FORUM DH-zone.com

boogiel pisze:mike007 napisał(a):
"Rowerowy ma od dystrybutora na polskę, ten drugi sklep napewno nie bo ma dostępne, a zapewniam Cię, że boxxery 2012 nie doszły jeszcze do Polski (do oficjalnej dystrybucji) "


Chciałem kiedyś z goodbike brać funn'a, było napisane, że dostępne a towar był z tej samej dostawy co na rowerowym, wiec tu może byc błąd na stronie

tak ale tu pisaliśmy o rockshoxie, funn podejrzewam był w tej samej cenie, a oczywiscie to są rozni dystrybutorzy

Jeśli Rowerowy ma niby od dystrybutora to ja się pytam czemu jak w zeszłym roku chciałem kupić Argyle RCT od dystrybutora to było chyba 300zł droższe,a ze zniżką na Rowerowym to byłoby jeszcze dodatkowe 200zł taniej (500zł zaoszczędzone w kilka sekund )??? Teraz zobaczyłem jego cenę http://www.rowerowy.com/czesci/amortyza ... argyle_rct i po wpisaniu w Google na pierwszej stronie jest o 600zł tańszy http://www.rczbikeshop.com/englishue/ro ... -blue.html No i standardowe narzekanie,że nikt w tym kraju nie kupuje. Gdyby nie bzdety od Beastie Bikes i hample z Allegro to bym miał cały rower z zagranicznych sklepów,bo tutaj :
- jest drogo
- ledwie co jest na stanie od ręki
- "fachowość" niekiedy poraża
- "dystrybutorzy" ?
Jacy dystrybutorzy skoro nawet mając kasę nie mogłem kupić ramy,którą chcę,bo nie sprowadzają jej i tyle. Teraz się wkurzyłem i daszek do kasku zamawiałem z zagranicy,bo żeby przez rok nie móc go kupić w kraju to jakaś parodia... Dystrybutor Oakleya jak wspominałem o kupie szybki to zawsze w mig odpisywał ,a jak zacząłem się dopytywać co z moją reklamacją to zero odzewu. Dopiero jak opierdoliłem to nagle ktoś mi odpisał,że żadne maile nie dochodziły i pewnie szybka jest wysłana do producenta ( zlanie totalne , w mailu pisać klientowi prosto w twarz,że się nawet nie chciało tego sprawdzić ...)
Kursy walut ,czy kwestia zarobków to jedna sprawa,ale problemem jest raczej polska MENTALNOŚĆ ...

Zarobki w Polsce są znikome i to wszystko przez jakąś nie cywilizowaną walutę (zł).
Dam wam przykład dajmy na to przeciętny Polak zarabia 2000zł a przeciętny Anglik też zarabia 2000 ale Funtów.
I teraz w Polsce np. ochraniacze na kolana 661 Slim Knee kosztują 180zł.
I co w Angli żeby było sprawiedliwie powinny kosztować też 180 ale funtów a tu dupa bo kosztują 35 i jest taka sprawiedliwość choćby wcale.
A dystrybutorzy to inna sprawa.
Ale powiem wam tyle, że to nie tylko w 2012 ceny pójdą w górę z każdym rokiem będzie coraz gorzej z ceni jak i polskimi zarobkami, podatkami itp.
Ale nie zmienia to faktu, że ROWEROWY.COM poszalał z ceną, że masakra.

biadaczq pisze:to wszystko przez jakąś nie cywilizowaną walutę (zł).

To nie wina waluty, a osób która od 89' okradają ten kraj. Silna i stabilna gospodarka = mocna waluta, no ale cóż.

biadaczq pisze:Ale nie zmienia to faktu, że ROWEROWY.COM poszalał z ceną, że masakra.

Rowerowy jest sklepem. Nie ściąga towaru z fabryki. Dystrybutor podniósł ceny to i rowerowy podniósł. Co? Mają dopłacać żebyś mógł sobie tanio kupić? Nie podoba się to kup w Anglii jak jest taniej... I tak 90% ludzi tego nie zrobi bo się boi nie wiadomo czego a widać to po tym że w ogóle pojawiają się tematy z pytaniami jak kupować z crc... Do marketu w Niemczech taka osoba też nie wejdzie bez zapytania na forum?

biadaczq pisze:Zarobki w Polsce są znikome i to wszystko przez jakąś nie cywilizowaną walutę (zł).
Dam wam przykład dajmy na to przeciętny Polak zarabia 2000zł a przeciętny Anglik też zarabia 2000 ale Funtów.
I teraz w Polsce np. ochraniacze na kolana 661 Slim Knee kosztują 180zł.
I co w Angli żeby było sprawiedliwie powinny kosztować też 180 ale funtów a tu dupa bo kosztują 35 i jest taka sprawiedliwość choćby wcale.

