jak spadający łancuch uratował mi zycie

kalahari
Posty: 384
Rejestracja: 13.11.2004 23:04:36
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

jak spadający łancuch uratował mi zycie

Post autor: kalahari »

sytuacja wygladała tak. podjechalem kochanym bikiem do przychodni zapisac sie do lekaza.
pakuje rower do srodka ale nie zapinam go( wiem mój bład )ide do okienka zapisac sie. podchodzi jakis zacpany koles i sie pyta czy moze sie zapisac do poradni i podaje swoj adres i mowi ze chce sie zapisac przerywajac mi rozmowe z gosciówka. koles wychodzi .
chwile pozniej ja wychodze w poradni i patrze ze nie ma bika w przedsionku!!!??? konsternacja. pierwsza mysl-jakis ziomek robi mi kawał ale wychodze i nie ma go. mówie sobie o
Q...a ja pie..ole no i zakładam kask na głowe. teraz mam dwie mozliwosc : w prawo ,w lewo.
chyba sam Good mna pokierował zebym polecial w prawo. no i widze kolesia jak jedzie przez ulice. no to w nogi i lece za nim. widze ze koles
pedalował ale przestał i teraz odpycha sie nogami od chodinka. no to ja sprint i mysle sobie jak go potraktowac. no i dobiegam do niego w przejsciu pod wiezowcem.
koles usłyszał to no i sie odwrócił. zlazł z bika i go podnosi do góry ryczac jak jakis dinozaur. to ja go za koło łapie i chce mu wyrwac. to on na to ze go Rzuci we mnie no i tak zobil,po czym oddaliłsie jak gdyby nigdy nic.
I TAK TO WŁASNIE wygladał moja przygoda która zdarzyła mi sie jakies 20 minut temu i która jest dla mnie przestroga zeby wszedzie wozic ze soba najgróbsza blokade i zawsze ale to zawsze zapinac bika.
maly update http://www.pinkbike.com/photo/?op=list&function=myphotos&photouserid=59226
makos
Posty: 384
Rejestracja: 31.01.2005 16:38:19
Lokalizacja: olsztyn
Kontakt:

Post autor: makos »

stary miales duze szczescie... sam zauwazyles ze glupio zrobiles nie zapinajac bika to juz Ci tego nie bede wytykal :p ale ja jak bym mial juz rower to bym i tak podbiegl do typa i mu chyba oczy wydrapal skurwielowi to mu sie odechce latwego zarobku. pozdr!
KONIAK
Posty: 190
Rejestracja: 07.04.2005 02:20:21
Lokalizacja: WAWA
Kontakt:

Post autor: KONIAK »

jak on byl sam to bym mu wpierdolil bez namyslu
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=471193
MarX
Posty: 1
Rejestracja: 09.05.2005 21:08:50
Lokalizacja: Kentaki
Kontakt:

Post autor: MarX »

fuks nad fuksami :> zastanawiam się jakiego byś napisał posta po skręceniu w lewo :P
Składa się :) Już niedługo...
Pawlas
Posty: 349
Rejestracja: 01.02.2005 17:37:56
Lokalizacja: pak pak
Kontakt:

Post autor: Pawlas »

dlatego wlasnie jak mam gdzies jechac, gdzie trzeba rower zostawic to jade ukraina :P a poza tym mogles go kaskiem potraktowac
Red Bull
Posty: 1003
Rejestracja: 07.11.2004 16:22:06
Kontakt:

Post autor: Red Bull »

nie no gratulacje wyboru prawej strony :D
dhcyc
Posty: 6524
Rejestracja: 03.11.2004 23:14:55
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: dhcyc »

fart, panie fart, Bóg ma wobec Ciebie jakiś pal :P a ja nie oddalałbym się odrazu na Twoim miejscu, tylko jak byłbym już wqrwiony, to pierd***** bym w hama kamieniem czy czymś takim, w sam łeb......:]
http://dhcyc.pinkbike.com
lukasx
Posty: 232
Rejestracja: 11.12.2004 12:09:40
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: lukasx »

No miałeś dużo szczęścia że poszedłeś w prawo :D No widzisz chyba gdybyś niemiał tego napinacza to zapewne już byś rowerka niemiał, takto to nadal go masz. Mogles tylko po odzyskaniu rowerka wziasc kija,sztyce,kamienia cokolwiek twardego i podjechac i pierdolnąć prze łeb to może by się chlopak nauczył żeby nie ruszać nieswoich żeczy. Masz dużo szczęscia ;)
koło przod: DoubleTrack,Dt championBlacmShimano m475
I widelec CMP (jak nowy)gg 9669817
3,143k4r2
moderator
Posty: 1900
Rejestracja: 19.04.2004 07:13:39
Lokalizacja: DresoLandia
Kontakt:

