Strona 1 z 2
extrema a bezpieczenstwo...
: 15.04.2005 02:33:49
autor: myszek
Wlasnie, jak w temacie. Jezdzilem sobie dzis z fumflem na bikach. po kumpel prezskakiwal lawke z banego ( bez oparcia ) i jak tak skakal to bodajrze za 5 razem ( wszystkie udane wczesniej ) zrobil faceplant, szczegoly niewazne, w kazdym razie teraz jest w szpitalu. Jak zobaczylem czym moze grozic zwykla zasrana laweczka i brak ochraniacz, to sie zaczalem zastanawiac... nie mam ani ja ( ano on ;/ ) ani pewnie wielu z was zadnego fulla ani glebochronow( nawet zwyklego orzeszka ). a jezdze.
Zaczalem sie zastanawiac czy lepiej czasem jednak odpuscic na sprzecie a zadbac o wlasne bezpieczenstwo..w koncu zdrowie ma sie jedno, ale z drugiej strony czy trzeba sie tak super zabezpiewczac ? wiecie, po dzisiejszej glebie stwierdzilem ze jedyne co moze chronic glowe przed urazami to full..bo orzeszek to gowno by w tym wypadku dal.ale czy oplaca sie juz nawet nie tyle kupowac ale jezdzic w fullu bawiac sie raczej w lzejsze rzeczy? street/dirt..tymbardziej ze ja jestem wciaz w trakcie nauki..ochraniacze na nogi ok, wiadomo kazdy jest pocharatany przez piny, wiec potrzebne, ale co z tym kasiem? lub w ogole jakimikolwiek zabezpieczeniami ?
A co WY o tym sadzicie, zrobmy ciekawa dyskusje.
: 15.04.2005 02:55:41
autor: freeride 46
yOp masz racje! czasem lepiej se kupic piaste za 50 zeta niz za 250 a za to miec jakiegos fullface'a...piasta poleci to kupisz nowa,zmiazdzysz sobie twarz a nowej juz nie nabedziesz...sam kiedys ostro z paru mnetrow poledcialem w dol i na plask na czache...nie bylo milo...po krotkim czasie mialem juz orzeszka :]
: 15.04.2005 03:53:43
autor: jozekrj
Jazda bez kasku to glupota moim zdaniem sam złamałem szczenke w najtanszym kasku na motor(80zł) ale gdyby nie ta szczeka to by połamała sie moja i w taki sposob nauczyłem sie nie skakac bez kasku. nawet na najmniejszej hopie, wibiciu mozna zaliczyc glebe rana sie zagoji kosc zrosnie a zab nowy nie wyrosnie. watpie czy ktos z nas ma kilkadziesiat tys. zł zeby zafundowac sobie impanty. kask to podstawa.
: 15.04.2005 04:04:41
autor: -Przemooo-
ech takie gadanie idac po ulicy mozesz sie potknac i przyjebac czacha w ziemie i tez nic cie nie uchroni bo chyba w ff nie bedziesz chodzil po miescie
a jak sie nauczysz upadac to nie bedzie bolalo ja jezdze tylko w ochraniaczach na kolana i piszczele bo walilem kolanami w mostek a na piszczele sie przydaja przy nowych trickach :) kask nosze tylko na hopach a dropy i street to bez bo tam nie ma praktycznie jak uderzyc glowa chyba ze sie skacze jakies wielkie ...
: 15.04.2005 13:54:28
autor: MaxDamageDA
Ja nie mam zadnych ochraniaczy, czasami pozycze kask.
Na ogol udaje mi sie upadac tak, ze boli tylko jeden dzien, czasami dluzej.
Mimo wszystko bardzo chcialbym zbroje i komplet zajebistych ochraniaczy.
Z drugiej strony do bani jest takie cus, jedziesz w tym calym gownie, meczysz sie, pocisz, przeszkadza toto...
: 15.04.2005 14:31:00
autor: Krzywy
ja mam ochraniacze na golenie i orzecha. full lezy w piwnicy (sprzedam! uvex dh M za 400 do negocjacji) i sie kurzy bo po prostu mi nie pasi... wole zeby mi sie wygodnie jezdzilo niz mam sie meczyc caly dzien. jak glebie to poboli i latam jeszcze raz
: 15.04.2005 14:57:43
autor: Endrjuz
Właśnie dlatego bike daje taką adrenalinę.Dojeżdżasz do uskoku i w podświadomości wiesz co może ci grozić. Mimo to próbujesz i zazwyczaj sięudaje. Czasami gleby uczą pokory. Ja osobiście używam ochraniaczy i kasku XC (tak już widzę wasze roześmiane miny). Widziałem kiedyś kolesia co miał tylko taki kask i go nie zakładał bo się śmiał że jak glebnie to i tak nic on mu nie pomoże. Jego wybór. Z pewnością gdy będę dobierał się do czegoś dużego ten kask pójdzie w odstawkę a założę FF, ale do jazdy po mieście dla mnie nic więcej nie potrzeba. Jest to kompromis pomiędzy wygodą a bezpieczeństwem. A swoją drogą to Twój kumpel miał po prostu pecha. Ciekawe czy jak miałby FF to też by cały czas go miał na bani skacząc kolejny raz z rzędu tą samą ławkę. Jak znam życie to przy pierwszej próbie, może jeszcze drugiej, a potem by chciał go zdjąć bo przecież już się przełamał i dał radę.
