Prodigy Freedom.. opłaca się? Opinie
Widzałem osobiście z Z1 Sport Rv 150mm, pewna dziewczyna na takim śmigała na Chełmi. A co do Drop Offa to oto fota:
http://www.pinkbike.com/photo/2926755/
Dla mnie troszke dziwnie wygląda, mi to poprostu nie pasuje.
http://www.pinkbike.com/photo/2926755/
Dla mnie troszke dziwnie wygląda, mi to poprostu nie pasuje.
Rajsing 2011 http://www.pinkbike.com/photo/7198816/
gg:1037908
gg:1037908
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
Bej jaj, jeśli ktoś jeździł w XC a teraz wchodzi w FR to coś co ma kąt 66* będzie sprawiało wrażenie roweru nieskręcającego. Sam w zasadzie jestem ciągle początkujący i nie chcę 66*, próbowałem kilku ustawień swojego bika i kilku innych rowerów, najlepiej jeździ mi się na ciut dłuższych maszynach (nie żeby od razu pozycja była taka jak w XC, ale absolutnie nie leży mi tak wyprostowana sylwetka jak w Signie) i kącie 67-68*. Wczoraj przestawiłem sobie widelec i mam teraz u siebie nawet poniżej 66*, tym razem z zamiarem dłuższego testowania takiej geometrii, pojeżdżę tak z tydzień czasu to będę mógl się wypowiedzieć, ale pierwsze wrażenia są jak po przesiadce z wozu osobowego do furgonetki, jakoś topornie się to prowadzi, zupełnie do tego nie przywykłem. Może faktycznie pozwoli lepiej zapieprzać z górki, ale ogólnie sprawia wrażenie, jak by to rower za mnie chciał decydować gdzie ma jechać. Tego typu "pierwsze wrażenie" po zmianie kąta mam już drugi raz, no, ale może trzeba trochę pojeździć, na tym, żeby docenić zalety takiego rozwiązania.B.Z. tu nie chodzi o preferencje. Mam wrazenie, ze niektórzy uwazaja, ze jesli sie jezdzi na poczatku to mozna miec cokolwiek bo i tak nie wie czego sie chce ale prawda jest taka, ze jak rower ma sie prowadzic lepiej to bedzie sie prowadził lepiej niezaleznie od preferencji. Płaska głowka na poczatek to zaleta bo dodaje pewnosci siebie. Jezdzi sie lepiej to mozna celowac w stromsze zabawy ale na poczatek bezpieczniej jest celowac w pewnosc niz w zwinnosc
Ludzie wy nie czaicie że rower ma być lżejszy do takiej jazdy jak akSiorek chce uprawiać? że chodzi o najprostszą konstrukcje? ze żadne BH nie wchodzą w grę bo po pierwsze przejedźcie się któryś 20km na BH po płaskim to zobaczymy co powiecie. Po 2 oderwijcie taki rower od ziemi, po 3 - używany... Tylko Freedom!! 

B.Z. ja własnie z XC przeszedłem. Moj pierwszy bike miał na oko cos koło 66 stopni przy rozstawie osi ponad 120cm. Nie skrecało super ale nie było zle i na prawde na biku własnie czułem sie pewniej. Siadałem na cos mniejszego i po prostu było nerwowe. Po prostu przy takim kącie trzeba sie bardziej "przyłozyc" do skretu ale to jest kwestia przyzwyczajenia sie, a nie nie jakas mega wada.
kubaseq wszystko da się oderwać od ziemi, a nawet samo chce się odrywać, jak się odkręci trochę tłumienie. Bez problemu na Faith'ie mogę skakać dirty, co prawda 5th element to "zmulator" ale z rozkręconym na max rower jest dość skoczny.
Do wycieczek i ram z takim rozwiązaniem rury podsiodlowej zawsze jest takie coś jak sztyca teleskopowa, której teraz mi bardzo brakuje, bo na signie robiłem sobie wycieczki i po 50km, a teraz fantazyjnie ścięta przez poprzedniego właściciela 15cm sztyca skutecznie mnie do nich zniechęca
No i platforma w damperze na bujanie. Choć i tak ramy typu sign, prodigy bardziej się bujają.
Osobiście miałem podobną kasę i nawet się nie zastanawiałem nad Prodigy czy innymi nówkami, gdy jest do wybou tyle znacznie lepszych ram. Zresztą przesiadka z signa, była by tak sensowna jak przesiadka z cinquecento do tico :]
Do wycieczek i ram z takim rozwiązaniem rury podsiodlowej zawsze jest takie coś jak sztyca teleskopowa, której teraz mi bardzo brakuje, bo na signie robiłem sobie wycieczki i po 50km, a teraz fantazyjnie ścięta przez poprzedniego właściciela 15cm sztyca skutecznie mnie do nich zniechęca

No i platforma w damperze na bujanie. Choć i tak ramy typu sign, prodigy bardziej się bujają.
Osobiście miałem podobną kasę i nawet się nie zastanawiałem nad Prodigy czy innymi nówkami, gdy jest do wybou tyle znacznie lepszych ram. Zresztą przesiadka z signa, była by tak sensowna jak przesiadka z cinquecento do tico :]
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
wspolczuje ci jak nie umiesz oderwac fulla od ziemi.. to samo z uzywanymi czesciami. co z tego ze uzywane? jak ktos dbal o sprzet i nie skakal z blokow to w czym problem? a nie bo musisz miec nowe chociaz po tygodniu bedzie tak samo porysana i zuzytakubaseq pisze:Po 2 oderwijcie taki rower od ziemi, po 3 - używany...
Ja też wcześniej jeździłem XC i oceniam po sobie (fakt, niepotrzebnie ogólniełem na wszystkich co jeździli wcześniej XC), dla mnie 68* to dobry kompromis między zwrotnością i stabilnością, spokojnie reaguje na skręt, ale nie ryje nosem jak 66*. Oczywiscie gdyby to miał być rower do ścigania się to inna bajka, ale to jest sprzęt "ogólnozabawowy", trochę dropów, trochę podjazdów i trochę zjazdów, nie przeszkadza mi lekka nerwowość na największych stromiznach na jakie się porywam.Spaced pisze:B.Z. ja własnie z XC przeszedłem. Moj pierwszy bike miał na oko cos koło 66 stopni przy rozstawie osi ponad 120cm. Nie skrecało super ale nie było zle i na prawde na biku własnie czułem sie pewniej. Siadałem na cos mniejszego i po prostu było nerwowe. Po prostu przy takim kącie trzeba sie bardziej "przyłozyc" do skretu ale to jest kwestia przyzwyczajenia sie, a nie nie jakas mega wada.
No, Freedom rzeczywiscie dużo lżejszy jest od BH... całe 300 gramów... Czy dystrybutor dobrze ci zapłacił za lansowanie jego biznesu, czy tak sam z siebie zostałeś skrajnym fanatykiem? Jesli to drugie to błagam tylko, żebyś nie przechodził na Islam...kubaseq pisze:Ludzie wy nie czaicie że rower ma być lżejszy do takiej jazdy jak akSiorek chce uprawiać? że chodzi o najprostszą konstrukcje? ze żadne BH nie wchodzą w grę bo po pierwsze przejedźcie się któryś 20km na BH po płaskim to zobaczymy co powiecie. Po 2 oderwijcie taki rower od ziemi, po 3 - używany... Tylko Freedom!!

Po drugie - mogę zrobić nawet 40 km Big Hitem i mogę się o to założyć w każdej chwili. Uzywam podobnej do BH ramy i jest to megabzdura, że nie da się tym jeździć po płaskim, ja tym nawet podjeżdżam. 20 km to dla mnie śmiech, a od dawna już regularnie nie trenuję. Lekkie XC oczywiście znacznie lepiej przyspiesza i podjeżdża, ale utrzymanie prędkości to jest b. podobne jak dla mnie, a na dziurawych szlakach w przypadku ciężkiego, ale lepiej zawieszonego roweru FR łatwiejsze, bo nie hamuje go każda nierówność.
Po trzecie - jak nie jesteś w stanie poderwać BH to i Freedom ci nie pomoże. Wagowo różnica niewielka, za to BH ma bardziej progresywne zawieszenie, które nie posyła tyle energii w sprężynę co Freedom, znacznie więcej zostaje na wykonanie skoku.
Porwałeś się chłopie z motyką na słońce, na temat wyższości Freedoma nad Signem to można rozmawiać i się spierać nawet pół roku czy różnica w cenie jest uzasadniona, ale porównywać z Big Hitem to mocno karkołomne zadanie. poza tym jeśi dalej rozwinąć to co napisałeś to i tak strzeliłeś sobie gola, bo nie Freedom a Sign. Sign jest jeszcze lżejszy (z tego co się orientuję kolejne 300 gramów mniej) i na pewno łatwiej go poderwać od Freedoma (krótszy wahacz)
Akurat rozumiem obawę przed zakupem używanej ramy, nigdy nie wiesz co cię czeka. Fakt, że niektóre można spawać i sa tak samo sprawne jak przed awarią, ale tracą mocno na wartości po takich przygodach. Sam jeżdżę na używanej ramie, ale dałem za nią znacznie mniejsze pieniądze niż te o których mowa, ale zastosowałem zupełnie inną strategię. nie szukałem jak najlepszej ramy tylko jak najbardziej opłakaną, po pierwsze dlatego, ze mozna uzyskać znacznie lepszą cenę, po drugie dlatego że prawdopodobnie co miało pęknąć to już pękło, po trzecie nikt czegoś takiego nie przygotowuje do sprzedaży i nie szpachluje szczelin skoro nie zadaje sobie trudu odnowienia lakieru, po czwarte nie rozczaruję się jak coś walnie. Za 1500 - 2000 PLN chyba wolałbym gorszą ale nową i sprawdzoną (a tego nie można jeszcze powiedzieć o Freedomie) ramę. to jest jednak wszystko mocno indywidualne i jeśli ktoś mówi, że używka wchodzi w rachubę to nie nawracam i nie wykładam swoich poglądów na ten temat, tylko piszę że Big Hit. Oczywiście kubaseq tak nie robi, ale proponuję nie brać z niego przykłdu i nie popadać skrajność (co z tego że przeciwną, skrajność to skrajność)blackdemon pisze:wspolczuje ci jak nie umiesz oderwac fulla od ziemi.. to samo z uzywanymi czesciami. co z tego ze uzywane? jak ktos dbal o sprzet i nie skakal z blokow to w czym problem? a nie bo musisz miec nowe chociaz po tygodniu bedzie tak samo porysana i zuzyta
-
- Posty: 1011
- Rejestracja: 06.06.2004 20:45:00
- Lokalizacja: Ruda Śl./Kalwaria Z.
- Kontakt:
nie rob sie znawca i naucz sie czytac ze zrozumieniem i prosze nie agituj juz bo chyba ci za to nie placa, pisze o kwestiach czysto ekonomicznychCubus5 pisze:JumpintheFiRe siedział na freedomie i powiedział. Pobujałeś na sucho na mrozie -10C i oceniasz. Rozwalające są takie opinie,ludzi którzy nie jeździli na danej ramie a się wypowiadają, ja jeździłem i mogę porównać przynajmniej Freedoma do mojej Yakuzy. Nie wypada źle, jak się ustawiło dobrze damper to praca jest dobra. Tak samo ja mogę ocenić twoje vp-free JumpintheFiRe - ugiąłem pare razy i już się wypowiadam :P
o pracy nic nie napisalem, wiadomo zalezy od dampera i jego ustawien, a wtedy mieliscie obydwa rowery ustawione niefajnie, twoj wrecz straszliwie
pisalem o samej ramie i jej cenie, porownanie cienkiego do tico jest tu akurat bardzo adekwatne (niekoniecznie biorac pod uwage niska klase samochodow tylko ich podobienstwo)
Slopstyler to ze chwalisz swoj sprzet raczej normalna sprawa, ja sam dalem kiedys podobne pieniadze za dm fr 2 i bylem z niego zadowolony, ale wtedy nie bylo wyboru i byl to najtanszy full, teraz sprzetu jest duzo i za podobne pieniadze co prodigy mozna miec lepsza rame, poprostu... tyle
bez napiny
g3riders.com
http://matash.pinkbike.com/album/Freeride/
http://matash.pinkbike.com/album/Freeride/
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
JumpintheFiRe Lepszą ale używaną. Ja nie chciałem się pakować w używkę a za kasę która mi została przeprowadziłem resztę modyfikacji, które i tak wcześniej czy później musiałbym przeprowadzić bo napęd po prostu padał. Teraz Swinger pracuje. Trzeba było kupić klucz do SPV i się pobawić. Progresje jak będę chciał to bez problemu z niego wyciągnę. A co do ustawień nie lubię jeździć np bez powietrza w amorku z przodu. Mam go ustawionego jakieś 5-7 cm miękko a resztę coraz twardziej. Swinger wtedy mulił bo był zupełnie nie ustawiony. Tyle co do moich ustawień. A ramę chwalę bo przez zimę ważę + 80kg i dostawała w kość. Teraz schudłem 10kg to zupełnie inna bajka jest. 