Post autor: 3,143k4r2 »

Ale widzicie , kolejna glupia akcja i kolejny rower zginiolby przez glupote bikera. ROwerow sie nie zostawia samych tym bardziej nie przypietych. Fart nad fartami.
n0 ridE n0 fUN
Dex
Posty: 2206
Rejestracja: 20.04.2004 13:15:07
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dex »

hehe ale to byl ten koles co w przychodni obok ciebie wlazł???bo ja bym tego podejżewal jakbys poszedl w lewo..
KFP
Posty: 1725
Rejestracja: 19.04.2004 13:11:46
Lokalizacja: Warszawa / Mokotów
Kontakt:

Post autor: KFP »

pamietajcie zeby biec w prawo :D a tak na serio ciekawe ile osob z was jakby odzyskalo w taki sposob bika to ile by sie wrocilo zeby kolesiowi dojebac ?

mysle ze niewiele osob
cosin
Posty: 444
Rejestracja: 18.04.2004 23:20:13
Lokalizacja: Kluczbork/Warszawa
Kontakt:

Post autor: cosin »

ja bym sie nie wracal(nie odchodzilbym od niego). jak by dostal z obrotu z tylnego kola to by mu sie nawet spierdalac odechcialo. ojjj chyba bym zajebal skurwiela!!!!! ale fakt jest ze miales ogromne szczescie
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=454947
vandall
Posty: 392
Rejestracja: 19.04.2004 11:59:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany/ursynow
Kontakt:

Post autor: vandall »

jak bym ja byl na jego miejsu i bym mial taka sama sytuacje to gdybym odzyskal rower to bym pewnie spieprzyl jak naj dalej z tamtad ale jak by napadlo mnie samego 5 drechow np. to bym walczyl do ostatniej kropli krwi za bika to by moze wyrozumialos okazali ze sie nie poddaje. Niby jak by mi rower ukradli to swiat by sie nie zawalil ale zostawilo by mi to trwaly uraz na psychice i na ulicach bym latal z siekiera zabijajac ludzi podobnych do zlodzieja liczac ze moze to wlasnie byli jego krewni.
wookie85
Posty: 8615
Rejestracja: 16.08.2004 11:52:52
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: wookie85 »

tak co do zapiecie gratuluje inteligencji...NIGDY nie zostawia sie nie przypietego roweru...

coz gdyby to ja byl koles byl by w szpitalu juz ale gratuluje farta :)
www.mm-foto.pl
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

a mnie ostatnio uratowal szeroki chodnik i roze albo inny syf (niskie, ze 20 cm)

jechalem sobie po tym wlasnie chodniku i nagle z za przestanku wybiego dwoch drecholi, staneli na drodze jak obroncy w pilce recznej :D i krzyczeli, ze fajny mam rower i takie tam... przyspieszylem jak sie dalo na dosc krotkim odcinku, pojechalem przez jakies roze, albo inny syf (dos niskie, ze 20 cm), poza tym, ze koles kopnal mnie w tylna opone i przebilem sobie detke, to im ucieklem....



a gdyby mi tak lancuch spadl?


nie mial bym gdzie uciekac, bo wpierdolili by mi pewnie za probe ucieczki :P



miales wielkie szczescie i farta, ze pobiegles w prawo... respect dla ciebie, bo ja chyba bym po kogos zadzwonil, zeby pomogli mi szukac... ehh..
Paul
Posty: 3656
Rejestracja: 07.07.2004 05:21:01
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Paul »

"eee, dobrze że mu łańcuch (nie) spadł" - reklama Mountain Dew :D:D:D
Lizard King no nie powiem tez fuxa miałeś.

Qwa teraz nie mam bika ale chyba kupie Big Hita - kupe czasu kase zbieram więc chyba dam sie zabić za ten bike :D Poza tym gaz obowiązkowo i pałeczka w plecaczku obowiązkowo ;]
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

moj znajomy do rowerku xc dospawal czy doczepil sobie takie "chwytaki" i wsadza do nich gazrurke, jest ona przystosowana do podbiegajacych psow, bo czasem sie zdarza :) ale na drechy tez nie jest zla :)
lizzard king
Posty: 3826
Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
Kontakt:

Post autor: lizzard king »

a juz wiem, doczepil to pod srobki od bidonu (dwa kawalki metalu z gumka, tak jak pompke mozna do ramy zamontowac)
marcinm
Posty: 211
Rejestracja: 12.01.2005 23:07:56
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: marcinm »

tak tak a przypniecie sobie rower to jak wrocicie to bedize bez: siodelka, kolek, a jak sie uda to i manetek, przerzutki ... itp
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość