FORUM DH-zone.com

siemka chłopaki!! kurde no problem mam taki.
mam 16 lat i chcem rowerek kupić no i pozniej jeżdzic ;) kurde tylko że moi rodzice nawet niechcą o tym słyszeć:/ matka mowi ze to dla chlopaków a nie dla dziwczyn a tato że to cholernie niebezpiczne. Siostra że ja wogole psychiczna jestem :P...
Mowiłam że skakać nie bede tylko wycieczki rowerowe do babci :P codziennie cos o tym rowerze mowie... nie pomaga... moze rzeczywiscie lepiej rowerki i dirt zostawic chlopakom...
powiedzcie chcielibyscie zeby w Waszym team-ie byla dziewczyna??? jak ja mam ich namowic??? :(:(

Jasne zebysmy chciali. Kurde jak fajnie by bylo jezdzic z banda laseczek na chopki ;] Wogole wypas laski na zjadach itp. Najlepiej zeby same laski jezdzily no i ja :d

A i tak btw. Zastnaow sie czy to musi byc dirt i street. Moze chcesz jezdzic maratony albo cross country. Osobiscie znam duzo dziewczyn ktore jezdza w xc. A rodzicom staraj pokazywac sie przyklady powiedz im zeby popatrzyli na Anne Szafran itp. A jak nie to pozostaje jeszcze wyjscie uskladac kase i kupic samemu rower.

hihhihi :) fajnie kurde tylko powiedz mi jak ja mam rodzicow przekonac!! matka to mowgole jak u mnie siniaka zobaczyła (zjezdzałam z hopki i sie wywaliłam) to taka awantue zrobiła że szok i jeszcze swojej kasy na rworr nie starczy:/

no włascnie tak pol na pol bo hopki to zajeb** rzecz ale napewo jezdziłabym tez w dluzsze trasy. no i byłabym jedna dziewczyna z samymi chlopakami ale to to juz mi nie bardzo przeszkadza:D moze dla nich...
z rodzicami problem jest no fack:/

kup sobie ochraniacze - mniej siniaków, no i kask. Nie wiem za bardzo jak mam Ci pomoc ponieważ ja raczej nie mam takich problemów. Powiedz im że będziesz jeździć w ochrzniaczach, oraz tak jak mówił sulring daj jakieś przykłady.

Napisalem do Ciebie na gg jak mozesz ochote pogadac to wiesz :)

Ochrzaniaczach - nieźle to napisałem :)

Sulring Anna SZAFRANIEC :)

nadia Witaj :)

Znajdź zdjęcia Anny Szafraniec, znajdź zdjęcia Dibi. Pokaz rodzicom ze jest to takze sport dla dziewczyn. Przekonaj ich ze tak anprawde nic złego stac Ci sie nie moze, jezeli bedziesz rozważna i rozsądna i bedzisz liczyła siły na zamiary.

Możesz także posłużyc sie moim przykładem. Przez 5 lat trenowałem siatkówkę. Niby piekny sport, szlachetna gra przez wielu uważana za typowo kobiecą. Niestety nabawiłem sie zwyrodnienia stawu kolanowego, miałem także wielokrotnie bardzo niemiło poskrecna kostke. O palcach nie wspomne. Strzelają przy każdym zginaniu - dlatego własnie przestałem trenowac ten sport. Tak naprawde na rowerze (poza jednym paskudnym złamaniem) nie nabawiłem sie żadnej kontuzji.

Nie jest to także sport tak rygorstyczny jak inne sporty cieszące sie wieksza popularnoscią. Chocby bieganie, niby taki fajny sport, nic Ci sie stac nie moze. Ale gdy biegasz zawodow to masz nad soba 10 dietetyków i 20 psychologów. Dawkują ci każde ziarenko cukru i soli które mozesz spozyc. To jest przemysł a nie sport. W sportach rowerowych (szczególnie tych ekstremalnych) dieta jest pizza, piwo i dobra zabawa.

Nadmień także ze jest to sport który bardzo łaczy ludzi. Zawiazuja sie przyjaźnie i to nie tylko na "Szczeblu lokalalnym" czasem odwiedzjaą mnie koledzy z zakopanego, czasem ja do nich jade. I nie tylko. Rodzą sie takze przyjaźnie które sa bardzo mocne i wiele przetrzymują. Sport ten wymaga zaufania do drugiej osoby, gdy zjeżdzasz w lesie przy chobcy tych 50km/h za kolegą (koleżanką)w odtsepie 3 metrów, to musisz mu bezgranicznie ufac. Jezeli on popełni bład to moze to kosztowac także Twoje zdrowie.

