FORUM DH-zone.com

witam, tak sie zastanawiam, bo przyszla mi do glowy taka piosenka. w teledysku sa zawody w motocrossie, a na koncu laski przejezdzaja monsterem motor jednego z kolesi. jest to taki metal spiewany przez jakas babke. jak sie dokladnie nazywa ten utowr i wykonawca?? cos mi tam swita lair lub liar:/ pomozcie!!:D

A chyba wiem
Śpiewają to "Vanilia ninja" ale tytuł nie pamiętam, jak mi się przypomni to napisze
PS. Nawet fajne laseczki

to chybaśpiewa britnej spirs:P
a atak serio t ochyba vanila ninja jak mówi kolega powyzej
narazie

Fuck me beybe one more time!!!!

no tak to bedzie Vanila ale tez nie pamietam tytulu chociaz kiedys znalem, jak ktos znajdzie to niech zarzuci bo tez mi sie to podoba.

Metal wpizdu...

Vanila Ninja - Liar

MaxDamageDA pisze:Metal wpizdu...

nie pisz tak max, sam przeciez twierdziles ze kazdy slucha tego co lubi. rownie dobrze mozna ppwiedziec terror wpizdu :)

inna sprawa jest to, zezdecydowana wiekszosc "metali" nie ma zielonego pojecia co to za gatunek, a za jego reprezentantow uznaja np. linkin park albo inny kicz tego pokroju :(

sam nie mozesz byc pewien ze slyszales metal skoro sie nim nei interesujesz. poza tym kazdy gatunek ma swoje komercyjne produkty uboczne. np linkin park; a produkty takie stanowia ok.80-90% utworow danego gatunku.

Rufus pisze: inna sprawa jest to, zezdecydowana wiekszosc "metali" nie ma zielonego pojecia co to za gatunek, a za jego reprezentantow uznaja np. linkin park albo inny kicz tego pokroju :(

sam nie mozesz byc pewien ze slyszales metal skoro sie nim nei interesujesz. poza tym kazdy gatunek ma swoje komercyjne produkty uboczne. np linkin park; a produkty takie stanowia ok.80-90% utworow danego gatunku.

nieswieta racja...

tak ku*rwa wanila nindżia to nie komercja w ogole nieeee gdziez by!!!!!!! wez sie zastanow co mowisz aha i od LP zdupcać!!!!! fajowa kapela

Rufus wydaje mi sie ze nazywanie zespolu popularnego a jednoczesnie grajacego dobra muzyke zespolem komercyjnym jest bledem. Przez co postrzegasz w LP komercje ? Wedlug mnie wprowadzili wiele nowego, swierzego w new metal (czy jak to tam nazywaja). Uwazam ze zespol jest dobry, zaryzykowal sporym synkretyzmem gatunkowym i odniosl sukces. Czy to jest komercja ? Czy zarabianie przez granie muzyki jest komercja ? Wedlug tego toku myslenia U2 (nie przepadam osobiscie) byloby komercja, tak jak i wiele innych kultowych zespolow. Zespolem nie komercyjnym bylaby kapela grajaca wylacznie dla idei gloszenia wlasnej muzyki oraz zabawy, nie zarabiajac nic lub grosze. Linkin Park jakby nie bylo stworzyl nowy gatunek (myle sie?), ich teksty jak i muzyka nie jest wzorowana na innych zespolach. Chyba, ze jestem niedoinformowany i sie myle, wiec licze na konstruktywne uwagi. A Ciebie Rufus, jak i ludzi uwazajacych, ze muzyka inna niz ta ktora sluchasz lub ta ktora jest sluchana przez masy, jest "kiczem" zupelnie nie szanuje. Mozliwe ze tak do konca nie uwazasz, ale wedlug tego postu, zaliczylbym Ciebie wlasnei do tej grupy. Oczywiscie nie znamy sie i najprawdopodobniej nigdy nie poznamy, wiec nie moge Ciebie oceniac, dlatego prosze cie abys przed ostatnie zdanie nie uznawal za obrazenie.

Jezu chryste...

Chodzi mi o to ze te cale Vanilla Sranila to jest taki metal jak scooter - one ( always hardcore ) to hardcore...

Notabene kawalek scootera to zwala z Neophyte - Always Hardcore

Stworzyli nowy gatunek? stary co Ty piszesz O_o. bez przesady! akurat muzyka lp jest wzorowana na innych zespolach, ktore powstaly duzo wczesniej (jezeli ich synkretyzm postrzegamy jako zestawienie gitarowe granie/rymowanie/elektronika), tyle ze cechuje go prostota konstrukcji.

