Strona 1 z 2

Hopki - odleglosciowki

: 31.05.2005 00:29:18
autor: Grucha_pl
Witam.
Mam taki problem.
Kiedys bez problemu skakalem hopki 4m, czesto wrecz je przelatywalem (pozniej nauczylem sie trafiac w londowanie :P). Nastapila przerwa w jezdzeniu (zdrowie) i teraz kiedy wrocilem, nie ma juz tej hopki, sa powiekszone na 5m i zawsze zachacze tylnym kolem.. Czuje sie fatalnie bo mialem nadzieje szlifowac umiejetnosci a sie okazuje ze praktycznie nic nie umiem. Wydaje mi sie ze ciagne rower maxymalnie jak potrafie a nie dolatuje...

Jak sie wybijacie? Oba kola rownoczesnie czy takim jakby pol-bunnyhopem?
Jakies moze inne rady?
Z gory dzieki za fatyge...

: 31.05.2005 01:06:07
autor: refiko
Ja na przyklad jak widz ze slabo z moim lotem jest to w trakcie lotu rower podciagam pod siebie(zawsze mi to wychodzi:), a ogólnie to poprostu benniego sie robi....:)

: 31.05.2005 01:50:02
autor: Kat
No dokladnie dupe pod siebie i podciagasz rower, jakos przelecisz :).

: 31.05.2005 01:55:53
autor: mateusz_ch
ja mam taki sobie stolik. i za ch&ja nie moge nawet sie wybic. nie wiem z deski polozonej na cegle jakos 5 metrow lece a tu najwyzej zjade po ladowaniu na manualu:? nie wiem czy nie za maly rozped tam jest. bo jesli nie rozped tzn ze ze mna albo ze stolem jest cos nie tak. stolik tak na wysokosc metra niezbyt stromy. duzy rozped musi byc na takie cos??

: 31.05.2005 01:58:45
autor: KFP
moze ten twoj stolik ma dirtowe wybicie i wywala w gore a nie w przod?

: 31.05.2005 02:10:04
autor: Grucha_pl
Hm pokombinuj z tym stolikiem a co do deski i cegly to tam wystarczy szybko jechac i polecisz to 5m a na hopkach to roznie...

: 31.05.2005 02:10:27
autor: bigo
ja jak widze ze tyl bedie mial niedolot to lekko spuszczam przod aby najpierw na przodie wyladowac i wtedy dopiero tyl

: 31.05.2005 02:23:39
autor: Grucha_pl
Hm wy wszyscy mowicie ze widzicie itd dla mnie lot jest b krotki :P i tak mysle ze wsumie ciezko dac jakas rade bo w fazie lotu juz ciezko cos zrobic myslac - raczej intuicyjnie. Jedyne co mozna doradzic to kwestia wybicia, pozycja na rowerze (nad siodelkiem, przed, za?) jak i rece, proste ugiete...

I jeszcze jedna sprawa.
Jak to jest z siodelkami. Widze ze wiekszosc osob ma siodelka ustawione dosyc wysoko. Ja mam tak ze kiedy siedze to noga w najwyzszym polodeniu pedala jest prostopadle do podloza.. Czy ustawienie siodelka ma jakis wplyw na skoki? Moze glupie pytanie ale kiedys jezdzilem na siodelku wbitym na maxa w rame i kiedy podnioslem wyzej jakby lot byl stabilniejszy... nie wiem czy to zbieg okolicznosci, dziwne uczucie czy prawda?

: 31.05.2005 04:07:17
autor: K@M!L
na odległościówkach jak i na dortach nie powinno sie wybijać! prędkość i hopka powinna Cie nieść a ty tylko powinieneś korygować lot! pozdro

: 31.05.2005 04:20:03
autor: Grucha_pl
Tylko wiesz, tak bylo na poczatku moze, dookola mnie wszyscy bardziej zaawansowani i jara ich odleglosc dlatego powiekszaja hopke nie przerabiajac toru a wiec predkosc ta sama, a hopa staje sie coraz wieksza i wychodzisz z siebie zeby ja przeleciec...

A tak poza tym planuje z kumplem wybudowac cos niewielkiego i chcialbym zeby pojawily sie tam jakies hopki. Czy znacie jakies proporcje do budowania odpowiednich hopek czy raczej kopiecie na "chybil-trafil" ? Zawsze jak kopalem gdzies hopke to nie wiedzialem na jakiej odleglosci od wybicia dac londowanie...

: 31.05.2005 04:26:11
autor: Wrona
Siodelko? Najlepiej to tak zeby moc chwycic kolanami :) Bo wyzej to moze byc przykro przy nieudanym ladawaniu, a nizej to nie zlapiesz roweru przy locie bez rak np. A K@M!L calkiem slusznie napisal, ze hopa powinna Cie wybijac, ale zazwyczaj to trzeba jej pomoc :)

: 31.05.2005 04:30:25
autor: Grzesiu
ja sie tak wbijam z dwóch kół tak przed wybiciem nogi skurczone a na progu prostuje i leceeeeee:P

: 31.05.2005 18:05:55
autor: Xxsin
Ja się nigdy nie wybijam bynnym na hopkach i zawsze dolatuje. Odległościówki trzeba lecieć na prędkości. Jak nie możesz dolecieć to się bardziej rozpędź i po sprawie. A jak się nie da rozpędzić to znaczy, że to hujowa hopka. :P

: 31.05.2005 18:26:45
autor: Rufus
mnie specyfika fury zmusila do nauki ekstremalnego, kurczowego wyciagania za wszelka cene :p

na dable sposob mam taki: jesli wybicie jest w miare plaskie - baniak. przod podrywasz gdy jest na koncu wybicia; nastepniue lecisz w pozycji zblizonej do pionu. w powietrzu poziomujesz rowca.

jezeli natomiast wybicie ma ksztalt "lyzki" to najpierw odchylam sie do tylu, a nastepnie do przodu - dzieki temu tlumie hope w niewielkim stopniu.

: 01.06.2005 03:22:28
autor: Grucha_pl
A jak mozna podzielic hopki.... (male srednie duze) do jakich zaliczaja sie hopki od krawedzi wybicia do krawedzi londowania - 5m, druga 8m ?

: 01.06.2005 04:53:50
autor: ven0m_PL
hopki zaliczają sie do tych któe latasz, które chcesz polecieć i te których sie boisz :]

dla jednego 5m może być gigantem, dla innego to wybździej na drodze....

: 01.06.2005 06:12:17
autor: MaxDamageDA
dla innego to wybździej na drodze....

Muahahahaha, o zesz ty :D

: 01.06.2005 06:13:41
autor: SlaY
zaraz sie wypowie mistrz dlugich lotow matDH...

: 02.06.2005 03:29:42
autor: TwojaStara!
Zależy co robisz źle bo morze za małą prędkość bierzesz albo się źle wybijasz a moze hopka jest źle zrobiona...ktoś by musiał to zobaczyć i na realu powiedzieć o co chodzi...:]