Bez napiny, bez napiny ale co byśmy z Kubą nie zrobili to w waszych oczach nie umiemy jeździć i się lansujemy. Potem dziwota, że są zgrzyty? Posiedziałby któryś z was z nami dłużej niż te 2h to byście się dowiedzieli co umiemy. Bo to, że nie umiemy jeździć to jest g. prawda.

Bez napiny, bez napiny ale co byśmy z Kubą nie zrobili to w waszych oczach nie umiemy jeździć i się lansujemy. Potem dziwota, że są zgrzyty? Posiedziałby któryś z was z nami dłużej niż te 2h to byście się dowiedzieli co umiemy. Bo to, że nie umiemy jeździć to jest g. prawda.
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=10861186
Troche pokory panie mistrz jebaka pod przykrywka, jesteś dużo poniżej powiedzmy "dobrego" poziomu jazdy, a na forum zachowujesz sie jak cojamniej pros z 10-cio letnim doświadczeniem, troszke więcej pokory i przejechanych godzin a mniej kłapania jadaczka.
Koniec oftopu czy Slopstyler jest elo czy nie.
Co do tematu, nie widze niczego w Freedomie wartego 1000zł więcej niz sign z dobrym damperem, moim zdaniem do 2000 najlepszym wyborem będzie BigHit, sam mam i polecam, świetna praca FSR, wytrzymałość, wygląd, BH miom zdaniem to najlepszy wybór, ostatnio tez widziałem bardzo fajne Banshee Chaperal na allegro, dobra rama i jak dla mnie kult firmy Banshee to spora zaleta ew jesli chcesz cos lekkiego i uniwersalnego to bullit tez sie sprawdzi, w tej kasie mozna wyrwac bardzo zadbany egzemplarz, ale gdybym ja stał przed takim wyborem zdecydowanie BigHit
Koniec oftopu czy Slopstyler jest elo czy nie.
Co do tematu, nie widze niczego w Freedomie wartego 1000zł więcej niz sign z dobrym damperem, moim zdaniem do 2000 najlepszym wyborem będzie BigHit, sam mam i polecam, świetna praca FSR, wytrzymałość, wygląd, BH miom zdaniem to najlepszy wybór, ostatnio tez widziałem bardzo fajne Banshee Chaperal na allegro, dobra rama i jak dla mnie kult firmy Banshee to spora zaleta ew jesli chcesz cos lekkiego i uniwersalnego to bullit tez sie sprawdzi, w tej kasie mozna wyrwac bardzo zadbany egzemplarz, ale gdybym ja stał przed takim wyborem zdecydowanie BigHit

http://pucofr.pinkbike.com/album/2012/
http://www.g3riders.com
http://www.facebook.com/pages/G3Riders/146101528738083
http://www.g3riders.com
http://www.facebook.com/pages/G3Riders/146101528738083
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
a ktm v-mas de killa ?
http://www.pinkbike.com/photo/789313/
http://allegro.pl/item575724047_rama_en ... nowka.html
??
http://www.pinkbike.com/photo/789313/
http://allegro.pl/item575724047_rama_en ... nowka.html
??
Pucek - ale Bullit to też prosty 1-zawias, z prawie tak samo umieszczonym punktem obrotu. Ciut mądrzej umieszzony jest damper, ale charakterystyka i tak jest liniowa (sprawdź sobie w Linkage) to wszystko jest za proste, żeby mogło dawać jakieś pole manewru, nie wspominając już,że korby będą cofać się tak samo jak w obu ramach o których dyskutujemy. Geometria też w gruncie rzecy podobna, bliższa nawet Signa niż Prodigy. Za to już na pewno nie warto przepłacać...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości