FORUM DH-zone.com

Ktora lepsza waszym zdaniem ?? I mam pytanko co do ceny Banshee morphine ale tylko ramki, bo wszedzie jest podana cena ale calego bike....

<pierwszy> :D
lukass bierz czerwoną:D

morphine: 2100 zeta, alu
suburban: 950 zeta, stal

wybierz sobie sam. banshee bardziej sie nadaje do fr

Nikt Ci nie odpowie chyba satysfakcjonujaco bo chyba nikt nie jezdzi na morphine ale pewnie wiekszosc bedzie sie slinila na banshee ;)

do fr?? To maszyna do katowania na gigantycznych stairgapach i jakiegoś harcore dirtu i streetu...a nikt nie da Ci obiektywnego zdania bo ma to bardzo mało osób, a Ci co mają nie powiedzą że hujowa nawet jak taka jest bo wydali na hardtaila ponad 2 kafle...
A zreszta jak pytasz i porównujesz te dwie ramy to znaczy że znasz sie jak wilk na gwiazdach i nie wiedział byś co zrobić z taką ramą oprócz lansowania sie...jeśli sie myle powiedz,jeśli sie nie myle nic nie mów,jeśli powiesz że nie amm racji to zanczy że pewnie ją mam:D

Nie te kategorie cenowe...

oczywiscie ze nie te kategorie cenowe :/

ponadto, fajnie ze tu juz ktos jezdzil na morphine, a nawet jak to sam jestem ciekaw co napisze, bo tylko taka osoba da obiektywna ocene, tzn obiektywna to by byla gdyby jeszcze jezdzil na suburbanie :)

ja suburbana mialem i nie narzekalem, sprzedalem ramke bo nie podobal mi sie kat glowki suburbana i ramka byla dla mnie za ciezka ale jezeli chodzi o geometrie i jazde to OK!

[quote="Damage`"]Nikt Ci nie odpowie chyba satysfakcjonujaco bo chyba nikt nie jezdzi na morphine ale pewnie wiekszosc bedzie sie slinila na banshee ;)[/quote]

ejjj, jak to nie??? a budka, to co???

http://www.tonicfab.com/fallguyintro.htm zajebista, 550$

molmagic: morphine z zalozenia byla projektowana jako sztywniak do fr

no wlasnie, wd40 ma racje:P jak to nikt nie jeździ:) ja mam morphine, i na prawde poelcam, jak wyrobisz z kasa zeby dobrze ja "uzbroic" czyli reszta czesci byla dobra to bierz ja, na prawde wyjebista:)

O kurwa... ja pierdolę ... Budka wymiatasz :P:P

No wiec molmagic, szczerze mowiac to masz racje, bo jestem w tym sporcie dopiero z 4 miechy i tak sobie sie znam, szukam glownie ramy do dirtu i streetu,ale ten banshee to odpada bo nie mam tyle kasy jak na razie ;/ kurcze ja sie zastanawialem nad cocaine albo destroyer, ale nie mam przekonania do takich tanszych ram...

No wiec molmagic, szczerze mowiac to masz racje, bo jestem w tym sporcie dopiero z 4 miechy i tak sobie sie znam, szukam glownie ramy do dirtu i streetu,ale ten banshee to odpada bo nie mam tyle kasy jak na razie ;/ kurcze ja sie zastanawialem nad cocaine albo destroyer, ale nie mam przekonania do takich tanszych ram...

ramy nie służą do skakania tylko do jeźdzenia po bułki...

dziwi cię to erenes ??

tja... ja jezdzilem na morphine i jeszcze kilka tygodni temu stalem przed takim samym dylematen: morphine czy suburban... pierwszego moglem miec za $350 z nowymi sterami Chrisa Kinga... ale po pierwsze nie podoba mi sie ta rama, po drugie przyprawia o bol kregoslupa [jest extremalnie mocna ale i sztywna], a ja juz mam dosc problemow z plecami :/

suburban przestal mi sie podobac, jak zobaczylem zdjecie [a raczej szkic] na pinku bajku, horyzontalne haki, pfe... ja wybredny po prostu jestem... i qpilem w koncu Pitbull'a... nie tego z DC, ale od Planet X...

http://unrealcycles.com/items/plx-pitbull.htm

Podaj chocby jeden powod dla ktorego uwazasz ze:

horyzontalne haki=pfe?

Jesli jestes wybredny to chyba raczej pionowe haki=pfe bo horyzontalne + odpowiedni napinacz maja same zalety (chyba ze lapiesz gume 2 x dziennie)

imo głupie jak but pytanie. wyraźnie nie wiesz czego chcesz. na pewno wydać niemało kasy. po pierwsze morphine i nsx to dwie totalnie rozne ramy, wiec sie najpierw zastanów czy Ci potrzebna stal do streetu czy alu do chujwieczego, i nie zawracaj dupy na forum. podobnie mało przemyślanych watków na tym forum jest 95%.

mi się podoba morphine. ale rownie dobrze bym mogl brac nsx, bo marzy mi sie oranie murków;p poza tym biore pod uwage wage i cene ofc. a z tych dwoch nie powiem ktora lepsza, bo sa zupełnie inne i generalnie do czego innego.