magicracerx pisze:brzegi napinacza są gładkie i ładne, a w przypadku weeze niestety widać nie przyjemne dla oka łączenie kilka warstw, chropowatosc
Twój zachwyt wynika z niewiedzy na temat materiału. A ładne krawędzie robi się bezbarwnym lakierem za 5pln. Nasze napinacze wykonujemy w dość ciężkiej, ale bardzo pięknej estetycznie technologii, która również podwyższa trwałość. Gdzie piękno włókna nie jest przytłumione lakierem, tylko mieni się że aż oczu oderwać nie można... Piękna sprawa.
frango Mieszkasz w Wawie, napisz do chłopaków z Vincere, myślę ze nie będzie problemów z "pomacaniem" części Weeze

W Kato na Testosteronie raczej nie byłeś, a myślę że warto dotknąć coś i wtedy obiektywnie wypowiedzieć się
Co do Taco, nasze (czytaj konkurencji też, zwłaszcza CC, gdzie w ogóle kółeczko jest w dziwnie kosmicznym miejscu) są po prostu kierowane do osób nie potrzebujących Taco (i pochodnych wynalazków), rynek jest chłonny i znajdzie się swoją niszę.
Mimo wszystko uważam że oferta Weeze w tym sektorze jest, hmm dość konkurencyjna, biorąc pod uwagę wagę, cenę, wykonanie, przeznaczenie faktyczne produktu.
Może zabrzmi to bardzo PR i takim wodolejstwem, ale na prawdę używany najlepszych materiałów, nie włókna za 20pln mkw z allegro, czy żywicy na bazie lakierów z półki do paznokci mamy. A i tak, napinacz najdroższy nie jest...