FORUM DH-zone.com

Przychodzę dziesiejszego pięknego dnia na naszą trasę dh w lesie wolskim w krakowie patrzę i nie dowieżając własnym oczą klnę głośno. Jakiś skurwy syn (pewno leśniczy) rozpierdolił nam trzy wspaniałe chopy z którymi zdążyłem się już bardzo mocno zżyć! Rozwalone zostało wybici przed garbem, fajna chopa po garbie oraz chopa do wąwozu. Chopy nie były może jakieś super duże ale bardzo fajne i jest czego żałować! Chciał bym wrazić tym tematem moje wkurwienie na człowiek który rozwalił nasze zabawki! Co by było gdyby twojemu synkowi gnoju ktoś zabrał zabawki!?

Druga strona medalu jest taka iż należy ruszyć dupy i zbudować wreszcie coś porządnego w tym zasranym lesie albo przynajmniej odbudować stare chop...zrobilibyśmy jakieś jebutne dable albo co! Do roboty! Zebrało by się z 10 chłopa i w jeden dzień coś pobudujemy...? Kto się pisze...i kiedy?? Ja z adolfem jeździmy praktycznie codziennie...

Hej ziomek współczucia znam ten bol!!!pozdro i trzymajcie sie tam

kurde, wiem jak to jest, nam calego dirta wyrównali, jakies h u j e z konserwacji zabytkow stwierdzyly ze hopy przeszkadzają (wiecej na stronie - w sygnaturce) i wszystko rozwalili. teraz jest tam syf i wyglada to gorzej niz kiedy byl dirt - wtedy przynajmniej byl porzadek i jakos to wygladalo. Ale nie. Po co ktos ma sie dobrze bawić.

Krakus_dh - wiesz co, w naszym kraju lepiej jest ,jak bedziesz pic browary pod klatką, albo na schodach niz jak bedziesz sie dobrze bawił. Chyba sie trzeba przyzwyczaić...

Qrwa!! Ten leśniczy to ****** skurwys*yn!!!! Pobudować można by było może w poniedziełek??!! Bo wtedy nie chodzi tak dużo ludzi. Co ty na to??

A *** wie co o tym mysleć :>

współczuje z powodu dirtu!

Ja zbudowałem c kumplem miejscówkę u siebie w lesie i byłęm przekonany, że nie pozyje dłużej niż kilka dni. Miejscówka składa się 5 hop i northshorowego dropa z drewna na takiej stromej górze. Na razie jednak - już od od kilku miesięcy parkowcy nic nie mówią. Traskę wybudowałem na szlaku Wolińskiego Parku Narodowego ale pod ścisłymi narzuconymi sobie rygorami - przejezdność szlaku (hopy z boku drogi) i bez żadnego kopania, zero zmian innych niż górki przyniesionej ziemi, Zobaczymy jak będzie dalej.

Krakus_dh A mieliscie jakies pozwolenie na budowe?? Watpie wiec sie nie dziwcie. My też kiedyś zrobiliśmy hopki w lecie i nam lesniczy rozwalił. Teraz budujemy na polu gdzie jest super ziemia i glina a obok jest budowa i nikt sie nie czepia mimo ze jest to teren państwowy. A poza tym u nas nie ma rożnicy czy robimy w lesie czy na polu bo i tak wszedzie jest płasko.
pozdROWER

jebutne dable?lepiej stoliki!!(NIEDOLOTY)szkoda ssssprzętu

wspołczuje .. my z ekipa tez zbudowalismy sobie dwa dropy w takim lasku .. niestety byly drewniane i za 3 dni ich juz nie bylo, pewnie ktos sobie drewno na ognisko wziol .. co za kraj

O ZESZ KUR>WA JA PIE>RDOLE!!!!!!!!!!!!! NIE BYŁEM W LASKU PARE DNI I JUZ ROZJ>EBANE?????!!!!!!!

A nam kiedys rozjebali NS ktorego budowano cała zime i ciut lata, ale my pozadni bikerzy troszke wkur*ieni naprawilismy i sie trzyma narazie ;]

Pozdro ;]

hehe, a u nas nie ma roznicy gdzie robimy, czy w lesie czy w parku czy kurde za blokiem, i tak rozp...dola :/

u mnie jest tak samo...

hopy w lesie byly stawiane 2 razy i staly moze okolo tygodnia bo zaraz potem lesniczy zrownal ja z ziemia...:/

lipa

U W A G A ! ! ! ! !

Dam wam rade, ale to nie w kazdym miescie tak jest :D

Nam lesniczy DIRT z ziemią wyrównał :D To my zrobilismy malo chopke tam, i zaczajilismy sie na *** a!!! patrzymy idzie skurwysyn,! PODBIJAMY DO NIEGO I ZACZYNA SIE ROZMOWA!!!

Skończyło się na tym, że dostał od nas 3.50zł NA WINO!!! I od tej pory nasz PIĘKNY DIRT stoi i stoi i rośnie :D:D:D

polecam ten sposób, ale jak nie bedzie chciał to W PIZ DE SKURWIELA I BEDZIE WIEDZIAŁ ŻE TAK NIE MOŻNA!!!



nara

Hopena maxa dobra metoda:P u mnie na wsi narazie sie nikt nie czepia bo sołtysa mamy spoko, a wam wspłuczuje, spox odbudujecie, w poznaiu tesh rozwalili to sie odbudoawało;p