FORUM DH-zone.com

Który z tych amortyzatorow polecacie mi najbardziej?? który z nich jest najbardziej nie zawodny?? piszcie jak sie na którym jezdzi!

na 2005 niejezdzilem ale jezeli chodzi tak jak 2004 to niepolecam.według mnie 2003 najlepszy i wiele osób równiez tak twierdzi.a tak wogóle to niekupuj dj bo pekaja!

To jaki amor mi polecasz w cenie do 1000zł do skakania??

To jaki amor mi polecasz w cenie do 1000zł do skakania??

Bierz Dja2005 , z koroną już bez dziutek o nie będzie pękać:)

ja tam lubie swego dj3 05 :D
pracuje bardzo ladnie, ale to dlatego ze to moj :D

zdecydowanie jezeli chodzi o prace to 2003 najlepszy wiem bo mam :]
jezdziłem rowniez na 2004 i 2005 :D jakbym kupował to w takiej kolejnosci :

1. 2003
2. 2005
3. 2004

pozdooo

lol ;p dj mają to do siebie że najbardziej wytrzymałe nie są ;p

no nie wiem kamol na jakiej podstawie tak sie wypowiadasz?
ja swego nie oszczedzam i jak narazie wszystko z nim ok:D

no to w takim razie jaki amor jest mocniejszy od dj w tej cenie?? bo ja nie widze innej alternatywy.........

a moze ktos ma fotke rowerka z nowym DJ?? (2005)

Ja mam DJ2 z 2003 i chodzi naprawde mistrz, Juz 2 sezon sie bezproblemowo 3ma a NIC przy nim nie robilem. teraz dopiero bede olej zmienial bo w koncu by wypadalo. a chodzi tak samo dobrze od nowosci. poza tym 2003 maja najfajniejsza kolorystyke IMO.

MaxDamageDA Młody Benderze ile Twój BIKE wazy :P ?????

z 2003 chu**ia bo korony, ale praca piękna, 2004 mam i praca jest troche kiepawa, na 2005 nie jeżdziłem....

dj 2003 najlepiej chodzi 12004 chodzi bardziej twardo a 2005 to juz wogule MAX twardo

jak trafisz 2003 bez pękniętej korony to bierz jeździłem na 2003 i 04 i ten pierwszy o niebo zajebistrzy praca tak zajebista ze to szok

praca 2003 mistrzowska, 2004 gorzej... 2005 maja natomiast o te 30mm mniej skoku i to czuc.

ja dla siebie bralbym jednak 2004 bo nie ma problemy z korona - zreszta nie wiele brakowalo a bym na takim skonczyl ;)

Cszyvy

" praca 2003 mistrzowska, 2004 gorzej... 2005 maja natomiast o te 30mm mniej skoku i to czuc."

tu się nie zgodzę, zmniejszyłem skok i amortyzator dalej ugina sie na tyle samo, a przynajmniej niżej siedzi