FORUM DH-zone.com

mam z deka dylemacik. posiadam maszyne do XC, ramka 19" bodajże, staram sie rowerek dostosować do troszke innego stylu, jeśli znajduję dobrą miejscówkę, to po prostu wyjmuję sztycę z siodełkiem i już moge pomykać street/trial na jakimś murq, ławce or smthin'... dziś wyczaiłem świetną hopę, wybija na 5-6m lotu, lądowanie na płaką szutrowo piachową drogę. inicjacja zakonczyła się głupio wyglądająco glebą, ale pyt. to czy w takich sytuacjach warto skakać bez sztycy? trace wtedy z tyłu ok 400g wagi, ale czy to dobrze...? doradźcie plisss.

hmmm ja tam zawsze wole miec ladowaniew przypadku gelby... bo jak bym mial spadac na rurke od sztycy to... ał :O

ja mam siodlo od starego xc bika ale jest :/ marignes bledu :P

Ja bym odradzał takich procederów, chyba że lubisz jak ci coś wpada do odbytu z dużą siłą ;)

no ja na razie musze fikac bez siodla, bo mi sztyca sie wygiela i zjechalo sie mocowanie siodla. jest strach przy ladowaniu zeby rowem nie zaryc w opone...

Stary nie próbuj nawet...kiedys tez tak zaczynałem sie uczyc delikatnego trialu (tez mam maszyne do xc:((( ) skoczyłem z murka stopa mi sie zsuneła z pedała i miałem taką rane na dupie że nie mogłem siadac przez tydzien!!!! spac mogłem na brzuchu!!! pomysl sobie jaki lekarze zszywający mi to mieli ubaw... aha i bolało jak ***...

nie próbuj jezdic bez siodła!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A nie prościej poprostu obnizyć siodło??:|
Bez siodła to samobujstwo
400g. nie poczujesz:] a rure wbita w dupe to sam wiesz

Jezeli juz tak bardzo ci na tym zalezy to na rure zalos sobie przecieta pilke tenisowa...

Ale wtf / co to za roznica? 5cm?

;/


Jezdzij z siodekiem albo niedlugo bedziesz pierdzial o tak : pfffffff

400g? A nie latwiej i bezpieczniej sie najpierw wysrac a potem skakac

heheh współczucia [']

troche sie mijamy z tematem, bo chodzi o skok bez siodła. trial na murku jest bardziej lajtowy, bo nawet jesli spadne z pedała (rzaadko) to spadam na nogi i stoję sobie :]

a wyjecie sztycy b. czuc przy trialu, duzo daje. a gdybym mógł obnizyć siodełko to bym topica nie zakladal :] wiem, qpić krotsza sztyce, ale to dopiero w daleszej kolejnosci... :]

btw: to z pileczka niezłe niezłe... :D a moze troche finezji, pomidor, dla dziewczyn banan hm? :> <lol> albo tacke alu na klej i jakos siodło <lol>

szkoda jajek :D i rowa

szkoda zdrowia :/
a tak poza tym to najtansze sztyce kosztuja przeciez kolo 20zl wolalbym dac te 20zl niz miec rozjebany odbyt to raz a dwa ze sztyce zawsze mozesz przyciac wiec to chyba bedzie najtansze i najlepsze rozwiazanie

Opusc siodełko na max bo chyba nie ma sensu go wykrecac!

Wyjomanie jest z deka niebezpieczne i bezsensowne. Po pierwsze tak nisko nawet w trialu albo w streecie nie usiądziesz a jak spadniesz to możesz zbierać na adapter do zwieracza.

długa sztyca jeszcze sie przyda w wakacje, na długachne wycieczki.

a w trialu sie siada na siodełko....? bo to chyba raczej chodzi bardziej o srodek cieżkosci i o niektore triki :]

ale trochu juz sie nauczylem, teraz trzeba to wszystko zrobic z siodełkiem ;-)

A nie możesz trochę przyciąć tej sztycy? Chyba nie jeździsz na całkowicie wyciągniętej.

a przytnę :] taki bede :>

moze miec dwie sztyce tio jednak dobry pomysl :P

Szkoda dupy :D
Bez siodła to może jakaś laska jeździć :) no a twoich upodobań nie znam a latanie hop bez siodła nie ma sensu...

obetnij sztyce jedyne wyjście a na dalsze wycieczki to możesz też jeździć z obnizonym siodłem jeździc ja mam inny problem mam za dużo sztyce i jakoś ja troche przeciołe i włożyłem i teraz jej wogule nie moge wyjąć i jest draka
he he