FORUM DH-zone.com

Chciałbym ostrzedz tych którzy wybieraja sie czesto do katowic. Otóz ostatnio przydarzyła nam się z kumplami kiepska historia. Pojechalismy do Katowic z myślą kupienia amorka. Kumpel mial juz upatrzonego no i kupilismy. Kiedy wracalimy ta główną ulicą (obok dworca na te rondo). Szliśmy od Bikershop'u po prawej i 3czy4 kolesi (17-20lat) zaczeli za nami isc. Przy "Housie" otoczyli nas i kazali wejsc do bramy. Skosil 1 kome, i troche kasy. Jeden patrzal sie na amorka. Mi chcieli wziasc dresa!!(poles go nie chcial oddac) i koszulki (nówki z Cropa). Jak jeszce szliśmy na busa to nas śledzili.

Jakby skrojili tego amorka to by byla lipa a tak tylko zajebali kome...

Wiec tak: Nie zapuszczajcie sie w jakies bramy. My mogliśmy uciakac bo na tym rynku to caly czas pały chodzą ale kumpel z amore i wogule kolesie - kooksy to trudno bylo (jeszce ktos by w morde dostal:///)

a jaki amorek??

Ty a co to był za amorek? Kurwa bezkitu te dresy to debile ja to bym i amorek ukradł LOL. Z drugiej strony to lepiej ze ukradli komure a nie amorek:)

Amore to byl zwykly RST ale koles nie jest dziany i wogule zbieral dlugo na rower

to hujnia z grzybnią

a kom jaki ??


PRZESŁUCHANIE

to mi ukradli kome... mitsubishi trium

a to tobie ukradli koma czy koledze, bo jak koledze to chyba ten kom był wiecej wart niż rst

Cypisowi ukradli - koma warta z 130

Trekker pisze:wogule kolesie - kooksy to trudno bylo (jeszce ktos by w morde dostal:///)

o ja... jaka bieda... koksy mowisz? bo co, pewnie dojebani i lysi?
hah...

jeszcze byscie w ryj dostali... no racja, racja... trzeba uwazac, a najlepiej w razie problemu zesrac sie w gacie... eh.

tak to juz u nas w katowicach jest... trza uwazac :)