Strona 5 z 5
: 15.12.2009 08:54:43
autor: HiPhO
Już prawie 3 lata. Wystarczy mieć do roboty 150 klocków ( autostradą to jakieś 45 minut ) w jedną stronę i w ten sposób masz 6000 miesięcznie minimum, dodaj jeden wyjazd w miesiącu taki na 1000km i masz rocznie 84 000
: 15.12.2009 09:24:07
autor: michalnz
Ale to już ekstremum żeby dziennie ktoś miał siłe dojeżdżać 150km w jedną stronę do roboty

i tak kocham to volvo nie mniej niż mojego civica

: 15.12.2009 11:05:43
autor: JumpintheFiRe
autostrada 150km nie wydaje sie juz taka abstrakcyjna odlegloscia na codzienne dojazdy i taka rzeczywistosc jest np w niemczech, 2-3 letnie auta stamtad nierzadko maja nalatane 150-200 tys km
: 15.12.2009 14:26:04
autor: tooFATtoRIDE
Kolejna opcja - Honda Accord kombi - wielka płaska paka ale zupełnie nie mam znajomych, którzy kiedykolwiek jeździli takim samochodem.
Do zalet możnaby zaliczyć długą żywotność, w końcu to japończyk.
Zastanawiałem się nad innym podejściem do tego tematu - które duże kombi byłoby najtańsze w utrzymaniu? W grę wchodzą części zamienne, koszty robocizny, okresy pomiędzy przeglądami.
Jakieś sugestie?
: 15.12.2009 21:58:41
autor: Mikel
XXX pisze:
HiPhO u mnie na podworku teraz swoi Meganka 1gen 96r 1.4. od 98r jezdzila nią moja babcia i to tylko z domu do sklepu ze sklepu na rynek z rynku do domu. Auto ma teraz kolo 100tys przebiegu. dwa lata temu poszal uszczelka pod glowica. jeszcze wczesniej poszedl alternator. od jakis 3 lat przecieka pompa wspomagania i trzeba dolewac oleju raz na dwa miechy bo piszczy. zawieszenie wytluczone zdrowo. korozja tak jąwpierdziela ze zal patrzec bo kazde nadkole od wewnatrz jest juz skorodowane (chodzi o rant) rogi drzwi i tlna klapa. w srodku kierownica wytarta jakby miala milion km przebiegu galka zmiany biegow tak samo. tapicerka wyplowiala od slonca mimo ze auto bylo garazowane. innymi slowy ta meganka byla uzywana przez emerytke zero przyspieszen jazda przepisowe 50 na godzine a przed kazda dziura zwalnianie do prawie zera. i co? prawie sama pod wlasnym ciezarem sie rozlatuje. dostalem ja od babci bo babcia sobie kupila nowe auto i co? pojezdzilem 2miechy i mi komputer padl... zaplacilem 300zl za komputer do sterowania silnikiem.
XXX bo tak to juz jest z autami, które nie jeżdżą, a garażują... Uszczelniacze, gumy itd tracą swoje właściwości z biegiem czasu (tutaj mowa o 15 letnim samochodzie) - szczególnie gdy samochód przez długi czas nie jest używany (lub używany sporadycznie), a potem dostaje wycisk i przejeżdża np kilka tysięcy, a nie kilkaset kilometrów miesięcznie.
Zgodzić muszę się z słabą jakością wykonania nadkoli w megankach - u mnie na tylnym nadkolu też pojawiły się pęcherze, ale czego wymagać od 13letniego auta, garażowanego pod chmurką

Trzeszczące plastiki - u mnie coś takiego nie występuje, za to po kierownicy widać znaczny przebieg. Doczepiłbym się jeszcze do zbyt miękkiego zawieszenia, co daje się odczuć przy wchodzeniu w zakręty z większą prędkością. Ale suma sumarum, jestem zadowolony z mojej 13letniej megany -od 36 000km jeździ ze mną bez awaryjnie, a pewne niedogodności wybaczam jej biorąc pod uwagę wiek i cenę tego samochodu...
Podsumowując - wiele zależy od konkretnego egzemplarza samochodu, tego w jaki sposób i jak często był używany i serwisowany przez poprzedniego właściciela oraz od szczęścia użytkownika (znam przypadek "bezawaryjnego golfa III tdi", który większą część czasu spędził w warsztacie, a jak głosi legenda - VW`owskie TDI jest nie do zajeżdżenia)

: 15.12.2009 22:36:59
autor: michalnz
Mikel, golf padł bo wyjątek potwierdza regułę

Tanio nie wychdozą na pewno hondu, miałem stłuczkę i części są 2-3x droższe niż VW peugt itp. Np błotnik do mojej hani 250, błotnik do golfa 90. Takze nie japoniec.
: 17.12.2009 09:57:09
autor: proBOSZCZdh
: 17.12.2009 11:22:21
autor: HiPhO
proBOSZCZdhDo jakiej prędkości to się trzyma na dachu? Stoję przed wyborem, czy wydać kilka klocków na hak automatyczny i bagażnik na hak i móc jechać z jakaś rozsądną prędkością, czy kombinować taniej.
: 17.12.2009 16:44:09
autor: proBOSZCZdh
dojechałem tym na A4 do 200km/h z czterema rowerami z tym że trochę gwizda

i robi się bojno ale to były tylko testy bo gzie indziej można tyle jechać, normalnie np do szczyrku z limanowej w porywach do 160 bez problemu i bez strachu, testowałem go też w zakrętach z dużą prędkością na rowerze kumpla (big hit z monsterem więc ciężki secik) i nic się nie połamało nie odpadło , jak dla mnie rewelacja, ściągnięcie koła i montaż na dach zajmuje max 5 min
: 17.12.2009 16:51:47
autor: proBOSZCZdh
nie dodałem jeszcze że materiały plus robota 500zł do tego mocne belki bazowe (do 100kg) atera czy coś takiego 200zł i bagażnik na 4 rowery gotowy
: 17.12.2009 19:36:41
autor: tooFATtoRIDE
Niezły sprzęt, też jest na mojej liście samochodów.
Jaki to model? ST220?
: 17.12.2009 21:10:44
autor: XXX
Mikel samochod byl uzywany codzien na dojazd do pracy i spowrotem i na jakies zakupy. Merc byl o wiele starszy a mimo to uszczelniacze i inne rzeczy wytrzymaly i nic sie nie dzialo, przy czym od czasu do czasu dostawal troche w dupe bo sie baczki pokrecilo albo bokami pojezdzilo itp itd;) taka szczeniacka zabawa;P
Takze tu wychodzi jakosc moim zdaniem, tak samo jak z rowerami na duro pojezdzisz sezon albo dwa i jest juz w kiepskim stanie a na marcoku rs czy foxie pojezdzisz 5lat i nadal bedzie dzialal pod warunkiem prawidlowego serwisowania. No i ta blacha w megance... mialem robic jej zaprawki ale jak zacząłem z bliska ogladac miejsca w ktorych bym mial je robic to wyszlo mi ze prosciej bedzie cale auto od razu zrobic.
: 17.12.2009 21:42:50
autor: proBOSZCZdh
tak to ST-ek = 226 koni = 7,8s do setki, 12l/100km lub przy ostrym garowaniu 16l/100km, chyba największy bagażnik ze wszystkich kombików - przydaje się w pracy tym bardziej że ma samopoziomujace amory z tyłu więc można mu dużo załadować bez obawy że "siądzie" , moc pozwala na dynamiczną jazdę nawet z pełnym ładunkiem, świetna trakcja , super klei w zakrętach - naprawdę polecam aha no i bezawaryjny...