Strona 6 z 6
: 29.05.2008 13:30:03
autor: Spaced
p.iwo - czerwiec. Teraz jest jedna trasa i wyciag otwarty w weekendy. Looknij filmik. Ja jeszcze wszystkich miejsc stamtad nie zlokalizowałem ale ile ja to bardziej wole od naszych miejsc.
No i ma byc 6 parków na ten sezon w czechach. Szczyrkowi mówie THX but no THX.
: 29.05.2008 18:09:48
autor: Roman_Maxx
Moim zdaniem z tymi sadzonkami to jak mawia Clint - "sranie w banie"
Dlaczego?, bo w Czechach, czy Austrii jeźdźimy w parkach narodowych - zasada jest jedna zjeżdżasz celowo z wytyczonej trasy = płacisz mandat!
Jeśli te przymulone nieuki w zielonych przydziałowych mundurkach nie pojmą, że jeśli nie wytyczą wielu tras, to nikt nie będzie jeżdził na dziko po lesie!
Ruszcie dupska gajowi zieleniacy z leśniszówek i wytyczcie trasy a wszyscy będą szczęśliwi =chyba że CZEkACIE ŻE UNIA ZA WAS TO ZROBI!
: 29.05.2008 19:13:26
autor: yoonior
Roman_Maxx pisze:Moim zdaniem z tymi sadzonkami to jak mawia Clint - "sranie w banie" Dlaczego?, bo w Czechach, czy Austrii jeźdźimy w parkach narodowych - zasada jest jedna zjeżdżasz celowo z wytyczonej trasy = płacisz mandat!
Wszystko zależy od kraju. Akurat np. na Słowacji uchwalone mega-durne przepisy zakazujące jazdy na rowerze po górach i lasach poza wyznaczonymi ścieżkami. W Niemczech jest podobnie - tam poza bikeparkami do lasu z rowerem lepiej nie wchodzić nie mówiąc o budowaniu nielegalnych miejscówek.
Na drugim biegunie są choćby Włochy czy Szwajcaria, gdzie podobnie jak w Polsce, jazda rowerem po szlakach turystycznych (np. Alpy) jest dozwolona.
Odnośnie wycinki i zwózki drzew w Beskidach i sadzenia nowych lasów, to mamy pecha. Przyczyniła się do tego rabunkowa wycinka w XIXw lasów liściastych i posadzenie nieprzystosowanych do naszych górek świerków z Austrii a do tego huraganowe wichury, choćby ta z listopada 2004, która jest odpowiedzialna za wszystkie większe wiatrołomy w Beskidach i nie tylko.
Rozumiem, że sadzonki trzeba chronić, co oczywiście nie przeszkadzałoby w wytyczeniu nowych szlaków turystycznych czy tras rowerowych w górach.
Wracając do Szczyrku.
Byliśmy tam z kumplem jakieś 2 tygodnie temu, jeździliśmy głownie szlakami turystycznymi z samej góry plus trochę jazdy starym wariantem DH. Nikt na nas nie krzyczał, ludzie na szlaku byli ok. Obsługa nie była chamska (bo było sucho), choć pomocni czy uprzejmi też nie byli. Niestety parkingi podrożały i zdzierają 10zł za cały dzień...
Z jednej strony szkoda tej pięknej miejscówki i gigantycznego potencjału - Skrzyczne ma pona 700m przewyższenia od Szczyrku a długości wariantów zjazdu w dół dochodzą do 6-7km.
Z drugiej, jestem przyzwyczajony do pchania w górach roweru bez wyciągu, więc niechętnie, ale mogę się przychylić do apelu Bikera1978 (pozdrawiam przy okazji!).
Zatem, do zobaczenia za 5-10 lat w Szczyrku w nowootwartym bikeparku

: 29.05.2008 22:06:34
autor: Wooyek
Żeby troszkę osłodzić, napiszę, że po spędzeniu 6 rowerodni w Szczyrku w tym roku jestem optymistycznie nastawiony.
Z mojego punktu widzenia nie jest wcale gorzej, niż w roku zeszłym - na mnie nikt jakoś wyjątkowo nie marudził (dbałem o względnie czyste ciuchy). Zresztą do Szczyrku nigdy nie jeździło się dla przemiłej obsługi, tylko dla Skrzycznego, które jak było zajebiste, tak jest nadal.
Więc póki można wchodzić na wyciąg, ja tam jeździć będę...
: 29.05.2008 23:51:21
autor: Roman_Maxx
yoonior tak się składa, że obecnie często bywam na Słowacji (głównie przez takich baranów jak ci ze szczyrku) i znam tamtejsze trasy oraz bikerów którzy je budują. Przepisy przepisami ale aby wytyczyć trasę wystarczy na Słowacji jak biker idzie do leśniczego i z nim przejdzie umówionego dnia przez las, gdzie chcą wytyczyć trasę - i to wystarcza.
Dlatego tam przybywa fajnych tras a u nas odwrotnie. W takich miejscach jak szczyrk gdzie miejscowym rozumu nie staje, interpretują dziwolągowato przepisy zamiast brać je wprost a w dodatku zachowują się jak typowy nasz prostak - jak czegoś nie rozumiem to jestem przeciw.
