FORUM DH-zone.com

Witam

Mam pytanie, ma ktoś zdjęcia ram typu Dragstar, Point, destroyer na zwykłym widelcu sztywnym, nie podwyższanym...

Kumplowi pękła rama i teraz chce sobie kupić coś takiego, ale nie ma kasy na amor.

Jeśli ktoś jeździł na takim zestawieniu to niech napisze, będę wdzięczny za wszelkie wypowiedzi, szczególnie chodzi mi o odległość supportu od ziemi oraz wysokość tylnej osi koła, jak się zmienia, bo wiadomo że te ramy mają kąty pod amor 8-10 cenymetrów

Mam dla przykładu takie zdjęcie, rower na 24 calach, ale widelec chyba zwykły, jak dla mnie da się na tym jeździć

www.kq.prv.pl/rower01.jpg


Dzięki z góry za wypowiedzi
pozdro

kolega mial destroyera ds2 ze sztywnym widelcem tez destroyera ale tym niskim i 2x 24" kola i tarł korba przy skrecaniu ale przy kolach 26" nie powinno byc tak zle

no to tak - jeden kumpel miał Pointa z niskim widelcem accenta i jeździło się nieźle, ale przy zakrętach albo na nierównym terenie trzeba było uważać, żeby korba nie jechała po ziemii.
drugi kumpel ma dragstara z widelcem od a-ganga i nie wieczm, czy to wina niskiego widelca, czy za długiego mostka, ale ja poprostu nie dam rady u niego przodu do góry wyrwać :D. nie mówiąc już o bunnyhopie ;D. ale on daje rade na nim jeździć , bo sie już zdążył przyzwyczaić.
no i trzeci kumpel ma dragstara z sztywnym widelcem treka bruisera i jeździ się dobrze. tylko to jest już wysoki widelec.

no właśnie wiem, jakby był wysoki widelec to nie było by problemu, ale jedynym tanim jest widelec destroyera za 130 pln, a na forum nie raz pisali , że pęka...

masz tu zdjęcie destroyera jumpa ze sztywnym widelcem destroyera:
http://www.pinkbike.com/modules/photo/? ... age=436715

Mialem taki zwykly widelec z meridy w a-gangu.
Strasznie zle mi sie jezdzilo [moze dlatego, ze mialem go w zastepstwie za amora 130mm :P sie chyba przyzwyczailem...].
Pozdrawiam

Kat pisze:Mialem taki zwykly widelec z meridy w a-gangu.
Strasznie zle mi sie jezdzilo [moze dlatego, ze mialem go w zastepstwie za amora 130mm :P sie chyba przyzwyczailem...].
Pozdrawiam

Ale czy dało się jeździć? Korby nie były za blisko ziemi?

foxrider1 dzięki za zdjęcie.

kuzyn ma jumpa z sztywnym i fajna geo, dało się bunnego robić, nawe ja przyzwyczajony do amorka, ale rozpadł sie na 3 cześci osobne po zrobieniu bynnego nad 5cm krawężnikiem na trawnik miękki:P:P uznali mu gwarę i się wykłucił o kasę i kupuje gile:P aha i ważne on ma 14 lat i waży trochę ponad 40 kilo;p

jezdzi sie dziwnie, ale jak miec rower tylko pod bulki do sklepu to i da rade :P

powiem tak: do pointa nie warto pakowac sztywa. Bardzo nisko jest suport- pedałując na zakrętach zachaczalem pedalem o glebe. Przód jest bardzo nisko wiec ciezko (w moim wypadku) bylo wyrwac rower do manuala.

kq pisze:

Kat pisze:Mialem taki zwykly widelec z meridy w a-gangu.
Strasznie zle mi sie jezdzilo [moze dlatego, ze mialem go w zastepstwie za amora 130mm :P sie chyba przyzwyczailem...].
Pozdrawiam

Ale czy dało się jeździć? Korby nie były za blisko ziemi?

Jezdzic sie dalo, korby nie targaly po ziemi.
Ale strasznie ciezko sie przod podrywalo :/ . Kumpel mial w a-gangu widelec project-x [no cos takiego jak oryginalnie daja do aganga, przynajmniej podobny] i bardzo fajnie sie jezdzilo. Wysokosc byla odpowiednia. Taki widelec kosztuje 120pln wiec mniej niz jakies widly treka czy dabomba.
Pozdrawiam

ja mam destroyera ds1 i zwykley sztywny wiedelczyk jakos smigam ... czasami zachacze korba o ziemie jak skrecam czy cus ale ogolnie mowiac to nie wiem czy chce amora bo jezdze narazie raczej trial .... :P wiec mysle caly czas nad amorkiem ale do wrzesnia na bank smigam na sztywniaku ... da rade tylko trzeba sie przyzwyczaic :P

Dobra dzięki za wypowiedzi, kumpel kupił sobie spowrotem "zwykłą ramkę" bo nie ma kasy na widelec, a lubi bunnego i manuala :D

Pozdro dla wszystkich