FORUM DH-zone.com

Do tej pory jezdziłem w orzechu. Lekki dirt, przeważnie jednak street.

Dzisiaj wracamy z chłopakami z naszego mini dirtparku :) ja z orzechem na głowie. Jedziemy dosyć szybko i nagle JEB PIERDUT BĘC FIKOŁEK i FACE GRIND po ziemi :( COś mi sie wjebało pod przedniie koło, które sie najnormalniej zatrzymało w jednej chwili.

Oto efekty:
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=465135
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=465134

wiem ze nie wyglada to tak strasznie (ale boli przeokropnie :)), ale mam rozciecie dosłownie 3-4 milimetry nad lewym okiem. To mogło sie dla mnie naprawde hujowo skonczyc.

Apel kupujcie fullface'y bo nigdy nie wiadomo kiedy sie wypierdoli.

hej, bardzo podobnie a nawet powiedzial bym ze o wiele gorzej wygladalem jak jechalem po chodniku 3 metry na mordzie , :) ale to prawda FF trzeba miec!!!!!!!

Ja cię nie rozumiem po c założyłeś ten temat ;/ przecierz każdy wie że ff daje duzo lepszą ochrone od orzecha. No ja prubowałem skakac na dircie w ff to dziwnie mo głowa latała i nie mogełm jej utrzymać w miejscu :) ja kupuje orzecha i kropka i nie zmusisz mnie d ff :)

A musisz rozumiec po co? :P Siła wyższa mi rozkazała jakaś.

Nie marudź tylko wsiadaj na swojego p1...Ja bym nie schodził z roweru... Choć dziś popołudniem walłem skronią w beton też miałem kask ale jeszcze mi się w głowie kreci i jutro chyba pojade gdzies sie zbadać bo taki dziwny ból...

Teraz mnie glowa cały czas napierdala :(

Oj grzesiu...Wiem ze srednio wygodne ale jak polecisz na machę to zrozumiesz czemu rama krem bonżur jest lepsza od innych serków...

Jak bym miał kase to bym kupił FF a tak narazie kupiłem sobie orzecha za 34,90zł w Lidlu:D (wcześniej skakałem bez kasku)

ja byłem na tyle mądry że jeździłem w okularkach (szklanych, korekcyjnych). Okularki prawie wbiły mi się w lewe oko przy kontakcie z trawiastą górką - lądowanie na pysku przy wieczornej jezdzie i niezauważeniu łańcucha między słupkami parkingowymi - miałem takie same pręgi (chodzi o kolor) wzdłuż powiek - gdyby pękło wtedy szkło w tych okularach to masakra.

kurwa mac co za glupi topic ... po pierwsze full face ok jak jezdzisz na miejscowce a nie w drodze na to tak jak bys do sklepu szedl w kasku i zbroii a takie pierdolenie jak twoje ze full face costam to jest poprostu glupie bo jak bedziesz mial pecha to nabijesz sie okiem na jakis prent i nie bedzie to mialo znaczenia czy full face czy nie

ja mam integrala w piwnicy... zostawie sobie na wyjazd w gory, na miasto mam orzecha, jak se ryj rozjebie... to trudno, moja nauczka

według tego rozumowania to w xc też sie powinno jeździć w full facach bo przecierz jakiś patyk może w przednie koło wpaść i sie na ryja poleci...

Garwol popieram! Ludzie, nauczcie sie upadac! I jezdzic...

Smiechu pisze:Jedziemy dosyć szybko i nagle JEB PIERDUT BĘC FIKOŁEK i FACE GRIND po ziemi :( COś mi sie wjebało pod przedniie koło, które sie najnormalniej zatrzymało w jednej chwili.

Ja nie moge. To gdzies sie chlopie patrzyl???

ja na dircie mialem glebe w orzechu rower sie zakrecil na lapach i jeb przednie kolo w ryj pekla mi powieka od spodu i wogle jak jakis kwasi wygladalem

ja sobie bark obtarlem przez koszulke, druga koszulke i bluze...nie wiem jakim cudem... na dodatek ramie mialem brudne, a bluza byla czysta prawie :P

Grzesiu nikt Cie nie zmusza do kupna ff ale zobaczysz efekty swojej deyzji .(obys sie o tym nie przekonal)
Wiadome ze na street lepszy orzech. A takie piepszenie ze jak masz ff to nic Ci sie nie stanie , zawsze moze sie cos stac a ff daje lepsza ochorne glowy ale nie calkowita ochrone

Z tymi okularami np. - kilka postów wyżej - można powiedzieć, że kurde pewnych rzeczy się nie przewidzi, wtedy pojechałem do sklepu po bułki. Kasku nie miałem wogóle, przecież cholera nie będę wszędzie w kasku zap****, a glebę miałem na parkingu przed sklepem. W sumie też oczy w dupie, bo łańcuch, który mnie zdjął roweru było widać. Na głupotę nie ma kasków.

PS: met parachute (ten met z odpinaną szczęką to fullface czy nie)??

..no ja wlasnie jade " testowac " ff :D na dzaleczke

Ja jakiś tydzień temu skakałem z dropa na żwirowni, dropik ok 1,5m.
No i zamocno sie rozpędzilem i wyladowalem na płaskie, koło przednie wbiło się w piach. Wyleciałem przez kiere na twarz :(
Naszczęście l skończyło sie tym , że się trochę tego piachu najadłem.
Ale i tak wszystko po upadku mnie bolało.
I też zastanawiam się czy nie zmienić mojego orzecha na integrala.