FORUM DH-zone.com

Kto musi zakuwac do cholernej sesji a nie moze pzez to jezdzic niech sie wpisuje! MOze minister edukacjii to przeczyta i odwołają sesję!?Czym więcej nas tym lepiej. Studenci dzienni, nocni i poranni łączcie się!

no ja juz od 2 tyg sie mecze z sesja i juz nam np 2 poprawki w plecy!!! :( i tak na biku to nima kiedy jezdzic!!! ja bym prosil ministra o 3 wpisy do mego indexu i bede szczesliwy :D

tak poza tym to studia sa zajebiste, ale gdy przychodzi sesja to mnie kur**** strzela!!! nienawidze tego jeb***** okresu!

No, od poniedzialku zaczyna sie u mnie pieklo... Dobrze, ze jeden egzam mam juz za soba i na szczescie cudem zdany ;)

Zazwyczaj robie tak - w tygodniu siedze przez pol dnia w bibliotece. Tam nic mnie nie rozprasza, moge sobie latwo przyswoic wiedze jedynie przez czytanie. W weekendy siadam przy notatkach, ucze sie, a gdy czuje ze wiecej nie wchodzi to wychodze albo na rower, albo gdzies z dziewczyna .

bajk- a raczej ciulanie na niego- sesje pierdole

nie wygwiazdkowało :)

[quote="Qcor"]nie wygwiazdkowało :)[/quote]

cud! kurwa, cud! :p

ja nie wiem, ale ostatnio to sie zrobilem taki smierdzacy len do nauki jak nigdy... czuje ze czekac mnie bedzie kampania wrzesniowa (zasrana termodynamika!). jak tylko mam sie wziac za rycie to potrafie sobie znalesc 1000 innych czynnosci, zeby tylko odwlec od tego. jestem jakis odporny na wiedze chyba... a sam wiem, ze jakbym sie wzial to lyknalbym to z palcem w nosie i pozaliczal na 5, bo jak chce to potrafie... ostatnio zaczalem sie nawet zastanawiac nad wizyta u jakiegos psyhologa...

u mnie na wydziale za tydzień zaczyna się sesja....mam do zdania 6 egzaminów ....ale na godzinkę - dwie w czase sesji czas na rower zawsze sie znajdzie... nie można sie przecież cały czas uczyć

pozdro dla wszystkich bikerów-studentów

"a gdy czuje ze wiecej nie wchodzi to wychodze na rower albo.."

dobrze gadasz..
u mnei zauwazylem ze to wyczucie zalezy nie tyle od godziny co od poziomu hardcoreu materialu :(

mi sie sesja juz w sumie konczy, jeszcze 2 egzamy i 2 zaliczenia i po :D .. tylko co z tego jak moj el-mariachi sie polamal (no.. moze troche mu pomoglem) a kasy mam tyle co prawdziwy student..

ja smigam...choc w tym tygodniu bede niestety zmuszony z tego zrezygnowac...

okres sesji to wielka lipa dla mnie.Kupa nauki, a za oknem piękna pogoda. Dobrze ze już jestem bliżej końca :)

ja juz jestem po 3 .. jedna do przodu jedna do tulu (****** antaomia) jednej niewiem bo profesorek w **** leci i niesprawdza :) jeszcze tylko jedna :) :P

nie wygwiazdkowało :)))))))))))) jebac jebac i sie niebac !! :D

Niestety sesja, ale to tylko dlatego że rower jest poważnie okaleczony. Gdyby nie to, to pewnie bym jęździł. Ale sesje i tak trzeba zaliczyć, szczególnie jeśli samemu płaci się za szkołę.

dobra, a teraz powiedzcie co studiujecie :PPP ja kcem na mechanike :P moje idole ****** jestescie no :D

mechanika i budowa maszyn...
potencjalnym chetnym na ten kierunek od razu mowie, ze to ciezki kawalek chleba :-) i odstrzal jest niesamowity (na politechnice lodzkiej konczy go kilka procent studentow, statystycznie chyba wszyscy powtarzaja rok :-)).

Kible - znaczy inżynierię środowiska.......w ciągu dnia kucie :(((, a wieczorem regularnie na rower. :)))

Metalurgia na AGH w KRK, pozniej specjalnosc - ogrzewnictwo i klimatyzacja. Łatwo sie dostac ale potem dostajesz niezle po dupie...