"muzyka inna niz ta ktora sluchasz lub ta ktora jest sluchana przez masy, jest "kiczem"" muzyki nie ocenia sie po tym kto jej slucha, tylko czy wnosi cos nowego badz warsztatowo stanowi wzor godny nasladowania dla inych grup.
to ze masy sluchaja chocby starej metallici jest mi calkiem obojetne.
komercja istnieje wtedy, gdy "sztuka" tworzona jest by zaspokoic potrzeby rynku masowego odbiorcy.


co do kultowosci - co z tego ze u2 jest kultowe? w niektorych kregach kultowa jest szaza i nic z tego nie wynika. tak sie sklada ze ta grupa rzeczywiscie nei gra dla mnie interesujaco, choc komus innemu moze sie podobac. patrzyc trzebga przez pryzmat innych wartosci, a nie popularnosci i kultowosci.

ps
moze troche za mocno pojechgalem ten nieszczesny lp... rzeczywiscie ich pierwsza plyta jest komercyjna ale cos wnosi i nie zasluguje na sama krytyke, jednakze to co sie dzialo pozniej to kicz z powodow bazujacych na kryteriach wyzej wymienionych.

poza tym dyskutowac mozna, nie musisz mnei zaliczac do jakichs kategorii bo rozmawiamy o gustach. nie pisze "zaliczam XXX do kategorii YYY bo slucha ZZZ". ja tylko pisze ze to kicz i wysuwam stosowne argumenty w razie dialogu.

spokojniej troche.

ps2. a obrazac sie nie bede :)

no dobra, a czym dla ciebie jest komercja, i co z tego znajdujesz w LP ? W moim pierwszym poscie napisalem ze moge sie w kazdej kwestii mylic, nie jestem w zaden sposob obeznany w muzyce po prostu interesuje mnie to zagadnienie komercji. A po za tym lubie Linkin Park :P

spox :)

linkin park wypelnil luke na rynku muzycznym w prostu sposob - polaczyl "granie ciezkie" z popularnym rymowaniem i domieszka dosc malo skomplikowanej elektroniki (jakies sample etc). akurat tego brakowalo i odniesli sukces, w czym nei ma nic zlego. muzyka ta miala dobre i zle strony. jednak gdy wypuscili druga plyte straszliwie splycili swoje brzmienie. jako ze wczesniej nie bylo ono wymagajace (mam tu na mysli osluchanie sie z gatunkami z ktorych "wyrosli) ani skomplikowane powstalo cos na styl kiczu komercyjnego - przynajmniej w moich oczach - gdyz zaczeli grac "latwo" i rap zapanowal juz na calej linii. zrobili to po to, by odniesc jeszcze wiekszy sukces masowy co jest zla strona komercyjnosci.

tak to moge w skrocie opisac. przez neta jest raczej ciezko, to dobry temat na dyskusje z zywa wymiana pogladow. najlepiej mozna zrozumiec takie zjawisko jak przeanalizujesz ich plyty, zrobisz to z paroma innymi zespolami i pomyslisz nad wszelkimi elementami tego zagadnienia. sam zauwazysz jak zachodzi to "skiczowienie" i czym objawia sie komercja. poza tym czlowiek sie wyczula gdy zainteresuje sie powiazaniami i innymi gatunkami, ich korzeniami. moze po prostu nie masz punktu odniesienia. mozliwe ze po przekopaniu pewnej ilosci plyt doszedlbys do tego samego wnisoku co ja. jakby nie patrzec tylko krowa nie zmienia pogladow i mi pare lat temu tez sie lp podobal.

a kazdy lubi to, na co ma ochote. teoretycznie rzecz biorac osoba lubiaca tedunia jest w tej samej sytuacji co wielbiciel burzum - oboje czerpia przyjemnosc ze swojej musyki. rzecz w tym by sie nie zamykac na reszte i dazyc do uksztaltowania pogladow poprzez zaznajomienie sie z jak najwieksza -jesli nie iloscia - tocroznorodnoscia wykonawcow i gatunkow.

mam andzieje ze nie namaslilem . pozno juz i zamulony jestem...

heh rzeczywiscie. Mozliwe ze tak jest, a mozliwe jest to, ze robia taka muzyke a nie inna dlatego ze im sie to brzmienie spodobalo, co wykkluczalo by ich z komercji. No ale, tak jak wspominalem nie znam sie zbytnio na tym i mimo wszystko lubie czasami posluchac LP i raczej nie obraze sie na nich tylko dlatego ze ludzie uwazaja to za komercje :)
Pozdrawiam.

vanila ninja jako metal... wutlumacz mi drogi watko-tworco czym sie kierowales na tym szlaku umyslowym zmierzajac do tego ciekawego wniosku? jakie miales przeslanki? bo zaupelnie nie rozumiem