylko solidne firmy.
taaa... masz rację, kilku oszołomionych spawaczy na chybił trafił robiło w ciemno rowerySpaced pisze:Błednie wychodzisz z załozenia, ze skoro biki schudły znacznie w przeciagu ostatnich lat to chudnac beda dalej ale zwróc uwage na to, ze te 5 lat temu wiekszosc maszyn dh "projektowało" paru spawaczy w garazu i nic nie było liczone, a z programów typu solid edge nikt nawet nie snił korzystać, a teraz branża ex. mtb po prostu wchnonęła technologie znane swiatu od wielu lat. Idac twoim tokiem rozumowania to skoro zawieszenie sie poprawiło w ciagu ostatnich 5 lat równiez tak samo to za kolejne 5 lat tez powinno byc 3-4 razy lepsze. Podobnie opony, geometria, opony. Każda technologia ma swoje ograniczenia i musisz sobie zdac z tego sprawe. Parowego TGV nie zbudujesz Wink
Najsensowniejsza wypowiedź w tym (na ten czas) bezsensownym temacie... Zrobiła się bitwa między Schodkiem i B.Z.Steel2 pisze:Jedyne co się realnie zmieniło to ... moda, co za tym idzie kasa, co za tym idzie wykorzystywane technologie i możliwości, i większe zasoby ludzkie. To właśnie moda i tłumy wygenerowały potrzebę większego skoku ( większa wygoda, mniejsze umiejętności itd... ). A Ci zdolniejsi zaczęli przesuwać granice jazdy w oparciu o "nowy" sprzęt. Żeby było śmieszniej te same czynniki przystopowały wyścig w ilości skoku, gdyż rowery przestawały być praktyczne. Te same czynniki od lat wpływają na sprzęt rowerowy i nie należy do tych czynników rozwój technologii.