Wiele razy ktoś sie wywraca, ląduje na plecach czy twarzy. I nigdy ale to przenigdy !! nie spotkałem sie z sytuacją w której wsyzyscy by go olali. Jestesmy jedną wielką rodziną i każdy sobie pomaga. Gdy ktoś sie wywróci i nie wstaje odrazu, to wsyzyscy rzucają rowery aby mu pomóc.

To narazie tyle, jak coś sobie jeszcze przypomne to napisze.

Aha życze powodzenia i zameluduj nam o postepach w negcjcjach :) Jak coś to ja moge wpasc i pomagac z rodzicami :)

Zdjecia dziewczyn znajdziesz na www.pinkbike.com w dziale photos // girls in action :)

POZDROWER

dzięki chlopaki!!!!!! musze miec rower bo to jest zawaliste !!!! dzieki za rady i czekam na następne :)

bede przekonywac rodziców.wlasnie wrociłam z rowerku:D hihhi swoim foresterem jezdziłąm :P juz prawie błotnik odpada bo troche skakałam w lesie. ale musze go oszczędzac to dla mamusi bedzie :P
jak ja Wam zazdroszcze że mozecie jeżdzic .... piszcie, a ja bede przekonywać rodzicow :/ dzięk wszystkim 3majcie sie

Dobrze powiedziane Motomyszu "wszyscy jestesmy jedna wielka rodzina", sądzę,że kazdy z nas by chcial aby jakies dziewczyny smigaly na rowerkach tak jak my,prawda jest taka ,że malusko dziewczyn skacze i wogole smiga bardziej ekstreme w polsce,sa to typowe stereotypy,ktore trzeba lamac,życzę Ci powodzenia w staraniach i pertraktacjach z familia i trzymam kciuki za ciebie!!!Badz dobrej mysli a napewno sie uda!!!w najgorszym wypadku jezeli naprade ten sport pokochalas jak my to sprobuj sama uzbierac pieniazki na rower albo zarobic taka jak wielu z nas musialo to zobic. Powtórze ci jeszcze raz badz dobrej mysli,Sądze,że wszyscy z tego forum za ciebie kciuczki trzymaja takze musi byc dobrze.Pozdro 600 trzym sie!!!!

http://gravity.intertop.pl/main/dibi.html < tu masz fotki Dibi, pozdrawiam i zycze powodzenia.

Powiedz rodzicą tak : Lepiej jak masz jeździc rowerem niż fajczyc faje lub chlać wóde...:)

A ja zaproponuje jeszcze cos innego: ostatnio byl kolega, ktory rowniez mial taki problem jak Ty (wiadomo, ze w przypadku chlopaka jest latwiej). Utruwal rodzicom zycie non stop gadal o rowerach i pewnego dnia pokazal mamie forum i temat, ktory zalozyl z prosba o pomoc. Kiedy mam to przeczytala to stwierdzila, ze skoro tyle ludzi z calej polski go popiera to mu pozwoli. No i nie zapomnij powiedziec, ze: Lepiej jak masz jeździc rowerem niż fajczyc faje lub chlać wóde...:)

Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!

hormony buzuja.. :]

włąsnie cyc hormony :)

nadia mam jeszcze jeden pomysł :) umów sie ze mną <cfaniak> i zostań moją dziewczyną hehe wtedy będziemy oboje jeździc na moim rowerze na zmiane i nie bedzie żadnego kłopotu :):):):):):):)

Co ty na to :) ??

powiedz ze kochasz ten sport i ze jesli bedziesz miala ochraniacze to nic ci sie nie stanie. a tak wogle to z kad jestes? ;D

motomysz... a ja też bym mógł?? :> :)

Heh, dla rodziców to wszystko oprócz szkoły i kościółka jest nienormalne :/ Trochę wątpię, że ich namówisz, a w dyskusjach niewiem jakie jesteście :P Ja bym rower kupił (o ile za swoje) i zbunkrował u najbliższego kumpla :P A dziewczyny do rowerów wbrew pozorom pasują :]