POZDRÓW GO- NIECH WIE ŻE INNI ROBIĄ DOKŁADNIE TO SAMO I ŻE JAK WRÓCI NA BIKA TO BĘDZIE WSZYSTO W PORZĄDKU!!!
: 15.04.2005 16:13:40
autor: Rufus
jak istnieje mozliwosc zabezpieczenia sie to glupota jest jazda bez ochraniaczy o kasku juz nie wspominajac.
: 15.04.2005 16:32:22
autor: wookie85
jedziesz do kumpla na miasto bierz orecha a jak jezdzisz juz " ostrzej " hopy itp itd jo zakladasz fullface...ja ciulam na ff i tyle bo wiem ze warto :]
ps mnie babka potracila samochodze na pasach nie mialem kasku - szpital :/
teraz kupuje orzecha za 25-30 zl i do jazdyna uczelnie czy kumpla w sam raz bedzie :)
pzdr 900
: 15.04.2005 16:46:02
autor: Adams
Do gosci bez kaskow - wasze zeby was wybor :-) ...
Aha ... Przemoo Ty taki wymiatacz jestes, ale textem ze na dropach i streecie nie ma jak czacha sieknac to najprawde mnie zasmuciles :-)
A porownywanie rowerka z chodzeniem po ulicy to tez raczej nie na miejscu chyba ze jedziesz po parku 5 km/h to ok.
Lepiej jak jest niewygodne w kasku niz na wozku inwalidzkim :-/
: 15.04.2005 17:00:55
autor: vasylbiker
Rufus pisze:jak istnieje mozliwosc zabezpieczenia sie to glupota jest jazda bez ochraniaczy o kasku juz nie wspominajac.
dokladnie, bez dwoch zdan :)
: 15.04.2005 17:47:36
autor: SlaY
no ja jezdzilem bez kasku pol roku :/ teraz sie dorobilem ff (giro I <3 You :P) i jest w tym naprawde goraco ale ja to olewam liczy sie ochrona , wybralismy sobie port bardzo urazowy i z tym trzeba sie liczyc...pozdrawiam i gumowych drzew zycze :P
: 15.04.2005 18:11:33
autor: choody.com
huh zacznalem jezdzic bez kasku w 2002, gleba zszywana glowa, kupilem met'a badboy II. Uzywalem go w trialu. Teraz jezdze w streecie to FF (661 bravo comp).
prawda jest taka ze wlasnie wypadki nie zdazaja sie zazwyczaj na wielkich rzeczach, ale na tych malych gdy jestes pewien ze nic sie nie stanie.Masz kask to go uzywaj, nie masz to kup i uzywaj. Beret to jednak najwazniejsza nasza czesc ciala i skoro mozna go chronic to go chronmy.
Wygoda ? sory wole bezpieczenstwo, a jak sie spoce to jest takie cos jak mydlo i szmapon i sie priore...
: 15.04.2005 18:13:31
autor: choody.com
hmm zapomnialem dopisac ze w moim zjebanym miescie ludzie sie smieja ze jezdze w kasku od motoru i pytaja sie po co mi on...
a moze poprostu jestem za malo HARDCOROWY zeby moc skakac bez ochraniaczy, ba najlepiej o bez koszulki...
: 15.04.2005 20:48:06
autor: Badyl
chudyyy... powiem Ci tak - są realia jakie są. Niestety - zbierasz całą zimę na rower, a niestety nie ma kasy już na kask. Ja też musze cos na łepetyne kupić, bo boje się o głowę. ( boje sie po prostu że przy upadku dostanę rowerem w głowę ;/
: 15.04.2005 21:03:34
autor: ZioomeK
wszedzie sie smieja z ludzi jezdzacych w kaskach... zawsze sie znajdzie ktos kto mysli ze jest taki fajny bo jezdzi bez kasku... ale co z tego jak zazwyczaj albo nie jezdzi a jak juz jezdzi to przy pierwszej powazniejszej glebie trafia do szpitala...
: 15.04.2005 21:11:52
autor: wd40
MaxDamageDA pisze:
(...) Z drugiej strony do bani jest takie cus, jedziesz w tym calym gownie, meczysz sie, pocisz, przeszkadza toto...
a Gazzy 3.0 Cie nie mecza :PPPP Nie, zartuje- sam mam ff i nakolanniki i to mi na razie starczy. Jak bede cos probowal robic na wiekszych hopach i dropach to juz zbroja sie przyda :)
: 15.04.2005 23:17:40
autor: makos
ja smigam bez kasku bo nie mam kasy :/ ale jak przyszlo do wiekszej hopy to juz pozyczalem od kolegi. a znam przypadek ze gdyby nie glupi orzech to moj kolega bylby piekna jarzynka :p teraz jak zlamalem reke :/ to naprawde pomyslalem o swoim bezpieczenstwie i mam w planach kask jak tylko bede mogl jezdzic. i zastanawiam sie czy kask (orzech) taki za 50 powiedzmy bedzie dobry czy lepiej pakawac stowe w 661??
: 16.04.2005 00:37:42
autor: Cielak4x
ja śmigam bez kasku i bez ochraniaczy niestety z braku kasy:/ sprzęt sie sypie i wole w niego wybulić:/ u mnie w mieście jak ktoś sie pokaże na hopkach w kasu to go wyśmiewają ale ja bym na to lał... ale jak sprzęt będzie ok to kupuje kask i ochranoiacze i niech sie śmieją... przynajmniej jak sie wypierdole to nic sobie niezrobie:)