Efekt jest taki, że w Słowackich Tatrach pojeździsz na nartach i na rowerze a u nas nie!
: 29.05.2008 23:55:52
autor: Spaced
yoonior własnie co z tego, ze przepisy sa durne jak w niemczech, austrii i słowacji jest 10x tyle miejscówek do jazdy, a wszystkie znacznie lepsze od naszych. U nich sa przepisy ostre ale normalnie interpretowane, a u nas niby łagodne ale to jak one wygladaja w zyciu decyduja debile.
: 30.05.2008 07:51:54
autor: Schodek
w sąsiednich krajach już dawno zrozumieli że lepiej młodych w sport wciągać niż ganiać z pałami po osiedlach bo rozrabiają z nudy...inna strona medalu jest taka że lasy panstwowe są państwowe i już !! milion właścicieli działek i kazdy toczy wojnę z sąsiadem o miedzę...tępactwo z alkoholizowanych urzędników co tylko szukają jak w kieszeń wsadzić.. niski poziom mentalny społeczeństwa wychowanego w duchu że to nie moje tylko " ich" - czyli kogo ?? Zobaczcie ile śmieci chamy do lasu wywalają a następnie lamentują że turystów brak w okolicy...
W naszym kochanym kraju często ludzie co mają moc sprawczą ( właściciele wyciągów ) nie posiadają własnej ziemi tylko dzierżawią a lokalesi wrogo nastrojeni z zazdrości nie idą im na rękę !! Norma !! Zarząd wyciągu w Korbielowie ( Pilsko) to marionetki nadane z klucza partyjnego - na 12sztuk w zarządzie żadna nie śmiga na nartach !!! Hahaha to jak taka firma ma rozumieć potrzeby narciarzy i innych chętnych do rekreacji jak oni nie wiedzą co to aktywność !!! Sąsiedzi od dawna stawiali na zadowolenie turysty który wraca chętnie w rejon przez lata i ciągnie znajomych i rodzinę !!
Skrzyczne ma potencjał tylko ludzie załapią to za 15 lat !!
może warto penetrować przygraniczne rejony sąsiadów i im zostawiać dukaty, jak za 10 lat ktoś w Polsce ogarnie że dostaje po dupie to zaryzykuje i postawi na rower....my pewnie będziemy już wtedy starcami i zamiast rowerów będziemy mieli małe latające pojazdy do zabawy na relaksie ....ehhh szkoda że cudze chwalimy bo swego nie mamy !!
: 30.05.2008 11:20:12
autor: balrog
Schodek - zarząd nie musi uprawiać żadnego sportu, żeby być dobrym zarządem. Dobry zarząd myśli o ekonomi. Ekonomia sprowadza nas do klienta, który płaci. W normalnych firmach jest tak, że menadżerowie/zarząd wsłuchują się w potrzeby rynku, dbają o klienta i korzystają z porad ekspertów. To, że w Polsce wszystko jest inaczej to już inna bajka. W naszym kochanym kraju zostało jeszcze wiele firm, które myślą, że to klient jest dla nich.
: 30.05.2008 11:21:48
autor: Spaced
balrog zarzad tez powinien wiedziec czym sie zajmuje, a ten nie ma zielonego pojecia, a tylko trzyma sie stołka.
: 31.05.2008 18:34:05
autor: Roman_Maxx
balrog a wiesz o czym piszesz?
W krajach wysoko rozwiniętych jak Austria, Szwajcaria, Francja zawsze nie tylko że mają w radzie nadzorczej zawodników ale wręcz ich szukają - bo wiedzą że bez tego najlepsze (najdroższe) badanie marketingowe nie dają im prawdziwego czucia tematu!
A tak swoją drogą, to Polska specyfika, że o sporcie decydują zapasione nieruchawe grubasy, które masę kasy wydają na lekarzy a nie na rekreakcję, która mogłaby im uratować zdrowie.
Tak samo jest w piłce kopanej i w innych dyscyplinach - sami teoretycy ani nie są ekonomistami ani nie managarami z doświadczeniem biznesowym - to zwykłe tłuste pachoły które dzięki układom dorwały się do żłobu - efekt zawsze taki sam = PLAJTA!
Przykład - te same nieuki co splajtowały Jaworzynę Krynicką, teraz robią to samo z najlepszą miejscówką dla Bikerów jaką były Myślenice, gdzie ćwiczą figurę pt. mamy kredyt w plecy (nie zarabiamy na spłatę rat kredytu, bo zima była kiepska) to zamiast iść w marketing ośrodka - zwolnimy ludzi i ograniczmy godziny pracy wyciągu.
CZYSTY PRZYKŁAD JAK W RP IDIOCI RZĄDZĄ a nie zarabiają!
: 01.06.2008 09:21:56
autor: biker1978
Czy myślicie że w Szczyrku jest jakaś warta uwagi miejscówka którą można by zaadoptować pod trasy? Oczywiście poza Skrzycznym...
: 01.06.2008 09:35:14
autor: mozartt
Jak dla mnie ważny jest wyciąg, a w szczyrku, krzesełkowy, to tylko na skrzyczne. Ewentualnie możnaby zrobić coś krótkiego i bardziej pod freeride.
Swoją drogą bardzo podobała mi się traska po lewej stronie wyciągu (stojąc na górze). Najpierw jest zwykła droga póżniej skręca się w las i jest taka wąska ścieżka. Najlepszym elementem końcowym tej trasy, jest pewnien dziadek stojący na końcu takiej gruntowej drogi i mówiący, że to prywatna droga i nie mamy prawa jeździć. Powiedzialem mu, że nei ma oznaczenia, że to teren prywatny, ale następnych dwóch rowerzystów za mną spotkało już nie tylko dziadka, ale i synów, którzy im spuścili łomot;] Troche mnie ta sytuacja zraziła do tej miejscówki.
: 01.06.2008 09:53:30
autor: Renio
biker1978 pisze:Czy myślicie że w Szczyrku jest jakaś warta uwagi miejscówka którą można by zaadoptować pod trasy? Oczywiście poza Skrzycznym...
wlasnie wczoraj bylem na Skrzycznem i z rozmowy z kolesiem z wyciągu dowiedzialem sie o rzekomo planowanej budownie wyciągu na Skalite i trasach. Wiesz coś wiecej na ten temat?
: 01.06.2008 12:29:12
autor: biker1978
thomas1988
Tak to prawda że ma być budowany wyciąg krzesełkowy na Skalitem - Wyciąg będzie stać obok skoczni narciarskiej a w zasadzie kompleksu skoczni bo ma być ich 3 i ma wwozić skoczków na górę... tak więc pozostaje zmiana dyscypliny żeby z niego korzystać.
Podobno powstała/ma powstać trasa dla biegówek w zimę a w lato ma być pod rowery... Nic więcej nie wiem... Nie wydaje mi się żeby był budowany jakiś nowy wyciąg pod turystów/narciarzy/bikerów. Jeżeli coś się słyszy to z reguły plotki które nie mają pokrycia w rzeczywistości. W Szczyrku duuuuużo się pitoli a nie robi się nic - jak narazie od wielu lat - warto o tym pamiętać rozmawiając z kimkolwiek...
: 11.06.2008 20:16:18
autor: Roman_Maxx
Koledzy tak sobie spoglądam i widzę, że ten post przeglądało prawie 1110 głów!
To może podpiszmy wszyscy jakiś list i wyślijmy nieukom ze szczyrku np. na zarząd historycznego wyciągu (zna ktoś starszy w europie?)
Niech zobaczą, że ludzie kochający DH to nie paru jak o nas mówią w tej wsi "wariatów" tylko znacząca rzesza ludzi!
: 12.06.2008 15:56:32
autor: cranck
Podzielam pomysł, jednak wydaje mi się, że jeszcze długo nie powstanie w Polsce bikepark z prawdziwego zdarzenia - a na pewno już nie w Szczyrku. Wróciłem niedawno ze swojej pierwszej wizyty w europejskim bikeparku (Leogang) i stwierdzam,że... jesteśmy mocno zacofani w tym względzie delikatnie mówiąc. Podobnie jak w przypadku narciarstwa podejscie do sportu nie jest tam bizensowe - jest przemysłowe. Każdy detal dopracowany. Począwszy od drewnianej konstrukcji ułatwiającej przejscie z rowerem obok czytnika bikepassu, na trasie freeridowej przygotowanej megaprofesjonalni kończąc. Mogą tam śmigać zarówno wprawieni dh/fr bikerzy jak i osoby poczatkujące. Podsumowując: przygotowanie profesjonalnych tras/bikeparku z dobra infrastruktura to poważna inwestycja wymagająca poparcia władz lokalnych, mieszkańców itp a tego w Szczyrku brakuje od 30 lat. Kilku zapaleńców z łopatami nie wystarczy (jednak pełen szacun dla nich a w szczególności dla ABG i vTec)

.
: 12.06.2008 22:31:45
autor: Roman_Maxx
Dokładnie jak mówi kolega "cranck" dużo nam brakuje - też byłem w Leo!
Obecnie jesteśmy światowym zadupiem, bo chłopki roztropki z w d. byli i g... widzieli a są właścicielami wyciągów nie kumają swoimi prymitywnymi móżdżkami co jest grane.
Więc nie inwestują poza sezon narciarski, wierząc naiwnie, że w końcu będzie duża zima i się odkują - nie nie będzie, będą zimy coraz cieplejsze, naiwniaki!
Miejscowe ciemniactwo jak czegoś nie rozumie to stara się zwalczać, stąd deski z gwoździami, liny i łańcuchy, ciągniecie zrywki drzew o ścieżkach i trasach - ot taka prymitywna zabawa głupola - sam nie zje i komuś nie da!
Efekt jest taki, że jak chcesz pośmigać to nie jedź do ciemnogrodu jakim jest szczyrkowisko, tylko pakuj za granicę, od Czech do Austrii włącznie - fajniej i częstokroć taniej.