Widać że nie masz pojęcia o czym piszesz.

Sert93 pisze:Silna i stabilna gospodarka = mocna waluta

Nie do końca. Zreszta gospodarke mamy najsilniejszą w regionie. Na wybijaniu sie jesli chodzi o wskazniki gospodarcze, a nie poziom zycia (bo jednak to wplywa na waluty) idzie nam bardzo dobrze.

Problem taki, ze tak sie walut nie kupuje. Problemy ma jeden kraj w regionie - cierpią wszyscy. Tracilismy duzo na kłopotach Węgrów. Dodatkowo jeśli dobrze pamiętam mamy akurat tak uregulowany rynek ze podczas kryzysu najlatwiej bylo z polski sie wycofac. Gdybyśmy tylko stali siłą gospodarki to powinniśmy mieć silniejszą walute niz przed kryzysem, skoro przy utrzymaniu obecnych wskazników gospodarczych PL i EUR czas dogonienia europy skrócił sie.

Funn zdrożał bo zdrożał materiał i Tajwan zaczyna się cenić. Kursy walut w styczniu/lutym tez miały na to wpływ.

Bedą mieli za swoje, może w końcu pójdą po rozum do głowy i zaczną patrzeć dlaczego im sprzedaż spada...
To samo jest z koną operator, w 2011 kosztowała 10k, teraz 12k. Cóz począć, całe szczęście, że jest crc i w ogóle zagranica

Kurde troche slaby pomysl placic na CRC 1335 zl plus przesylke z anglii za surge, zamiast 999 zl w polsce , no ale jak kto woli... Jest na co ponarzekac przynajmniej.

misiakr pisze:Kurde troche slaby pomysl placic na CRC 1335 zl plus przesylke z anglii za surge, zamiast 999 zl w polsce , no ale jak kto woli... Jest na co ponarzekac przynajmniej.

Chyba nie załapałeś tematu.

Załapał, podał przykład ze CRC nie jest tak tani pod każdym względem.
Komponenty ns-a są horrrendalnie drogie tam...

Nie załapał, bo to temat 2012 vs 2011, a nie Polska vs reszta świata.

adrian50005 pisze:Załapał, podał przykład ze CRC nie jest tak tani pod każdym względem.Komponenty ns-a są horrrendalnie drogie tam...

Polskie częsci są u nas tańsze bo nie masz marży dystrybutorskiej.To duża część róznicy.

Ale tego to nie było się trudno domyśleć

Skoro marzy nie ma to skad sie wzielo 200zl roznicy miedzy majesty 2011 a 2012?

Do mnie leci, bierzcie po 4




Materiały, transport, wykonanie, ogólnie Tajwan, trudno się domyśleć? Cały temat właśnie o tym jest.

Pamietajcie Panowie, że ceny najpierw sa przeliczane z usd na eur( praktycznie wszystko ze wschodu kupowane jest za dolary przeliczane na euro) nastepnie z tego euro trzeba jeszcze to przeliczyc na pln.

I nie myslcie, ze producent z dystrubutorem rozlicza sie na zasadzie:
ok, dzisiaj mamy taki kurs usd do eur, to placisz tyle euro.
e ee, tak to nie dziala, kurs zostal przyjety jeden na caly rok, a ze dolar jakos mial ostatnimi czasy dosc dobre notowanie wzgledem euro to i mamy kilkanascie % po kieszeni.
Zlotowka jak zawsze lezy wzgledem euro czyli kolejne kilka %

No i najlepsze, wystarczy, że krowy w brazyli zaczna wiecej pierdzieć, to w efekcjie zlotowka traci na wartosci - taki urok waluty z portfela rynkow wschodzacych.

Nasze zarobki zostawmy w spokoju, bo nie ma o czym tu rozmawiac nawet.

HiPhO pisze:kurs zostal przyjety jeden na caly rok

ze co?

Moze faktycznie nie do konca potrafie ubrac w slowa to co chce przekazać, ale zasada podobna jak przy naliczniu minimalnej stawki akcyzy od paliwa, ktora przeliczona byle wg kursu z ktoregos tam października 2011.
"Duży" handel ma swoje rózne dziwne zasady, ale faktycznie do momentu kiedy któryś z dystrybutorow nie wyjawi nam zawiłósci swoich rozliczen z producentami, to meje dywagacje sa trochę jak wróżenie z fusów.
Efekt jednak jest ten sam, dzieki zamieszaniu na rynku walut, w portfelu mamy co raz mniej

Ja podejżewam jednak, ze po prostu dystry płaci z kursu w momencie zamówienia - zamawia sie jesienią.