FORUM DH-zone.com

Czesc Wszystkiem! Chciałem was spytać jak sie u was teraz jeździ, jak jezdzcie na rowerkach po sniegu.
W Krakowie jest straszna chujn.. bo jest -10 stopni i nieda sie jezdzic, wszystko jest zasypane. Oprócz tego ,że skaczemy jutro 10 metrową chopke nad drogą z lodu...




PS: Leśniczy to ****!!!

u nas dzisaij jak jexdizłęm było -16 stopni i 30 cm siengu w nowej debie ;[

a ja sobie dzis jezdzilem na osiedlowej gorki(wysokosc ok. 8m), zbudowalimy z 2 ziomkami mala hope i bylo calkiem lajtowo, co prawda ludzie patrzyli sie na nas jak na wariatow ale nam to nie przeszkadza:)

ja tez sobie jezdzilem.
bylo -3 i wszedzie suchutko 0 sniegu:D

Umnie z -10 , Sniegu Tak z 1Metr Zbudowałem u Babci Hopke
Ale Pies mi "Zjajechał" Droge i niedoleciałem do Ladowania I Hopie spierolidłem i niechciało mi sie jej odbudowywac

a ja sie dzis lansowałem w zajebistym słoncu i kurewskim mrozie...

poki mozesz jezdzic to sie ciesz. ja nie mam takiej przyjemnosci, wiec bk. nar!X

jezdzilem dokad bylem chory.jezdzi sie zajebiscie ale jak jest ubity snieg bo inaczej ******* i to napierdalanie nosa przy - 20 :)

u nas sniegu nie ma, ale jest bardzo zimno:/ da rade jezdzic bo jest przyczepnosc ale co to za przyjemnosc jak masz na sobie tyle ciuchow ze jak mis puchatek wygladasz:/

LiPa! zero sniegu i -10stopni mrozu! jedziesz i płaczesz, co to za przyjemność?

u nas w e-g jest ql pizdzawka jest na maxa ale jak sie rozgrzejesz to jest ok sniegu w lesie jest ok 2cm a na miescie wogole (pamietajcie dobrze sie rozgzac ,kazdy sposob jest dobry :-) )

ja nie jeżdze bo chwilowo niemam roweru (hlip hlip muuuuuuuuu auuu)

http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=392048 to nie jest point???

ehhhhh...no tak już jest...u nas tez chu*owo zimno , ale ma to i swoje dobre strony ;P
-tarcze sie tak nie grzeja
-śnig na stokach jest zajebiście ubity

a, moze i tych dobrych stron mało jest, ale też sie da szaleć, but

L.A.T.O RuLEz..:)

a jakoś sie da jeżdzić, dzisiaj dorwaliśmy jakąś hope na snowboard chyba co ma troche ******** kąty, ale duża jest i po lądowaniu jest ośnieżony stok o naczyleniu mn 35- 40 stopni, więc skokjeszcze jako tako, ale hamowanie jest juz trochehmmm....troche pezygnębiające, ale kij, jutro ją bęsziemy męczyć..ale generalniue to sie jeżdzi ;)

ogień w udach, lód w plucach:)

U mnie w Legnicy leży 23,5 płatków śniegu na mert kwadratowy.
Jak przysypało to fobiłem crasch testy na rowerze na lodzie , ale śnieg utrzymał się tylko przez tydzień. Dziś troszkę jeździłem , ale jak tylko wparowałem na lotnisko to mnie wywiało (wiatr był tak lodowaty że nie wytrzymałem), Jednym słowem LIPA
Pozdrawiam

heheh u nas jak odgarneli do sa zaspy po 1,5 metra sniegu u mnie na ulicy wszedzie lud i pelno sniegu dalej nie moge zobaczyc bo chory jestem i widok z okna mi tylko pozostaje choc jeszce pare dni temu moglem sie rzucac na zaspy i bylo zajebiscie fajne uczucie jak sie wleci w 2 m zaspe glowa w srodek ;D pozdro

da sie smigac na prowincji :)

no ubranek to trzeba ponakładać. ale całe szczęście jazda po śniegu sprawia mi niezłą frajdę. do tego te komentarze jak zapierdzielam z górki między dziećmi na sankach.. "co za wariat" <: przy okazji. jakie prędkości osiągacie na śniegu? mi się udało 48. śnieg oczywiście ubity i z górki (: