FORUM DH-zone.com

w ostatnia sobote wieczorem wybralem sie na rower. jezdzilem jak zwykle nie robilem nic bardzo obciazajacego plecy procz manuala(katowalem go dosc czesto), po ok. godzinie zaczelo mnie cos napierdzielac w dolnej czesci plecow (okolice krzyza). od tego czasu (sobota, wieczor), nie moge sie w ogole schylic... =\ tyle ze to nie jest zwykly zakwas bo juz nie raz na poczatq wakacji bolaly mnie prostowniki grzbietu od cwiczenia bunnego, ale to mijalo po jednym dniu i bolalo tylko jak wyrywalem tylnie kolo... a teraz bol trwa od soboty i to samo caly czas =\ nie wiem czy mmie zawialo bo jezdzilem w koszulce czy cos z nerka... qrde nie mam pojecia, boli caly czas nawet jak leze. jak ktos mial cos podobnego lub wie co to moze byc to pisac(do lekarza ide prawdopodobnie jutro rano)

Niejestem specjalistą ani nic w tym stylu ... ale ja jak kiedys cały dzien ćwiczyłem manuala to sobie coś nadciągnołem (tak mi dr. powiedział) i tez mnie przez pary dni napinkalało tam gdzie ciebie i niemogłem sie schylac ani biegac... =/

Idź do lekarza to sie dowiesz, ale jezeli to nie przez glebe to niepowinno byc nic powaznego.

Pozdr.

0 gleb normalny street (jak zawsze), barspiny, baniaki. z duzym naciskiem na tego manuala wlasnie...

Ja niedawno cos takiego mialem..walilem manuala i jak nastepny raz podciagnolem to mi cos strzelilo i tez sie zginac nie moglem,nie bylem u lekarza,mama mi posmarowala jakims fastum czy cos takiego i mi przeszlo po jednym dniu..
Na poczatku myslalem ze mnie przewialo ale to tak jakos nagle :/

Wydaje mi sie ze nikt niemoze nic dokładniej powiedzieć oprucz, lekarza który Cie osobiscie zbada =/ Idź z tym jak najszybciej ...

Pozdr.

Gała pisze:Ja niedawno cos takiego mialem..walilem manuala i jak nastepny raz podciagnolem to mi cos strzelilo i tez sie zginac nie moglem,nie bylem u lekarza,mama mi posmarowala jakims fastum czy cos takiego i mi przeszlo po jednym dniu..
Na poczatku myslalem ze mnie przewialo ale to tak jakos nagle :/

Mozliwe ze tak jak Gała coś sobie "nadciągnołeś" , "przemęczyłeś" ...

no mozliwe, tata mi dal masc dla sportowcow. bede sie smarowal 3x na dzien. moze przestanie. dzieki za odpowiedzi =]

Jeżeli posmarownaiu bedzie dalej bolało, to radze isc do lekarza i to najlepiej odrazu jakiegos typa od kręgosłupa, bo na oko to sam nic nie zrobisz. A swoją droga dobrą metodą na bolące plecy w dolnym odcinku, jest ćwiczenie mięsni brzucha

Czarnuchz miesniami brzucha u mnie w porzadku jak najbardziej. regularnie cwicze juz od jakiegos czasu i mam je dosc mocne.

ja tak miałem jak kolarką śmigałaem w samej koszulce długą trasę, spociłem plecy i powiało zimnym wiatrem - to mnie na drugi dzień tak łapnęło że się ruszyć nie mogłem, bolało jak cholera przez tydzień. jak kto korzonki to musisz odcierpieć niestety :/

U mnnie tak samo .. po 1 dniu cwiczenia całego dnia manuala ( od rana do wieczora przez 3 dni ) plecy dosc mocno bolały , przez tydzien ..
Ale cos za cos , mi juz wychodzi jako tako manual i to mnie cieszy , teraz bede do upadłego triki dirtowe cwiczyc , bo umie one henda tylko ;/
dzis moze no foota spróbuje , ale sie obawiam o jajka ..
gringo przestan jezdzic 2 dni i przestanie bolec , jak nieprzestanie to idz do lekarza bo ból to nic przyjemnego a w dodatku niemozna na rowerze jezdzic

mam podobnie i to się potocznie nazywa "bóle korzonków". Przyczyną tego bólu jest przewianie i przeciążenie pleców. Niestety muszę Cię zmartwić - ten ból powraca... kiedyś jak mnie strzeliło to skarpetek sam założyć nie mogłem :/
Fastum i tego typu rzeczy pomagają, ale najlepszy sposób to jak czujesz że trochę boli to odpuszczaj, a jak jest zimno pilnuj żeby Cię nie przewiało. W sumie da się z tym żyć.

Aaaa - i jak ćwiczysz brzuch to potem obowiązkowo "odginanie" ( leżysz, ręce za głowe i podnosisz klatkę do góry ) żeby plecy też wzmacniać!

kazdy no moze prawie kto jezdzi na rowerze bardiej ekstremalnie ma takie bule na poczatku


mi lekaz wmawiał ze mam cos z nerkami zrobiłem badania zeby udowodnic ze sie myli i miałem racje

Dobra rade dał mi MOSES zeby isc na siłownie

prosicie wtedy zeby dobrali wam jakis zestaw cwiczen na miesnie kregosłupa ledzwiowego i po sprawie 98% tych cwiczen mozna wykonac w domu

No idz wo lekarza, wiadomo. Ale nic Ci ne strzeliło?? Mi jak kiedyś jebnęło to tydzień niemogłem większych ruchów wykonywać, ale jakoś się wykurowało :P

mi jak coś strzeliło, to sie na bok na łóżku nie mogłem przekręcic, okazało się że to mała skłonośc do dyskpatii( to nie jest wyskoczenie dysku, a przesuniecie), ale mnie nastawili, zaczołem zdrowo ćwiczyc i narzie się trzyma:D
a kluczowe są jeszcze mięsnie pośladków:P
ale rownie dobrze może być jakies przewianie, jakby ból był dłuzej niz tydzien to jednak upierał bym sie zeby do lekarza pojsc

ja czasem mam....radze Ci abyś poszedł na jakiś masaż albo coś...:D

nie bylo jakiegos momentu zeby nagle mi cos strzelilo. po prostu jezdzilem i nie czulem nic zatrzymalem sie na chwile i czulem ze mnie pobolewa cos w krzyzu a potem to nawet jak pod kraweznik tylnie podnosilem to bolalo na maxa =\narazie smaruje sie masciami, ale chyba pojde jutro do lekarza. tak jak teraz to mnie nigdy nie bolalo, na 100% nie sa to zakwasy czy cos w tym stylu bo tak juz mialem czesto i bolalo calkiem inaczej a na 2 dzien juz bylo ok.

tez miałem kiedyś podobny problem... ale trwał dość długo z ponad miesicąc bul mijał i powracał... najskuteczniejsze są na to ćwiczenia wyciągające dolną częśc kręgosłupa... moze ktoś poda jakieś przydatne ćwiczenia które mozna wykonac w miare możliwości w domu, które pomoga uchoronić nas od kontuzji...

idź do lekarz i bedzie po sprawie (da ci jakąś masć może)