FORUM DH-zone.com

ja mam pytanko odnośnie zakopca...
tam głownie sie jeździ pewno z gubałówki, a inne miejsca gdzie mozna sobie "posmigac w dół" gdzie sa jeszcze? bo wybieram sie z qmplami w sierpniu do zakopca na okolo 2 tygdonie albo poty ktos sobie czegos nie zlamie lub nie rozjebie... :D

jest duzo trasek gdzie trzeba caly czas krecic sa wzniesienia i zjazdy w tych lasach pod skoczniami takie dosyc proste ale zabawa jest sa jeszcze szlaki gdzie mozna sie wbic rowerem jelsi dobrze pamietam jeden jest z kasprowego ale tak gdzies z polowy wyzej niewpuszczaja tez tam bede ^^

nie zapomnijsice o NORTHSHORACH....podobno tamtejsze są super

No ja bym tez do Zakopca wbil w wakacje, ale nie wiem jak tam jest z trasami dokladnie. JAk bylem teraz na ferie zimowe i smigalem na gubalowce na nartach to jakos nie moglem znalezc tego nort shora. moze ktos ma jakis opis tras i fotki ? pozdro

heh, ja byłem w zeszłym roku, tyle, że bez bika ;( i właściwie po górach łaziliśmy z rodzicami, ale jak sobie pomyslę, że udałoby mi się wtaszczyć rowereq na jeden z takich szlaków to, aż boję się myśleć ;) chyba tarcze by się stopiły :p. Ale w tym roku nie odpuszcze, muszę dorwać namiary na te NS, a traski się jakoś same znajdą :p

ja tam najprawdopodbnije bede siedzial ile wlezie znaczy dopoty mi kasy starczy bo mam noclegi za darmo u wujka... tylko beidze trzeba trasy poznajdywac na poczatek cos malo wymagajacego a pozniej moze sie zuce na cos trudniejszego... bo swietnie to raczej nie jezdze... znacyz hopy mi jakos nie leza... dropowanie i jazda luz ale hopa to dla mnie tragedia... :/

Dragon-kr a co Krakowskie ns'y zle sa :|?

Byłem w długi weekend w zakopanem i odniosłem wrazenie ze tam sie tepi bikerów...Koles chciał nam wjeb. 200 zł... tras 0... a na gubałówkę nie wpuszczaja...Ogólnie to kicha i juz nigdy sie tam z rowerem nie wybiore....

eee no chyba tak źle to nie jest.. a głownie trasy sa na gubałówce... to trzeba było na nóżkach wdreptac jak zamknieta kolejka...

poledh........z drugiej strony możesz mieć rację......to jest górska miejscowość, konkretnie nie ma nic wspólnego z rowerami, a jak tam już turyści przyjeżdzają, to poto, żeby spokojnie (bleeeeee, jak ja nie lubię tego słowa :P) połazić po górach..........a pozatym to jest zdaje się park narodowy....rodzicie się już na mnie wydarli, że jak tam z rowerem pojadę, to mogę mieć kłopoty......chyba będzie trudno, ale nie tyko tam można wkońcu jeżdzić :D:D:D Mówię o okolicach Morskiego Oka, bo tam byłem, jak jest dalej niewiem :P Może w stronę miasta jest lepiej, bo cywilizajca :p

z tego co wiem to kuzyn mi mowil ze jego qmple tam smigaja (kuzyn mieszka w zakopcu), musiałbym się go zapytać...

ale on sie rowerkami nei interesuje bo ona na nartach jezdzi tylko...

Ja byłem na traskach w lesie na Gubałówce(koło Szymoskowej polany). Siara pokazał mi i kumplom kilka trasek, co sam kopał.
I są super. Trzeba wiedzieć, gdzie są - nie znajdziesz ich jak nie wiesz, gdzie szukać.
Są równoważnie, mostki, hopki drewniane, dropy, ogólnie jak w Northshore woods(tylko, że w mniejszym wymiarze). poledh ja nie miałem żadnych kłopotów z mijscowymi - nikt mnie nie tępił - koleś z obsługi kolejki sam wskazał mi traski.
Generalnie polecam.

no i włąsnie takiej odpowiedzi oczekiwałem :P

DHCYC: No własnie w drodze nad morskie oko koles chciał nam dac 200 zł mandatu za to ze tam na rowerze nie mozna jezdzic... juz chciał na policje dzwonic... Ale na rowerach... to zanim policja przyjedzie... ;) hehe... A na gubałowke było podobnie... zostaja krupówki... hehe...

ZIGI: To szkoda ze ja takiego szczescia nie miałem...;( pozdro!!!