widelczyki Destroyera- wielka qpa
: 26.03.2005 01:28:34
Witam,
chciałbym podsumowac wspaniale wykonany "widelec do skakania" :|
Kupiłem go z kumplem w grudniu. W sumie to byla najtansza alternatywa i sie zaczelo. Juz przy wbijaniu bierzni problemy...za duza srednica rurki gdzie miala siedziec bierznia. W sumie pilnikami udalo sie doprowadzic do stanu uzywalnosci dodam ze oba tak samo spierniczone. Po niecalym miechu hmm zaczyna odlazic farba. Interesujace zjawisko bo jak sie okazalo rdza jest pod pokladem (czy oni oczyszczaja to przed malowaniem :| ). Trzabylo usunac wszystko i pomalowac od nowa- kolejne koszty. Hmm kolejne dni jazdy zaczynaja sie wyginac az w koncu jest widoczne pekniecie za wspaniałą tylną wspawką. Tak zaczyna pekac rurka i jak sie okazalo oczywiscie w 2 sztukach identycznie :/ Dodajac ze od poczatku byly krzywe, spawy sa niechlujnie wykonane, piwoty pod vki sa tak krzywo przyspawane ze ledwo co da sie tam umiescic dzialajaca vke. Podsumowując widelec jest wspaniały to co najwyzej delikatnej jazdy po miescie. Oczywiscie pamietajac, ze przed kraweznikem schodzimy z roweru i go wnosimy- podnosi to czas eksploatacji. Bo do streetu to proponuje zapomniec. Temat ten jest przestrogą dla tych ktorzy chca go kupic do katowania- zapomnijcie o tym.
Nawiasem wiem ktos moze gdzie w Wawie mozna dostac widelec treka?
chciałbym podsumowac wspaniale wykonany "widelec do skakania" :|
Kupiłem go z kumplem w grudniu. W sumie to byla najtansza alternatywa i sie zaczelo. Juz przy wbijaniu bierzni problemy...za duza srednica rurki gdzie miala siedziec bierznia. W sumie pilnikami udalo sie doprowadzic do stanu uzywalnosci dodam ze oba tak samo spierniczone. Po niecalym miechu hmm zaczyna odlazic farba. Interesujace zjawisko bo jak sie okazalo rdza jest pod pokladem (czy oni oczyszczaja to przed malowaniem :| ). Trzabylo usunac wszystko i pomalowac od nowa- kolejne koszty. Hmm kolejne dni jazdy zaczynaja sie wyginac az w koncu jest widoczne pekniecie za wspaniałą tylną wspawką. Tak zaczyna pekac rurka i jak sie okazalo oczywiscie w 2 sztukach identycznie :/ Dodajac ze od poczatku byly krzywe, spawy sa niechlujnie wykonane, piwoty pod vki sa tak krzywo przyspawane ze ledwo co da sie tam umiescic dzialajaca vke. Podsumowując widelec jest wspaniały to co najwyzej delikatnej jazdy po miescie. Oczywiscie pamietajac, ze przed kraweznikem schodzimy z roweru i go wnosimy- podnosi to czas eksploatacji. Bo do streetu to proponuje zapomniec. Temat ten jest przestrogą dla tych ktorzy chca go kupic do katowania- zapomnijcie o tym.
Nawiasem wiem ktos moze gdzie w Wawie mozna dostac widelec treka?